USA wprowadziły 25 proc. podatek na litewskie produkty mleczne
„Nasze sery tam zdrożeją. Zmniejszy się konkurencyjność naszych produktów. Podatek w wysokości 25 proc. jest wystarczającym, by utracić część rynku” – mówi Vadim Ivanov.
Nie wyklucza on jednak, że ten podatek może być odwołany.
„Podatki są wprowadzane i odwoływane. (…) Jest to obiekt negocjacji” – zaznaczył i dodał, że „w sprawie zniesienia podatku obecnie będzie negocjowała już nie Litwa, ale przedstawiciele UE”.
Według danych „Versli Lietuva“, w ubiegłym roku Litwa do USA eksportowała produkty mleczne za sumę 9 mln euro.
Zgodnie z zapowiedzią USA od piątku zaczęły obowiązywać karne cła amerykańskie na towary z UE o łącznej wartości 7,5 mld dolarów. Ma to związek z decyzją WTO, która uznała za nielegalne subwencje unijne dla Airbusa i pozwoliła, by USA w związku ze stratami poniesionymi przez Boeinga nałożyły na UE karne taryfy na dobra o takiej wartości.
Komisja Europejska zapowiedziała monitorowanie wpływu zapowiedzianych amerykańskich taryf na produkty europejskie, zwłaszcza w sektorze rolnym.
Zgodnie z amerykańską decyzją 10-procentowymi cłami obłożono samoloty Airbus produkowane we francuskiej Tuluzie i w niemieckich zakładach w Hamburgu, ale wyłączono z tego części do samolotów. Produkty rolne i tekstylia z UE obłożono 25-procentowymi taryfami. Chodzi o niemusujące wina francuskie, hiszpańskie, niemieckie i brytyjskie o zawartości alkoholu 14 proc. lub mniejszej.
Na amerykańskiej liście znalazły się również: książki, masło, jogurty, kawa, niektóre owoce, wybrane gatunki serów, produkty z wieprzowiny i oliwa z oliwek z Hiszpanii i Francji (cła nie objęły włoskiej oliwy z oliwek ani włoskiego makaronu), a także niektóre tekstylia, głównie z Wielkiej Brytanii, oraz niemieckie i brytyjskie części do kamer i aparatów fotograficznych.
Na podstawie: BNS, PAP