Ulica Warszawska w Wilnie - teraz po polsku


Dwujęzyczna tabliczka w Wilnie, fot. wilnoteka.lt
W Wilnie pojawiły się dwie kolejne dwujęzyczne tabliczki: litewsko-rosyjska i litewsko-polska. O ile jednak odsłonięcie na starówce wileńskiej tabliczki z nazwą ulicy Rusų w języku rosyjskim odbyło się bez jakichkolwiek protestów ze strony przeciwników dwujęzyczności, to uroczystości odsłonięcia tabliczki z nazwą "ulica Warszawska" na Rossie towarzyszyła pikieta narodowców i okrzyki: "Gėda! Gėda!" (Wstyd! Wstyd).
"Cieszę się, że mieszkamy w tak wspaniałym mieście, które od momentu założenia było wielonarodowe, bogate różnorodnością kultur litewskiej, polskiej, żydowskiej, rosyjskiej tatarskiej. Posiadamy ogromne bogactwo - zachęcam więc byśmy byli z niego dumni i pielęgnowali je. Odsłonięcie tej tabliczki nie jest być może najważniejszym wydarzeniem dla miasta, ale zarazem bardzo ważnym. Tabliczka z napisem "Warszawska" na ulicy, która nosi tę nazwę od ponad stu lat, jest potrzebna nie dlatego, że mieszkający w Wilnie Polacy nie znają języka litewskiego. Ta tabliczka jest symbolem, jest potrzebna, żebyśmy mogli być dumni z naszej historii, tradycji i siebie nawzajem. Trochę szkoda, że nie jest to ulica na starówce, ale z innej stony - znajduje się w pięknym i ważnym miejscu, obok Cmentarza na Rossie. Na starówce mamy ulicę Niemiecką, Rosyjską, nie ma jednak ani ulicy Polskiej ani Litewskiej - jest to chyba najlepsza ilustracja tego, do kogo to miasto przez lata należało" - powiedział mer Wilna Remigijus Šimašius. 

Odsłonięcia tabliczki dokonali mer Wilna i dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie Marcin Łapczyński, a uroczystość uświetnił zespół "Melodia" z Nowej Wilejki (kierownik Janina Stupienko). 


Wydarzeniu towarzyszyła pikieta narodowców, którzy trzymali plakaty z hasłami: "R. Šimasiau, ar lietuviai Vilniaus okupantai?" (R. Šimašius, czy Litwini są w Wilnie okupantami?", "R. Šimašius = L. Želigovskis"). Uczestnicy pikiety gwizdali i krzyczeli: "Gėda". Zdaniem protestujących, władze miasta odsłaniają tabliczki nielitewskie w tajemnicy. Na pytanie, dlaczego nie protestowali, kiedy kilka tygodni temu były odsłaniane tabliczki z napisami w językach islandzkim i angielskim, jeden z protestujących odpowiedział: "Oni nas nie okupowali". 

Godzinę wcześniej na starówce odsłonięta została tabliczka z nazwą "Русская улица". Bez protestów narodowców. Tego samego dnia rosyjska tabliczka została zamazana przez nieznanego sprawcę...


Na podstawie: Inf.wł.
Zdjęcia i montaż: Paweł Dąbrowski

Komentarze

#1 Poco wam te polskie

Poco wam te polskie tabliczki? Pieniondze dadzo? Szczescia? Hcecie polskie, to do Polski!

#2 żenujący wygłup Simasa, coś w

żenujący wygłup Simasa, coś w stylu obiecywania mszy po polsku w katedrze podczas jego lansu w kampanii samorządowej. te pomysły, które mają ludzi ogłupić, podsuwa mu pewnie stary kupel Aleksandr Radczenko, lietuvski liberał, urzędnik państwowy i ponoć agentas. ale próżne wysiłki z tym ocieplaniem wizerunku, bo wszyscy wiedzą, że Simas to przede wszystkim agresywny niszczyciel polskich szkół.

#3 Tania sztuczka pijarowa

Tania sztuczka pijarowa cwaniaka Simasiusa, na którą nikt myślący się nie nabierze.
Jako mer niszczy polskie szkoły w Wilnie, a na ochłap rzuca jedną tabliczkę (co niczego nie rozwiązuje, bo liberałowie tak samo jak inne partie litewski pilnują, by język polski się nie pojawił w oficjalnym obiegu w dwujęzycznych tablicach).
Co do tabliczki po rosyjsku, to już po kilku godzinach została zabazgrana.

#4 Polacy w Wilnie i na

Polacy w Wilnie i na Wileńszczyźnie są dzisiaj traktowani jako "obcy element w zdrowej litewskiej tkance narodowej". Żeby można było coś zmienić, potrzeba dobrze prowadzonej polskiej polityki historycznej. Z wielką przykrością muszę powiedzieć, że niedawno zwiedzając wystawę w Muzeum Uniwersyteckim w Wilnie natknąłem się na informację, że rektorem uniwersytetu był niejaki Skargas... i natychmiast stamtąd wyszedłem. Nic nie usprawiedliwia tak nikczemnego zawłaszczania nazwisk największych Polaków.

#5 Narodowcy litewscy są częścią

Narodowcy litewscy są częścią ruchu narodowego Związku Radzieckiego. Dlatego nie ma co się dziwić że zabrakło ich przy odsłanianiu tabliczki na ulicy Rosyjskiej. Bratni naród rosyjski wyzwolił ich...

#6 Tak jest bo w szkole uczą

Tak jest bo w szkole uczą że na Litwie i w Wilnie nie było Polaków a nie mówią że w Wilnie w Litwinów było mniej niż 2%. Dorobek kulturowy Wilna - kościoły, gmachy,domy, domki i dworki przypisane zostały Litwinom bo nazwiska twórców pozmieniano na litewsko brzmiące.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.