USA nie pomoże
Michał Pohulańczyk, 29 grudnia 2010, 12:48
Podejrzany o terroryzm więzień CIA, fot. uprzejmiedonosze.pl
USA odrzuciło prośbę o pomoc prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie tajnych więzień CIA w Polsce. Było to już w październiku 2009 roku, jednak dopiero teraz wyszło to na jaw za pośrednictwem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (HFPC), która monitoruje śledztwo. Pełnomocnik jednego z pokrzywdzonych zapowiada kolejne wnioski do USA.
Całe śledztwo jest tajne, jednak Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystosowała zapytanie do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie w sprawie postępowania i upubliczniła odpowiedź. Okazuje się, że Stany Zjednoczone odrzuciły wniosek o pomoc jeszcze w październiku 2009 roku i uważają sprawę za zamkniętą.
„Ta odmowa dotyczy konkretnej czynności procesowej, o wykonanie której polska prokuratura zwracała się do USA. Skoro nastąpiła odmowa, z naszej strony będą kolejne wnioski dotyczące innych czynności” - zapowiedział w rozmowie z PAP mecenas Mikołaj Pietrzak, pełnomocnik Saudyjczyka Abd al-Rahima al-Nashiriego, mającego status pokrzywdzonego w polskim śledztwie, który twierdzi, że był więziony na terytorium Polski.
„Szkoda, że prokuratura nie ujawniła sama wcześniej tego faktu, bo przez wiele miesięcy żyliśmy w przekonaniu, że być może Amerykanie pomogą nam w tym śledztwie” - powiedział PAP Adam Bodnar z HFPC. Dodał, że właśnie w 2009 roku nastąpił zwrot w polityce USA, by nie wyjaśniać całej sprawy. Wyraził przekonanie, że odmowa USA nie oznacza końca śledztwa, bo wiele ważnych dowodów może być w Polsce, a nie wiadomo, czy demaskatorski portal Wikileaks nie ujawni jeszcze czegoś właśnie w sprawie więzień CIA.
Polskie śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych (grozi za to do trzech lat więzienia) wobec Abd al-Rahima al-Nashiriego toczy się już od 2008 roku. Ostatnio zgłosił się kolejny domniemany terrorysta, który utrzymuje, że był nielegalnie przetrzymywany na terytorium RP - Abu Zubaida. Jego adwokaci chcą przesłuchania m.in. George'a Busha.
Abd al-Rahim al-Nashiri otrzymał status pokrzywdzonego, co umożliwia jemu i jego pełnomocnikom wgląd w akta śledztwa i składanie wniosków dowodowych. Mecenas al-Nashiriego Mikołaj Pietrzak przekazał prokuraturze dane kilkunastu osób uczestniczących w domniemanym przewożeniu i torturowaniu więźniów CIA. Pietrzak chce ich przesłuchania.
We wrześniu br. agencja AP podała, że według raportu inspektora generalnego CIA funkcjonariusze o imionach Mike i Albert torturowali al-Nashiriego w tajnym więzieniu CIA w Polsce. Mieli oni symulować egzekucję więźnia, który był skuty i miał nałożony na głowę kaptur. Zbliżali też do głowy więźnia uruchomioną wiertarkę elektryczną, choć bez wiertła. Zdaniem AP Albert i Mike zostali ukarani naganą, ale władze odmówiły dalszych konsekwencji. Media mówiły o konieczności wystąpienia polskiej prokuratury o przesłanie kopii raportu CIA.
W lutym br. wyszło na jaw, że oficjalny rejestr lotów do Szyman potwierdza co najmniej sześć lądowań samolotów powiązanych z CIA w 2003 roku. Raport ONZ ze stycznia tego roku zawiera przypuszczenia, że w latach 2003-2005 w tajnej szkole wywiadu w Kiejkutach (w pobliżu wojskowego lotniska w Szymanach na Mazurach) przetrzymywano ośmiu podejrzanych o terroryzm.
Pierwsze oskarżenia padły w 2005 roku ze strony organizacji praw człowieka Human Rights Watch. W 2006 roku polska rządowa komisja uznała zarzuty za bezpodstawne. Sprawę badała też specjalna komisja Parlamentu Europejskiego i istnienie tajnego więzienia CIA w Polsce uznała za „przypuszczalne”. Zdobycie dowodów w tej sprawie oznaczałoby otwarcie drogi do postawienia przed Trybunałem Stanu ówczesnego prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego, premiera Leszka Millera i innych odpowiedzialnych za to osób.
Na podstawie: PAP, inf.wł.
Komentarze
#1 U nas w Ameryce nikt o tym
U nas w Ameryce nikt o tym nie wie i sie tym nie zajmuje. Ponjali Paljaki????