W Klinikach Santaros w związku z koronawirusem – zakaz odwiedzin pacjentów


Na podstawie: ELTA/Dainius Labutis
Kliniki Santaros Uniwersytetu Wileńskiego w związku z zagrożeniem rozprzestrzeniania się koronawirusa ograniczają planowe operacje, zakazują odwiedzin pacjentów oraz odwołują konferencje dla lekarzy. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia z czwartku, 27 lutego, w Europie zarejestrowano dotychczas 481 przypadków zarażenia się koronawirusem i 14 przypadków śmiertelnych.



Decyzją zwołanej w klinikach we środę, 26 lutego, grupy ds. zarządzania sytuacjami nadzwyczajnymi postanowiono ograniczyć hospitalizację pacjentów za niektórymi wyjątkami. Szczegółową informację na ten temat kliniki zamieściły na swojej stronie internetowej.

Zgodnie z zaleceniami komisji w Klinikach Santaros będzie obowiązywał zakaz odwiedzania pacjentów na wszystkich szpitalnych oddziałach, odwołane zostają zaplanowane konferencje dla lekarzy, kursy podnoszenia kwalifikacji oraz inne masowe imprezy w pomieszczeniach szpitala.   

W reakcji na rozprzestrzenianie się koronawirusa w Europie administracja Klinik Santaros jeszcze w poniedziałek, 24 lutego, wieczorem postanowiła wstrzymać przenosiny Oddziału Gruźlicy do nowego skrzydła Oddziału Chorób Zakaźnych – pomieszczenia te postanowiono wykorzystać do hospitalizacji ewentualnych zarażonych koronawirusem. Na oddziale jest 100 łóżek, 4 łóżka do intensywnej terapii, cały niezbędny sprzęt, mobilny aparat rentgenowski, specjalny system wentylacyjny, chroniący przez rozprzestrzenianiem się koronawirusa w pomieszczeniach.    

Jak poinformował kierownik Izby Przyjęć Centrum Chorób Infekcyjnych Linas Svetikas, pacjenci z podejrzeniem na obecność u nich koronawirusa COVID-19 kierowani są do osobnego skrzydła oddziału Chorób Zakaźnych, by nie mieli kontaktu z innych chorymi na choroby zakaźne.   

„Ubolewamy, że nasi pacjenci musieli czekać na wyniki badań w niezbyt komfortowych warunkach. Prosimy zrozumieć, że na wszelkie możliwe sposoby odseparowujemy jednych pacjentów od drugich, jeżeli nawet czasami trzeba doznać pewnych niedogodności” – podkreślił L. Svetikas.  

Jak dodał, obecnie na wyniki badań na obecność koronawirusa trzeba czekać do 12 godzin.

Jeżeli koronawirus podejrzewany jest u dziecka, skierowywane jest ono na Izbę Przyjęć Szpitala Dziecięcego, gdzie personel również jest przygotowany na przyjęcie pacjentów z koronawirusem.

Jednakowoż lekarze usilnie proszą mieszkańców, by nie zwracali się na ten oddział, jeżeli dziecko nawet po podróży w regionach, w których wirus się rozprzestrzenia, czuje się dobrze i nie ma żadnych objawów choroby.

Przedstawiciele Klinik Santaros poinformowali, że kilku pacjentom, którzy podejrzewali u siebie koronawirusa, zdiagnozowano grypę sezonową, kilka osób hospitalizowano z powodu innych chorób zakaźnych, przeważającą jednak część odprawiono na leczenie do domu.    

Od 31 grudnia 2019 r. do 26 lutego 2020 r. na całym świecie odnotowano 81 tys. 27 potwierdzonych przypadków zapalenia płuc spowodowanego nowym koronawirusem, w tym – 2 763 zgony (3,4 proc.).

Spośród 2763 zgonów, najwięcej zgłoszono z Chin (2716), a śmiertelne przypadki odnotowano też m.in. w Iranie (15), Korei Południowej (12) czy we Włoszech (12).

Wirus przenosi się drogą kropelkową. Objawy zakażenia obejmują gorączkę, kaszel, duszności, ból mięśni, zmęczenie. Badania RTG klatki piersiowej wykazują typowe cechy wirusowego zapalenia płuc z rozlanymi obustronnymi naciekami. Dane WHO mówią, że u 18 proc. potwierdzonych przypadków występuje ciężka postać choroby.

Na podstawie: bns.lt, PAP, euro.who.int