W wakacje wzrasta spożycie alkoholu przez dzieci i młodzież


Wakacje to czas, w którym wzrasta spożycie alkoholu przez dzieci i młodzież. Do picia przyznaje się ponad 90% nieletnich, znaczna część z nich rozpoczyna już w wieku 12 lat. Najbardziej popularnym trunkiem jest piwo - wynika z danych Państwowej Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Napoje alkoholowe są najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną używaną przez młodych ludzi. Większość nastolatków przyznaje się do podejmowania prób zakupu alkoholu, które kończą się powodzeniem.

"Do picia alkoholu przyznaje się ponad 90% nieletnich. Alkohol spożywa 60% chłopców i 54% dziewczyn. W czasie wakacji spożycie napojów alkoholowych wśród dzieci i młodzieży znacznie wzrasta. Sprzyja temu duża ilość wolnego czasu, często nieodpowiednio zagospodarowanego, brak kontroli ze strony nauczycieli i rodziców, wyjazdy. Picie alkoholu jest przyczyną wielu tragicznych zdarzeń, takich jak wypadki i utonięcia, często prowadzi także do łamania prawa, przygodnych kontaktów seksualnych i spożywania narkotyków" - powiedziała kierownik działu ds. rodziny i młodzieży PARPA Jolanta Terlikowska.

"Alkohol jest atrakcyjny, kojarzy się z dorosłością, zmienia świadomość. Rodzice nie powinni w żadnych okolicznościach częstować dzieci alkoholem, unikać sytuacji, kiedy przy nich piją. Powinni także sprawdzić, z kim ich dzieci wyjeżdżają na wakacje. Zadaniem samorządów jest kontrola punktów z alkoholem pod kątem sprzedaży nieletnim. Każdy z nas powinien reagować, gdy widzi, że ktoś sprzedaje alkohol nieletniemu" - dodała Terlikowska.

O alkoholowych przygodach nastolatków można przeczytać na forach internetowych. "Mam 15 lat. W sobotę zrobiliśmy sobie imprezkę z kolegami w lasku i kolega kupił jakieś 1,5 l wódki. Wszystko fajnie, już kończyła się impreza i dałem pomysł, żeby przynieść wódkę, która została na lekcje plastyki do gimnazjum. Kolega przyniósł ją do szkoły. Dwóch kolegów piło tę wódkę na lekcji. Wypili jakieś dwa drinki, bo wcześniej kupili soczki w sklepiku i ktoś z klasy nakablował, że pili, a potem to już tylko był sajgon. U dyrektorki była policja i wszyscy dmuchali w alkomat" - napisał Araxon.

Z relacji młodych ludzi wynika, że czasem zabawy z alkoholem kończą się poważnymi konsekwencjami. "Koleżanka wypiła na dyskotece trochę wódki, nie przyznała się, że wcześniej brała silne leki, przy których nie można pić. Dostała zapaści, karetka zabrała ją do szpitala, wszyscy mieliśmy kłopoty"- na forum internetowym napisała Inga.

Na podstawie: WP.PL, PAP