Ważą się losy dwóch litewskich uczelni


Litewski Uniwersytet Edukologiczny w Wilnie, fot. wilnoteka.lt
W litewskim środowisku uczelnianym zawrzało na dobre po wtorkowej wypowiedzi w litewskim sejmie ministra oświaty i nauki Dainiusa Pavalkisa. Powiedział on, że Uniwersytet w Szawlach i Litewski Uniwersytet Edukologiczny powinny zostać zamknięte, ponieważ nie potrafią przygotowywać specjalistów o wysokim poziomie wiedzy. Jeśli istotnie uczelnie te zostałyby zamknięte, pracę straciłyby setki specjalistów, naukowców, wykładowców. W odpowiedzi na wypowiedź D. Pavalkisa wykładowcy i studenci z Litewskiego Uniwersytetu Edukologicznego zorganizowali dziś w Wilnie akcję protestacyjną w obronie uczelni, a premier Litwy Algirdas Butkevičius wstawił się za uczelniami, mówiąc, że są one Litwie potrzebne.
Premier Litwy Algirdas Butkevičius powiedział we czwartek na antenie rozgłośni radiowej Žinių radijas, że zarówno Uniwersytet w Szawlach, jak i Litewski Uniwersytet Edukologiczny są Litwie potrzebne, jednak muszą spełniać wymogi litewskich uczelni wyższych.

"Obydwa uniwersytety są Litwie potrzebne. Podzielam to zdanie, ale w kwestii poziomu przygotowania studentów istnieją specjalne programy, wymogi wobec wykładowców" - powiedział we czwartek premier Litwy Algirdas Butkevičius w odpowiedzi na wypowiedź ministra oświaty i nauki Dainiusa Pavalkisa, że Uniwersytet w Szawlach i Litewski Uniwersytet Edukologiczny w Wilnie powinny zostać zamknięte.

"Jakość nauczania w uniwersytetach się pogarsza, ale nie są one zamykane. Pytaniem jest, czy powinien funkcjonować Uniwersytet w Szawlach i Uniwersytet Pedagogiczny (Litewski Uniwersytet Edukologiczny - przyp.red.), które produkują nie całkiem jakościowych (studentów) na litewski rynek" - powiedział D. Pavalkis.

Przedstawiciele władz dwóch litewskich uczelni - Uniwersytetu w Szawlach i Litewskiego Uniwersytetu Edukologicznego - stwierdzili, że są zszokowani takimi słowami litewskiego ministra oświaty i nie odrzucają możliwości wstąpienia na drogę sądową. 

Na podstawie: BNS, leu.lt