Uroczystości upamiętnienia 77. rocznicy Obławy Augustowskiej


Na zdjęciu: uroczystości związane z Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej w Gibach, fot. gov.pl
Polska nie ustanie w wysiłkach na rzecz wyjaśnienia dramatu Obławy Augustowskiej i upamiętnienia jej ofiar, zapewnił prezydent Andrzej Duda. Przy Wzgórzu Krzyży w Gibach – miejscu symbolizującym grób ofiar Obławy Augustowskiej – w niedzielę, 10 lipca, odbyły się główne obchody 77. rocznicy największej zbrodni dokonanej na Polakach po II wojnie światowej. List w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy odczytał komandor Jarosław Wypijewski. W uroczystościach wziął udział premier Polski Mateusz Morawiecki.


„Nie zapomnimy przestrogi rozlegającej się z bolesnej przeszłości. Nie pozwolimy złu, by mogło się rozlewać, niewolić i krzywdzić” – napisał prezydent.

Przypomniał także o poświęceniu prześladowanych patriotów i ich męczeństwie.

„Tysiące schwytanych torturowano i męczono. Wielu z nich wywieziono w nieznanym kierunku – nie wiemy, gdzie zginęli, ani jaka ziemia kryje ich prochy. Pozostają oni w naszej pamięci i modlitwie, jesteśmy świadomi naszego zobowiązania wobec ich patriotycznej ustawy” – podkreślił.

A. Duda zwrócił również uwagę na zupełnie nowy geopolityczny wymiar Suwalszczyzny, który pojawił się wraz z nowym obliczem rosyjskiego imperializmu. Przypomniał, że tereny Puszczy Augustowskiej, które często były miejscem niepodległościowych insurekcji i zmagań Polaków w obronie ojczyzny, znów stają się newralgicznym punktem na mapie Europy, nazywanym przesmykiem suwalskim.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że zbrodnia augustowska wymaga pełnego wyjaśnienia. Szef rządu przekonywał, że była ona precyzyjnie zaplanowana, a jej ofiary miały zostać zapomniane.

„Komunistyczni zbrodniarze chcieli zamordować naszych bohaterów z Armii Krajowej i tych, którzy im pomagali dwa razy. Po pierwsze – pozbawiając ich życia, a po drugie – pozbawiając pamięci o nich” – mówił premier.

M. Morawiecki powiedział także, że rząd nie pozwoli, by na polskich ziemiach zapanował znowu „ruski mir”. Przekonywał, że ziemia suwalska może się czuć obecnie bezpieczna pomimo geopolitycznych zagrożeń.

„Wiemy, że także od wzmocnienia polskiej armii zależy bezpieczeństwo i na to wzmocnienie postawiliśmy dzisiaj ogromny nacisk. I musimy to robić, aby już więcej na tych ziemiach nie zapanował znowu „ruski mir”, ten sam, który dzisiaj daje się we znaki Ukrainie” – podkreślił.

Obchody, w których wziął udział szef polskiego rządu, odbywały się w Gibach, w woj. podlaskim, gdzie w 1991 roku usytuowano pomnik poświęcony ofiarom obławy.

Obława Augustowska to największa zbrodnia popełniona na Polakach po zakończeniu II wojny światowej. Oddziały Armii Czerwonej przy wsparciu komunistycznych kolaborantów z Polski pojmały co najmniej 7 000 osób. Nie wiadomo, ile dokładnie osób w 1945 roku straciło życie w wyniku tej zbrodni. Początkowe szacunki wskazywały na zamordowanie co najmniej 600 osób. Na ostateczne wyjaśnienie zbrodni augustowskiej cały czas czekamy. Premier zapowiedział, że nie spoczniemy, dopóki nie odnajdziemy grobów ofiar obławy.


Obławą Augustowską miała na celu rozbicie i likwidację oddziałów podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego w rejonie Suwałk i Augustowa.

Tereny położone wokół Suwałk, Augustowa i Sejn nazywane są przesmykiem suwalskim i są uważane za jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie. Stanowią połączenie terytorium państw bałtyckich z Polską i resztą państw NATO oraz rozdzielają obwód kaliningradzki Rosji oraz Białoruś, będącą sojusznikiem Rosji.
W tym tygodniu rejon ten odwiedzili prezydenci Polski i Litwy Andrzej Duda i Gitanas Nausėda oraz ministrowie obrony obu państw Mariusz Błaszczak i Arvydas Anušauskas. Zapewniali, że jest on dobrze chroniony.

Na podstawie: IAR, gov.pl