W Wilnie oddano hołd ofiarom mordu katyńskiego

Jak mówił podczas uroczystości Žilvinas Radavičius, działacz społeczny i nauczyciel historii, „oddawanie hołdu ofiarom Katynia przy kościele pw. św. Rafała powinno stać się tradycją, aby co roku mogli tu przychodzić ludzie z rodzinami i przyjaciółmi”.

Muzykolog Jūratė Landsbergytė wyraziła przekonanie, że żaden naród tak dobrze nie rozumie narodu polskiego i nie jest z nim tak mocno historycznie powiązany, jak Litwini. Litwini kochają Polaków i w wielu wypadkach są z nimi połączeni więzami rodzinnymi”. „Te dni są również dniami tragedii smoleńskiej. To jest dla nas niezmiernie ważne. Ta tragedia jeszcze się nie skończyła, bo nie jest do końca wyjaśniona. Z zainteresowaniem śledzimy wydarzenia. Chciałabym pochylić czoła przed ofiarami katastrofy smoleńskiej, przed naszym wielkim przyjacielem, świętej pamięci prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim, i chcę też podkreślić, że to jest właśnie potwierdzeniem naszych wyjątkowo silnych więzi” - powiedziała Landsbergytė.

Žilvinas Radavičius uważa, że „taka uroczystość, w której wzięli udzial ludzie wielu narodowości, jest świadectwem jedności i braterskiej solidarności, których tak brakuje w wielu dziedzinach, zwłaszcza w relacjach polsko-litewskich”.

Zebrani na dziedzńcu kościelnym, przy posągu św. Maryi, zapalili białe i czerwone znicze. Brzmiały patriotyczne wiersze Apolonii Skakowskiej, w wykonaniu autorki. Uroczystości towarzyszyła muzyka - na flecie zagrał Vytautas Oškinis. Następnie w kościele św. Rafała odbyła się msza św. w intencji ofiar Katynia, której przewodniczył ks. Tadeusz Jasiński.

Na podstawie: Inf.wł.