Tylko cztery mecze do końca mundialu


Fot. fifa.com
Reprezentacja Francji awansowała do półfinału mundialu w Katarze. Tym samym została pierwszym panującym mistrzem świata, który zameldował się w strefie medalowej najważniejszej piłkarskiej imprezy czterolecia od 1998 roku. Znacznie większą sensacją było to, że do półfinału trafiła też piłkarska reprezentacja Maroka. W rozegranym na stadionie Al Thumama w Dosze meczu ćwierćfinałowym niespodziewanie pokonała Portugalię.
 
W meczu ćwierćfinałowym obrońcy tytułu sprzed czterech lat pokonali Anglików 2:1 (1:0). „Les Bleus” objęli prowadzenie w 17. minucie po golu Auréliena Tchouaméniego. W 54. minucie wyrównał Harry Kane, który wykorzystał rzut karny. Zwycięską bramkę dla Francuzów w 78. minucie zdobył Olivier Giroud. Sześć minut później Kane mógł ponownie doprowadzić do wyrównania, ale tym razem zmarnował „jedenastkę”.
 
W rozegranym na stadionie Al Thumama w Dosze meczu ćwierćfinałowym Maroko niespodziewanie pokonało Portugalię 1:0 (1:0). Gola głową strzelił Youssef En-Nesyri. Wygrana Maroka to jedna z największych sensacji w historii mistrzostw. Pierwszy raz w historii mundialu do półfinału weszła reprezentacja kraju afrykańskiego. Marokańczycy wcześniej remisowali bezbramkowo z Chorwacją i Hiszpanią, pokonali Belgię, w pięciu meczach wbili przeciwnikom pięć bramek. Jednak prawie wszyscy marokańscy piłkarze są zawodnikami znanych klubów ligowych Europy.
 
W półfinale Argentyna zmierzy się w Lusail z Chorwacją 13 grudnia. Dzień później Francja zagra w Al Khor z Marokiem. Mecz finałowy odbędzie się w Lusail 18 grudnia o godz. 17.00.

Na podstawie: pilkanozna.pl, sport.tvp.pl