Watykan uczestniczy w obchodach 106. rocznicy Zagłady Ormian


Na zdjęciu: msza św. w ramach upamiętnienia 106. rocznicy Zagłady Ormian, fot. vaticannews.va
Zagłada Ormian jest plamą na historii całej ludzkości, podkreślił kard. Leonardo Sandri w sobotę, 24 kwietnia, podczas mszy św. w ramach upamiętnienia 106. rocznicy rozpoczęcia tego ludobójstwa. Szacuje się, że w latach 1915-1917 Turcy brutalnie wymordowali od 1,2 do 1,5 mln Ormian. Stolica Apostolska aktywnie włączyła się w upamiętnienie tego tragicznego wydarzenia.





Już tradycyjnie prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich kard. Leonardo Sandri uczestniczy tego dnia w katolickiej liturgii obrządku ormiańskiego w papieskim kolegium. Tym razem wygłosił również homilię. Natomiast w niedzielę, 25 kwietnia, odbędzie się nabożeństwo ekumeniczne, w którym weźmie udział przedstawiciel Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Rzymie abp Khajag Barsamian oraz przewodniczący Papieskiej Rady dla Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch. Będzie ono miało miejsce w bazylice św. Bartłomieja (pierwotnie św. Wojciecha) na Wyspie Tyberyjskiej. Z woli Jana

Pawła II świątynia ta jest rzymskim sanktuarium nowych męczenników. Jeden z jej ołtarzy jest poświęcony właśnie ofiarom ludobójstwa Ormian i zawiera ich relikwie. Warto bowiem pamiętać, że w setną rocznicę zagłady zwierzchnik Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego w obecności papieskiego wysłannika kard. Kurta Kocha uznał ich za świętych męczenników.

Wspominając dziś w homilii Ludobójstwo Ormian, kard. Sandri porównał je do zagłady Żydów. ,,Tak jak naród żydowski w czasie Szoah moglibyśmy pytać: gdzie był Bóg?” – mówił watykański purpurat. ,,Zanim jednak podejmiemy się odpowiedzi na to pytanie, trzeba się również zapytać: gdzie jest człowiek, dlaczego jego serce stworzone do dobra było w stanie posunąć się w nienawiści do eksterminacji swych braci?” Kard. Sandri podkreślił, że Metz Yegern - Wielkie Zło czy Wielka Zbrodnia, jak Ormianie nazywają tę zagładę, każe nam się zastanowić nad małymi przejawami zła w naszym życiu. ,,Wielkie negatywne wydarzenia zawsze są bowiem poprzedzone stopniowym znieczulaniem sumień” – zauważył szef watykańskiej dykasterii.

Na podstawie: KAI