W ciągu doby - 150 tys. nowych zachorowań na koronawirusa w Europie


Fot. sam.lrv.lt
Dzienna liczba nowych potwierdzonych zakażeń koronawirusem w Europie przekroczyła wczoraj 150 tysięcy - wynika z wyliczeń agencji Reutera. Tydzień temu było ich 100 tysięcy i była to największa liczba od początku pandemii. Tymczasem na całym świecie jest łącznie ponad 320 szczepionek na COVID-19, nad którymi prowadzi się badania - w różnych fazach.



O rekordowych przyrostach informowały w tym tygodniu między innymi Polska, Francja i Niemcy. Jak wynika ze statystyk agencji Reutera, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Holandia, Niemcy oraz Hiszpania odpowiadają w tym tygodniu za około połowę nowych zakażeń koronawirusem w Europie.

W ostatnich dniach duża część europejskich państw zaostrzyła restrykcje w walce z koronawirusem. Ich władze stają przed wyzwaniem utrzymania dalszego funkcjonowania szkół i służby zdrowia.

W piątek na świecie liczba nowych zakażeń wyniosła ponad 400 tysięcy - to rekordowy dzienny wzrost. Europa każdego dnia notuje więcej przypadków niż Indie, Brazylia i Stany Zjednoczone razem wzięte. Zdaniem specjalistów, wzrost można częściowo tłumaczyć większą skalą testowania ludzi, niż w pierwszej fali pandemii.

Tymczasem ekspert w dziedzinie biologii medycznej i badań naukowych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu dr hab. Piotr Rzymski powiedział Polskiej Agrncji Prasowej, że w Polsce trwają intensywne prace nad stworzeniem szczepionki przeciw SARS-CoV-2 i badania nad skutecznym lekiem na COVID-19.

"W obecnej chwili wydaje mi się bardziej realne, choć też mówię to z pewną dozą ostrożności, że prędzej będziemy mieć skuteczną szczepionkę na koronawirusa niż skuteczny i uniwersalny lek. A to dlatego, że zróżnicowane tło kliniczne chorych wymaga wdrażania różnych schematów terapeutycznych w zależności od charakterystyki pacjenta. Mamy już 9 szczepionek, które są w fazie trzeciej badań klinicznych, czyli w fazie ostatecznej, obejmującej testami bardzo duże grupy" - mówił. Naukowiec dodał, że chociaż tempo prac nad szczepionką przeciw SARS-CoV-2 jest zdumiewające, to na ostateczne efekty prac trzeba będzie poczekać.

Ekspert wskazał jednak, że w kontekście kontroli dynamiki rozprzestrzeniania się zakażenia kluczową kwestią będzie to, jak długa będzie trwała ochrona po takiej szczepionce. Tłumaczył, że sytuacja będzie zupełnie inna w momencie, kiedy po zaszczepieniu danej osoby będzie ona chroniona tylko przez rok (jak np. w przypadku szczepionek przeciw grypie ), czy w momencie, kiedy szczepienia dadzą ochronę np. do 5 lat.

"Od tego, jak szybko szczepionki się pojawią i na jaki czas będą one dawać ochronę przed koronawirusem zależy to, kiedy uda nam się opanować pandemię" - zaznaczył. Dr hab. Piotr Rzymski podkreślił jednak, że dobrą wiadomością jest fakt, że obecnie na całym świecie jest łącznie ponad 320 preparatów, nad którymi prowadzi się badania - w różnych fazach.

Na podstawie: IAR, PAP