USA uznały Jerozolimę za stolicę Izraela


Prezydent Donald Trump, fot. AFP-Scanpix/BNS
Stany Zjednoczone formalnie uznały Jerozolimę za stolicę Izraela. Decyzję w tej sprawie ogłosił we środę, 6 grudnia w Waszyngtonie prezydent Donald Trump. Światowa społeczność, z wyjątkiem Izraela, tę decyzję ostro skrytykowała. Premier Litwy Saulius Skvernelis, odnosząc się do niej, powiedział, że spowoduje ona eskalację napiętej sytuacji w regionie. W sprawie Jerozolimy interweniuje papież Franciszek.


W piątek, 8 grudnia na specjalnej sesji zbierze się Rada Bezpieczeństwa ONZ. Członkowie rady omówią uznanie przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela.  

We środę, 6 grudnia  jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji USA w sprawie Jerozolimy papież Franciszek podczas audiencji ogólnej powiedział: 

"Moja myśl biegnie teraz do Jerozolimy. W związku z tym nie mogę taić mojego głębokiego zaniepokojenia sytuacją, która zaistniała w ostatnich dniach. Zanoszę zarazem usilny apel, aby wszyscy zabiegali o poszanowanie status quo tego miasta, zgodnie z rezolucjami ONZ. Jerozolima jest miastem wyjątkowym, świętym zarówno dla żydów, chrześcijan, jak i muzułmanów, którzy czczą w niej święte miejsca swych religii. Ma ona szczególne powołanie do pokoju. Modlę się do Pana, aby ta jej tożsamość została zachowana i umocniona dla dobra Ziemi Świętej, Bliskiego Wschodu i całego świata. Niech górę wezmą mądrość i roztropność, by uniknąć nowych powodów do napięć w świecie, w którym i tak jest już wiele wstrząsów i okrutnych konfliktów" - powiedział Ojciec Święty.

Donald Trump we wtorek, 5 grudnia poinformował o swych zamiarach palestyńskiego prezydenta Mahmouda Abbasa, który zadzwonił z kolei do Papieża z prośbą o interwencję. Franciszek wypowiedział się na ten temat na zakończenie audiencji.

"Uważam, że decyzja ta może wywołać kolejne napięcia w tym regionie. Jakiekolwiek działania, które przyczyniłyby się do eskalacji i tak już napiętej sytuacji, nie są dobre. Nie sądzę, by ta decyzja przyczyniła się do zapewnienia pokoju w tym regionie" - we czwartek, 7 grudnia w wywiadzie dla rozgłośni radiowej "Žinių radijas" powiedział litewski premier Saulius Skvernelis.

Sprawa Jerozolimy powinna być rozwiązana poprzez negocjacje pomiędzy Izraelczykami a Palestyńczykami - w ten sposób szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski przedstawił polskie stanowisko w sprawie sporu o Jerozolimę. Szef MSZ Polski był o to pytany przez dziennikarzy jeszcze przed ogłoszeniem przez Donalda Trumpa decyzji we środę, 6 grudnia w Brukseli, gdzie brał udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu nazwał decyzję prezydenta USA o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela - historyczną, odważną i sprawiedliwą. Donald Trump, występując w Białym Domu, zapowiedział również przeniesienie amerykańskiej ambasady do Jerozolimy. 

Tymczasem organizacje palestyńskie - OWP i Hamas - solidarnie potępiły decyzję D. Trumpa. 

Przywódca Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas potępił i odrzucił decyzję prezydenta USA. Podkreślił, że tego typu "godne pożałowania i nieakceptowalne działania podważają wszelkie pokojowe starania".

Decyzję D. Trumpa ostro skrytykował również rządzący w Strefie Gazy Hamas. Zdaniem tej organizacji to "akt jawnej agresji przeciwko palestyńskiemu narodowi". Hamas wezwał do działań wymierzonych w amerykańskie interesy w regionie. Przedstawiciele Hamasu nazwali decyzję amerykańskiego prezydenta "otwarciem bram piekieł".

Niemieccy politycy dystansują się od uznania przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela i ostro krytykują przeniesienie amerykańskiej ambasady do tego miasta. Przedstawiciele wszystkich partii jednogłośnie twierdzą, że działania Trumpa niszczą proces pokojowy w tym regionie i prowokują kolejne akty agresji.

Francja krytykuje plan D. Trumpa przeniesienia ambasady Stanów Zjednoczonych z Tel-Awiwu do Jerozolimy. Stanowisko w tej sprawie zajął prezydent Emmanuel Macron. Francja, co podkreślił prezydent V Republiki, nie aprobuje tego, co jest sprzeczne z prawem międzynarodowym i z rezolucją ONZ. Podkreślił, że status Jerozolimy ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego i dlatego jest tak ważny dla wszystkich. 

Premier Wielkiej Brytanii Theresa May oświadczyła, że rząd brytyjski nie zgadza się z decyzją D. Trumpa i że decyzja ta nie przyczynia się do wysiłków pokojowych. "Nie zgadzamy się z decyzją USA o przeniesieniu swojej ambasady do Jerozolimy i uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela" - głosi komunikat premier.   

Przeciwko uznaniu przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela wypowiedziały się także między innymi Iran, Egipt, Turcja, Katar, Jordania i Liban.

Święte miasto od początku było jednym z głównych przedmiotów sporu w Ziemi Świętej. W 1947 r. ONZ uznało jego neutralność. Jednakże w 1967 r. przejął nad nim kontrolę Izrael, który w 1980 r. ogłosił całą Jerozolimę swoją stolicą i przeniósł tam wiele budynków rządowych oraz parlament. Nie przyjmuje tego do wiadomości zdecydowana większość państw, uznając tym samym roszczenia Palestyńczyków, którzy również chcą, by w Jerozolimie znajdowała się stolica ich państwa. Wyjątkiem są Stany Zjednoczone. W 1995 r. Kongres uznał święte miasto za izraelską stolicę i zobowiązał prezydenta do przeniesienia tam amerykańskiej ambasady. Ustawę podpisał Bill Clinton, ale kolejni prezydenci, aż do czasów Trumpa, zwlekali z wypełnieniem tego rozporządzenia.

Na podstawie: PAP, IAR, bns.lt, pl.radiovaticana.va