Wartość białoruskiego rubla spadła o ponad 10 proc.


Fot. Wikipedia
Protesty przeciwko rzekomemu prezydentowi Białorusi Alaksandrowi Łukaszence trwają od tygodni, białoruski rubel stracił na wartości o ponad 10 proc., a niektóre firmy informatyczne grożą opuszczeniem kraju.







W ostatnich tygodniach Białorusini gromadzą się w bankach i kantorach wymiany walut, aby wymienić ruble na waluty obce.

„Banki nie mają zagranicznej waluty. Personel mówi, żeby poczekać, może ktoś przyniesie” – powiedział agencji informacyjnej AFP jeden z klientów „Belarusbanku”, największego banku w kraju.

Rubel białoruski gwałtownie traci na wartości. Waluta straciła w sierpniu ponad 10 proc. swojej wartość w stosunku do euro i dolara amerykańskiego.

W ciągu ostatniego roku białoruski rubel stracił na wartości 27 proc. w stosunku do dolara i o 33 proc. w stosunku do euro.

Na Białorusi 9 sierpnia odbyły się wybory prezydenckie, których wyniki uważa się za sfałszowane. Według oficjalnych danych Łukaszenka zebrał 80,1 proc. kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouskaya – 10,12 proc.

Gdy tylko ogłoszono pierwsze wyniki głosowania, w Mińsku i innych białoruskich miastach rozpoczęły się masowe protesty, które przerodziły się w starcia z milicjantami. Aresztowano tysiące osób, a wielu demonstrantów zostało rannych. S. Cichanouskaja opuściła Białoruś w nocy 11 sierpnia i przebywa obecnie na Litwie.

Na podstawie: ELTA