Wandale zniszczyli pomnik Tyszkiewicza na cmentarzu Bernardyńskim
„Uczniowie Szkoły im. S. Konarskiego realizują projekt poświęcony cmentarzowi Bernardyńskiemu. Poprosili mnie o pokazanie ciekawszych miejsc. Chodząc po cmentarzu, zauważyliśmy zniszczony pomnik Antoniego Tyszkiewicza. Co prawda, miecz był uszkodzony już wcześniej, ale hełm był cały. Teraz wygląda to tak, jakby ktoś z dużą siłą go potrącił” – o zauważonych zniszczeniach powiedział Dariusz Żybort.
Prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą o uszkodzeniu pomnika poinformował Samorząd Miasta Wilna. Zaznaczył jednak, że naprawienie zniszczeń będzie prostsze, jeśli zajmie się tym Komitet. „Jeśli będzie to robić samorząd, musi być ogłoszony przetarg i to będzie trwało dobry rok. Pójdziemy więc prostszą drogą: poprosimy, żeby restaurator oszacował koszty i znajdziemy pieniądze na odnowienie z funduszy Komitetu” – poinformował Żybort. Uzasadnił to przykładem z Rossy, gdzie latem 2018 r. konar zniszczył fragment ogrodzenia wokół pomnika Czarnego Anioła. Dotychczas nie jest ono naprawione ze względu na przeciągające się procedury.
Dariusz Żybort przyznał, że nie zawsze zniszczenia na starych cmentarzach są sprawką wandali. Zdarza się, tak jak w ubiegłym roku w przypadku pomnika dr. Władysława Zahorskiego, że pojazd dostawczy zahaczył o zabytkowe ogrodzenie, niszcząc je. Niewyklucza więc, że pomnik Antoniego Tyszkiewicza również został uszkodzony niechcący.
Antoni Tyszkiewicz (1784–1871) herbu Leliwa był pułkownikiem wojsk carskich, walczył w kampaniach 1805 r., 1807, 1812–1814, uczestniczył w bitwach pod Austerlitz, Witebskiem, Smoleńskiem, Borodinem, został wyróżniony wszystkimi odznaczeniami wojskowymi, jakie wówczas istniały w carskiej armii. Po zakończeniu kariery wojskowej zamieszkał w Wilnie, gdzie zmarł w wieku 85 lat. Pomnik nagrobny na cmentarzu Bernardyńskim został ufundowany z pieniędzy ofiarowanych przez rodzinę Tyszkiewiczów.
Na podstawie: inf.wł., atminimoknyga.lt
