UE: na razie bez zgody ws. sankcji wobec Rosji i Białorusi


Fot. pixabay.com
Bez porozumienia na razie w Unii Europejskiej w kluczowych kwestiach dotyczących sankcji wobec Rosji i Białorusi oraz przekazania amunicji Ukrainie. Spotkanie ambasadorów krajów członkowskich we środę, 15 marca, potwierdziło różnice zdań. Do niedzieli jeszcze będą prowadzone rozmowy, a jeśli nie będzie konsensusu, to sprawy zapewne trafią na unijny szczyt w przyszłym tygodniu w Brukseli.



Nie ma zgody na obniżenie z 60 dolarów do prawie 50 pułapu cenowego na rosyjską ropę przewożoną drogą morską do państw spoza Unii. Tu konieczne są wspólne uzgodnienia z G7, a Stany Zjednoczone uzależniają zgodę od rezygnacji Unii z automatycznego obniżania limitu co dwa miesiące do zredukowanej o 5 proc. ceny rynkowej.

W sprawie sankcji wobec Białorusi wciąż nierozwiązany jest spór Portugalii i Litwy. Lizbona, powołując się na bezpieczeństwo żywnościowe, chce złagodzić restrykcje dotyczące białoruskich soli potasowych, na co nie ma zgody Wilna. A to uniemożliwia przyjęcie sankcji przewidujących między innymi wpisanie na czarną listę osób odpowiedzialnych za skazanie Andrzeja Poczobuta.

Jeśli chodzi o dostawy amunicji dla Ukrainy, to jest na razie zgoda, by do końca roku przekazać milion pocisków. Jednak co do wspólnych zakupów amunicji dla Ukrainy kilka kwestii pozostaje do uzgodnienia, na przykład czy możliwe będą wspólne zakupy w krajach poza Unią. Francja jest przeciwna, ale naciska Polska, która podkreśla, że konieczne jest podejście realistyczne.

Warszawa zwraca uwagę, że przemysł zbrojeniowy w Europie może nie zapewnić szybkich dostaw, dlatego trzeba szukać amunicji poza Unią. W tej sprawie możliwa jest jednak elastyczność i uznanie, że priorytetem będą zakupy w krajach unijnych.

Na podstawie: IAR