W Petersburgu 14 ofiar zamachu


Fot. BNS/Reuters-Scanpix
Przewodniczący parlamentu Viktoras Pranckietis w imieniu Sejmu Republiki Litewskiej i własnym złożył kondolencje rodzinom ofiar zamachu terrorystycznego w Petersburgu, do którego doszło w poniedziałek, 3 kwietnia. "Potępiamy terroryzm, zabijanie ludzi i każdy przejaw nienawiści. Jesteśmy wstrząśnięci nieuzasadnionym okrucieństwem, które pociągnęło za sobą śmiertelne ofiary w ludziach. Łączymy się w smutku z rodzinami ofiar" - podkreślił przewodniczący Sejmu.
Tymczasem we wtorek do 14 osób wzrosła liczba ofiar zamachu terrorystycznego w mieście nad Newą. Według Narodowego Komitetu Antyterrorystycznego rannych zostało 49 osób, z których ponad trzydzieści przebywa w szpitalach, a stan kilkunastu określany jest jako ciężki.

W Petersburgu ogłoszono trzydniową żałobę.

Na miejscu tragedii był prezydent Rosji Władimir Putin, który podobnie jak tysiące mieszkańców Petersburga złożył tam kwiaty i w milczeniu oddał hołd zabitym. Do Petersburga przyleciał też szef Komitetu Śledczego Aleksandr Bastrykin, który wcześniej spotkał się z ekipami prokuratorów prowadzących śledztwo w tej sprawie.

Kirgiskie służby bezpieczeństwa twierdzą, że wiedzą, kto może stać za zamachem w Petersburgu. Biszkek wskazuje na 22-letniego Akbarżona Dżaliłowa - obywatela Rosji urodzonego w Kirgistanie. Informację o kirgiskim śladzie w śledztwie dotyczącym petersburskiego zamachu podały rosyjskie media.

Według jednej z wersji podnoszonej przez prokuratorów badających tę sprawę, za zamachem może stać osoba pochodząca z jednego z państw środkowoazjatyckich, która miała związki z organizacjami terrorystycznymi działającymi w Syrii. Później rosyjscy dziennikarze, powołując się na anonimowe źródła, wskazali 22-letniego Dżaliłowa. Początkowo służby bezpieczeństwa Kirgistanu nie chciały komentować tej informacji, twierdząc, że mężczyzna wyjechał z rodzinnego kraju i przyjął rosyjskie obywatelstwo. Dopiero po kilku godzinach z Biszkeku nadeszła informacja, że tamtejsze służby sprawdzają wszystkie informacje dotyczące Dżaliłowa. Wcześniej agencja TASS poinformowała, że bezpośrednim wykonawcą zamachu był terrorysta-samobójca, na co mają wskazywać uszkodzenia ciała jednej z ofiar znalezionych w wagonie petersburskiego metra.

Rosyjskie media przypominają, że metro w mieście nad Newą należy do najgłębszych na świecie. Zajmuje czwarte miejsce na świecie pod względem liczby pasażerów po Moskwie, Paryżu i Londynie. Najbardziej obciążona jest linia Moskowskaja-Pietrogradzkaja. To na niej znajduje się stacja Sonnaja Płoszczad’, na której doszło do eksplozji. 

Każdego dnia z petersburskiego metra korzysta ponad 2 miliony osób, a rocznie podziemna kolej przewozi 742 miliony pasażerów.

Na podstawie: delfi.lt, IAR

 

Komentarze

#1 Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump zadzwonił wczoraj do prezydenta Rosji Władimira Putina, by złożyć kondolencje w związku z wybuchem w metrze w Petersburgu oraz omówić kwestię walki z terroryzmem - podaje biuro prasowe Białego Domu. Obydwaj faceci to cud!

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.