Unia lubelska – rozmach, wielkość, nowatorstwo


Otwarcie wystawy z okazji 450-lecia unii lubelskiej, fot. wilnoteka.lt/Waldemar Dowejko
Po uroczystościach w Lublinie obchody 450. rocznicy podpisania unii lubelskiej dotarły do Wilna razem z obrazem Jana Matejki, który już po raz drugi można oglądać w stolicy Litwy. Na prezentację obrazu przybył marszałek polskiego sejmu Marek Kuchciński. Podczas wizyty stronę polską, oprócz marszałka Sejmu, reprezentowali także: poseł Tadeusz Aziewicz, wiceprzewodniczący Delegacji Sejmu i Senatu do ZP Polska-Litwa i wiceprzewodniczący Polsko-Litewskiej Grupy Parlamentarnej poseł Józef Leśniak oraz zastępca Szefa Kancelarii Sejmu Adam Podgórski. Wernisaż odbył się w dniu święta państwowego – Koronacji Mendoga.

„Unia Lubelska do dziś zdumiewa swoim rozmachem, swoją wielkością i swoim nowatorstwem. Oparta była na fundamentalnej zasadzie, która przesądziła o jej sukcesie. Tą fundamentalną zasadą była dobrowolność i równoprawność, którą najpełniej definiowało pochodzące z tamtych czasów zawołanie: wolni z wolnymi, równi z równymi” – mówił podczas inauguracji ekspozycji w Muzeum Pałacu Wielkich Książąt Litewskich marszałek Marek Kuchciński.

Marszałek zauważył, że czynnikiem, który zespalał nowo powołany związek państwowy i czynił go tak silnym, była identyfikacja obywateli ze swoim państwem. „Powstała wspólnota duchowa, kulturalna, wspólnota wiary i wartości. Wyzwoliła ona prawdziwe moce twórcze i budziła podziw sąsiadów. Ale przede wszystkim dawała naszym przodkom bezpieczeństwo” – stwierdził Marek Kuchciński.

Wystawa „Lublin – miasto unii Polski i Litwy” wpisuje się w litewski program obchodów 450-lecia unii polsko-litewskiej. Jej najważniejszym elementem jest obraz Jana Matejki „Unia Lubelska”, który powstał w 300. rocznicę podpisania unii. Przedstawia moment uroczystego odczytania i zaprzysiężenia dokumentu.

„Istotą Rzeczypospolitej Obojga Narodów była równoprawność Litwy w Unii, gdzie nastąpiło spotkanie i połączenie obu państw w dziedzinie parlamentaryzmu, polityki zagranicznej, obronnej, walutowej. Dlatego jesteśmy dziś w Wilnie z wielkim dziełem Jana Matejki, które łączy w sobie wszystkie możliwe płaszczyzny. Jest monumentalnym dziełem dokumentującym to wielkie wydarzenie. Ukazuje relacje polsko-litewskie, ukoronowane zawarciem Unii, jako pewną ciągłość i proces, ponieważ niektóre z postaci z obrazu nie żyły już w momencie zawierania Unii, ale swoim życiem przyczyniły się do jej finalizacji. Udział Króla, Prymasa, Duchowieństwa i wielkich postaci obojga narodów, a nade wszystko krzyża pokazuje, że jest to dzieło wielkie” – mówił o dziele Jana Matejki marszałek Kuchciński.

Z kolei przewodniczący litewskiego sejmu Viktoras Pranckietis podkreślił, że hasło wolności i wspólnoty pozostaje ciągle aktualne. „Nawet gdy po 200 latach utraciliśmy swe państwo, obywatele Rzeczypospolitej Obojga Narodów w powstaniach listopadowym i styczniowym stanęli do wspólnej walki z hasłem: Za naszą i waszą wolność. Rozumiemy, że działając wspólnie, możemy osiągnąć więcej, być bardziej bezpiecznymi” – zaznaczył. Przewodniczący Sejmu Litwy podziękował za możliwość pokazania obrazu w Wilnie, ale też za możliwość wzięcia udziału w obchodach 450. rocznicy podpisania unii lubelskiej, które odbyły się 30 czerwca w Lublinie.

Na wenisażu w Pałacu Władców w Wilnie był obecny również prezydent elekt Gitanas Nausėda. Marek Kuchciński powiedział dziennikarzom, że podczas krótkiej rozmowy pogratulował mu zwycięstwa i tej okoliczności, że cztery dni po zaprzysiężeniu przybędzie do Warszawy z pierwszą wizytą. „To jest bardzo symboliczna sprawa” – stwiedził Marek Kuchciński.

Na zakończenie uroczystośc szefowie sejmów Litwy i Polski razem zwiedzili Pałac Wielkich Książąt Litewskich i wzięli udział w akcji śpiewania hymnu państwowego – „Pieśni Narodowej” Vincasa Kudirki. Akcja ta jest jednym z akcentów obchodzonego 6 lipca Dnia Koronacji Mendoga. Marszałek Kuchciński otrzymał „ściągę” – kartkę z tekstem hymnu po litewsku i w polskiej wersji, w przekładzie Czesława Miłosza



Zdjęcia: Paweł Dąbrowski
Montaż: Paweł Dąbrowski, Edwin Wasiukiewicz
Współpraca: Walenty Wojniłło