Ustalenia po szczycie czwórki normandzkiej w Paryżu


Na zdjęciu (od lewej): W. Zełeński, A. Merkel, E. Macron, W. Putin, fot. AP/Scanpix/BNS
Zawieszenie broni do końca bieżącego roku, wymiana więźniów w trybie „wszyscy na wszystkich” do końca bieżącego roku, zorganizowanie kolejnego szczytu w formacie normandzkim w marcu 2020 roku oraz realizacja porozumień mińskich z 2015 roku to główne konkluzje szczytu normandzkiej czwórki, który w poniedziałek, 9 grudnia, odbył się w Pałacu Elizejskim w Paryżu.




„Strony zobowiązują się do pełnego i wszechstronnego wdrożenia zawieszenia broni, wzmocnionego przez wejście w życie wszystkich niezbędnych mechanizmów wspierających zawieszenie broni przed końcem 2019 roku” – napisano we wspólnym komunikacie, podpisanym po rozmowach. Władimirowi Putinowi i Wołodymyrowi Zełenskiemu towarzyszyli prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Przywódcy po zakończeniu rozmów wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. Prezydent Rosji W. Putin oświadczył, że oczekuje zmian w ukraińskiej konstytucji, nadających specjalny status Donbasowi. Dodał, że konieczne jest zwiększenie liczby przejść między liniami frontu dla ludności cywilnej oraz wprowadzenie amnestii dla zaangażowanych w konflikt. Rosyjski prezydent uznał spotkanie w Paryżu za „pomocne”.

Prezydent Ukrainy W. Zełenski, choć ocenił, że wznowienie dialogu z rosyjskim prezydentem było „bardzo pozytywne”, zaznaczył, że po spotkaniu wiele pytań pozostało bez odpowiedzi. Ukraiński prezydent zadeklarował, że jego kraj musi mieć pełną kontrolę nad swoimi terenami na wschodzie i nie pójdzie na kompromis w kwestii utraty któregokolwiek ze swoich terytoriów.

Kanclerz Niemiec A. Merkel oceniła, że podczas szczytu u przywódców można było dostrzec dobrą wolę do wzmożenia wysiłków na rzecz przywrócenia pokoju na wschodzie Ukrainy. Zaznaczyła, że wciąż wiele pracy pozostaje do wykonania. „Jestem bardzo zadowolona ze spotkania” – powiedziała niemiecka polityk.

Prezydent Francji E. Macron ocenił, że podczas szczytu poczyniono postępy w kwestii przywracania pokoju na wschodzie Ukrainy. „Fakt, że jesteśmy dziś razem w Paryżu, jest ważnym osiągnięciem i stanowi wiarygodną oznakę powrotu do rozmów” – powiedział francuski prezydent. Wyraził nadzieję, że w ciągu najbliższych czterech miesięcy uda się zorganizować kolejne spotkanie przywódców w formacie normandzkim.

Spotkanie tak zwanej normandzkiej czwórki dotyczyło konfliktu w Donbasie na wschodzie Ukrainy. Ukraińskie władze od kilku miesięcy zabiegały o spotkanie w tym formacie. W. Zełenski kilka dni temu zadeklarował, że rozmawiał kilkakrotnie z W. Putinem telefonicznie, a teraz chce go zobaczyć i – jak się wyraził – „przywieźć z normandzkiego spotkania przekonanie i zrozumienie, że wszyscy chcą skończyć tę tragiczną wojnę”.

W ramach szczytu rozmowy prowadzili przywódcy czterech krajów: Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec. Doszło też do rozmowy w cztery oczy prezydentów Rosji i Ukrainy – pierwszej w historii W. Zełenskiego i W. Putina. Konferencję polityków poprzedziła ich wspólna kolacja.


Na podstawie: IAR, tvn24.pl