W Mińsku trwa Marsz Pokoju i Niepodległości


Fot. belsat.eu
Tysiące mieszkańców Mińska zebrało się w centrum miasta na „marszu pokoju i niezależności”. Domagają się odejścia prezydenta Aleksandra Łukaszenki. To już 22 dzień protestów. Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie telefonicznej z Alaksandrem Łukaszenką złożył białoruskiemu koledze życzenia z okazji 66. urodzin.
 
 
 
Niezależne media podają, że w centrum stolicy jest kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Demonstranci skandują: „niech żyje Białoruś” oraz „odejdź”. Ludzi domagających się odejścia prezydenta Łukaszenki wciąż przybywa, gdyż dołączają demonstranci z odległych przedmieść. 
 
W Mińsku większość protestujących osób zebrała się na głównej arterii miasta, Prospekcie Niepodległości, i przylegających do niej ulicach. Zamierzają przejść w pobliże Pałacu Niezależności, gdzie mieści się nowa rezydencja prezydenta. Mają zostawić tam prezenty dla Aleksandra Łukaszenki, który obchodzi dziś 66. urodziny. Władze skoncentrowały duże siły milicyjnego OMON-u i wojsk wewnętrznych.
 
Doszło do pierwszych zatrzymań. Zatrzymywani na ogół nie stawiają oporu – wsiadają dobrowolnie do milicyjnych samochodów-więźniarek.
 
Przed niedzielnym protestem milicja uprzedziła dziennikarzy, by nie podchodzili do uczestników protestu bliżej niż na 100 m. W internecie pojawiła się informacja, że wkrótce planowane jest odłączenie internetu w stolicy.
 
Demonstracje i wiece odbywają się również w innych dużych białoruskich miastach: Grodnie, Brześciu, Żodina, Lidzie, Mohylewie i Połocku.  
 
Dziś odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki. Rosyjski prezydent złożył życzenia białoruskiemu koledze z okazji 66. urodzin.
 
Jak informuje strona rosyjska, potwierdzono chęć „dalszego wzmocnienia rosyjsko-białoruskiego sojuszu” i rozszerzenia współpracy. Spotkanie w Moskwie ma się odbyć w najbliższych tygodniach.
 
Na podstawie: PAP, belsat.eu