Uchwałę 16 Lutego Niemcy tylko wypożyczą?


Fot. AFP-Scanpix/BNS
Znalezioną w archiwum dyplomatycznym w Berlinie Uchwałę 16 Lutego w sprawie odrodzenia niepodległego państwa Niemcy mogłyby wypożyczyć Litwie na jeden rok, nie powinny jednak przekazać jej na zawsze - twierdzi prezes Niemieckiego Archiwum Federalnego Michael Hollmann. "Moim zdaniem, można by było oficjalnie wypożyczyć, na przykład, na jeden rok - z okazji obchodów 100-lecia odzyskania przez Litwę nieodległości w roku 1918" - powiedział M. Hollmann.
"Wyodrębnienie oryginalnego dokumentu z jego kontekstu i przekazanie go Litwie stworzyłoby precedens, który mógłby wywołać nieprzewidywalne skutki dla powszechnie uznawanych fundamentalnych zasad pracy archiwów i historyków - nie tylko w Niemczech, ale również na świecie" - twierdzi kierownik archiwum.

Napisaną ręcznie Uchwałę 16 Lutego w językach litewskim i niemieckim z podpisami 20 sygnatariuszy w archiwum dyplomatycznym w Berlinie pod koniec marca znalazł profesor Uniwersytetu im. Witolda Wielkiego w Kownie Liudas Mažylis. Prezydent Dalia Grybauskaitė wyraziła oczekiwanie, że Niemcy przekażą go państwu litewskiemu jako prezent z okazji stulecia odrodzenia państwa.

Litewska Rada pod przewodnictwem Jonasa Basanavičiusa podpisała akt 16 lutego 1918 r. w Wilnie. Historycy są zdania, że owego dnia mogło być podpisanych kilka dokumentów - nie wiadomo obecnie, gdzie są.

Jak twierdzi Michael Hollmann, Niemcy zdają sobie sprawę ze znaczenia, jakie dokument ten ma dla Litwy - archiwum niemieckiego MSZ udowodniło to niezwłocznie, przekazując Litwie najwyższej jakości reprodukcję.

Jednak, jak twierdzi, wyodrębnienie jednego dokumentu z ogółu aktów byłoby błędem.

"Wspomniany dokument jest jedyną deklaracją niepodległości: nie został skradziony lub nielegalnie przeniesiony. Mówimy o liście do rządu Cesarstwa Niemieckiego, w którym rząd Niemiec jest informowany o akcie niepodległości i proszony o jego uznanie" - wyjaśnia M. Hollmann.

"List zgodnie z obowiązującym trybem został wciągnięty do rejestru Ministerstwa Spraw Zagranicznych - tak, jak by postąpiono z każdym innym listem i jego dodatkami. Obecnie jest częścią przechowywanych w archiwum akt i nie powinien być z nich wyodrębniony" - dodał.

Zdaniem M. Hollmanna, archiwiści ze wszech miar unikają ustalenia konkretnej ceny jakichkolwiek poszczególnych dokumentów. "Wartość przechowywanych w archiwach materiałów zależy od ich jednolitości i autentyczności. Tak więc, niemiecka ustawa o archiwach wyraźnie głosi, że materiał federalnego archiwum jest niepodzielny. Każdy jego użytkownik może znaleźć dokument, który dla niego osobiście może się okazać bardzo drogi. Oczywiste jest jednak, że niemożliwe jest nadanie każdemu użytkownikowi prawa własności do dokumentów, które mają dla nich określoną wartość" - podkreślił.

Kierownik archiwum poddał również w wątpliwość możliwość zdeponowania dokumentu - oznaczałoby to, że dokument formalnie byłby przekazany Litwie na przechowanie, pozostałby jednak własnością Niemiec.

"Stałe deponowanie tego dokumentu na Litwie oznaczałoby właściwie oficjalne przeniesienie lub przekazanie go. Wątpię, czy taka decyzja byłaby zgodna z niemieckimi czy międzynarodowymi ustawami" - powiedział prezes Niemieckiego Archiwum Federalnego.

Uchwałę Rady Litewskiej w sprawie odrodzenia niepodległego demokratycznego państwa ze stolicą w Wilnie po południu 16 lutego 1918 r. sygnatariusz Jurgis Šaulys wręczył niemieckiemu dyplomacie Eckartowi von Boninowi. Ów dyplomata 22 marca wysłał ten list kanclerzowi Georgowi von Hertlingowi. Wkrótce po tym uchwała została przekazana do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, gdzie została zarejestrowana zgodnie z obowiązującymi naonczas procedurami administracyjnymi.

Po II wojnie światowej akta Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec przechowywali i archiwizowali sojusznicy. W 1950 r. akta zostały zwrócone niemieckiemu MSZ. Od tamtego czasu rzeczony dokument przechowywany jest w archiwum politycznym MSZ Niemiec.

Litewscy dyplomaci przyznają, że dokument  może zostać przekazany dla Litwy jedynie decyzją polityczną - jako akt dobrej woli władz Niemiec. Oczekiwania Litwy zostały już wypowiedziane  na najwyższym szczeblu - w liście D. Grybauskaitė do prezydenta Niemiec, w rozmowie ministrów spraw zagranicznych, kwestię tę dyplomaci omówili również z doradcami kanclerz Angeli Merkel.

Przekazane przez Niemcy faksymile Aktu 16 Lutego eksponowane jest obecnie w Narodowej Bibliotece im. Martynasa Mažvydasa.

W 2007 r. niemieccy archiwiści przekazali w darze dla Litwy XV-wieczne pismo kościelne, które należało do kaplicy św. Mikołaja w Kownie. Był to pierwszy dokument historyczny, który wrócił do litewskich archiwów z Niemiec. Przed kilkoma laty Litwa przekazała Niemcom kilka wartościowych obrazów, która od okresu powojennego przechowywane były w Litewskim Muzeum Sztuki. Zostały zwrócone Niemcom na mocy decyzji litewskich sądów, które pozytywnie rozpatrzyły pozew ambasady Niemiec.  

Na podstawie: bns.lt

Komentarze

#1 Komisyjnie spalić

Komisyjnie spalić

#2 Stalin ustalil porzadek, nowy

Stalin ustalil porzadek, nowy porzadek graniczny w Europie. Niemcy nic nie "odzyskaja". Lapy precz, zwlaszcza od Polski.

#3 Panowie Niemcy byli autorami

Panowie Niemcy byli autorami tego aktu, więc pewnie uważają , że to ich własność - zobaczymy, pewnie Niemcy przekażą jednak ten akt Litwie , bo są znowu głównymi rozgrywającymi - albo chcą być - w Przybałtyce

#4 Litwa powinna najpierw

Litwa powinna najpierw zwrocic kraj Klaipedzki dla Niemiec ,podarowany przez Stalina, wtenczas otrzyma akt niepodleglosci.

#5 Wypozycza, pocaluja, pokaza,

Wypozycza, pocaluja, pokaza, wyslawia ..a czy oddadza?

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.