UE deklaruje dalsze wsparcie dla Polski i Litwy w kwestii Białorusi


Fot. pixabay
Na poniedziałkowym, 9 listopada, spotkaniu z ambasadorami państw członkowskich przy UE szef Rady Europejskiej Charles Michel zadeklarował dalsze wsparcie dla Polski i Litwy w kwestii Białorusi.







Charles Michel podkreślił, że śledzi wydarzenia na Białorusi i zadeklarował wsparcie dla Polski i Litwy, czyli państw najbardziej dotkniętych działaniami strony białoruskiej wymierzonymi w jedność unijną. Chodzi o sygnał wobec Alaksandra Łukaszenki, że nie jest tak, że wszystkie oczy w UE są skoncentrowane na pandemii i wyborach w USA. W rozmowach z ambasadorami wskazywano na kolejne aresztowania na Białorusi w ostatni weekend” – wskazał jeden z unijnych dyplomatów.

Z danych centrum praw człowieka Wiasna wynika, że podczas niedzielnych demonstracji na Białorusi zatrzymano 1051 osób. Był to 92. dzień protestów przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich.

Białoruś oskarża Polskę i Litwę o „destrukcyjną działalność” w związku z wyborami prezydenckimi z 9 sierpnia, których wyniki nie zostały uznane przez UE i USA. Białoruskie MSZ zażądało od ambasad obu krajów ograniczenia liczby ich dyplomatów na Białorusi. Polskie MSZ informowało w październiku o opuszczeniu przez ponad 30 polskich dyplomatów terytorium Białorusi (łącznie z członkami ich rodzin to ponad 100 osób). MSZ Litwy podało również w tym miesiącu, że odwołuje z Białorusi pięciu dyplomatów.

„Część krajów UE, w tym Polska i Litwa, starają się, aby temat Białorusi wciąż był obecny na agendzie unijnej. Unia Europejska musi wywierać dalszą presję na administrację białoruską, żeby nie mogła ona izolować i selektywnie karać państw, które ona uważa za inicjatorów sankcji przeciwko niej” – podało PAP w poniedziałek źródło unijne.

W piątek weszła w życie druga lista unijnych sankcji na przedstawicieli władz Białorusi, w tym Łukaszenkę, za sfałszowanie wyborów prezydenckich i przemoc wobec protestujących.

Na podstawie: PAP