Wileńska Siłaczka – Antonina Vilkišienė nagrodzona na festiwalu w Gdyni
Festiwal „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” od lat kreuje trendy artystyczne w prezentowaniu historii najnowszej dzięki nowoczesnym formom przekazu, jakimi są m.in. widowiska multimedialne, wystawy interaktywne, występy blogerów, koncerty, spektakle teatralne. Pokazuje, jak w interesujący sposób opowiadać o sprawach trudnych i ważnych. Daje możliwość realnego spotkania się kilku pokoleń Polaków z ostatnimi żyjącymi świadkami historii.
W tegorocznej edycji festiwalu NNW jako jedyni z listy filmów konkursowych i amatorskich pochodziliśmy z tak dalekiej i nie dalekiej zagranicy – z Wilna. W poniedziałek, 1 października, odbył się pokaz filmów konkursowych w ramach projektu „Młodzi dla Historii”. Film w reżyserii Grety Bartosewicz „Wileńskie Siłaczki – historia Antoniny Vilkišienė”, zrealizowany we współpracy z polskim portalem multimedialnym Wilnoteka przy wsparciu finansowym Ambasady RP w Wilnie cieszył się sympatią i doczekał ciepłych słów.
Etiudy filmowe „Wileńskie Siłaczki” to krótkometrażowe filmy dokumentalne z życia kobiet na Wileńszczyźnie, które dorastały w okresie II wojny światowej. Nieraz same musiały pracować w okropnych warunkach, walczyły o zachowanie wartości rodzinnych, kulturowych i polskości na Wileńszczyźnie. Bohaterką pierwszego filmu była emerytowana nauczycielka Antonina Vilkišienė z domu Kozłowska.
Podczas sobotniej gali, która rozpoczęła Festiwal Filmowy Pani Antonina została laureatką nagrody „Drzwi do Wolności”. To dzięki Pani Antoninie zachowano i krzewiono polskość na Wileńszczyźnie. Będąc jeszcze małą dziewczynką, zmagała się z trudnościami i dyskryminacją wobec Polaków na Wileńszczyźnie. Wbrew swojej woli musiała uczyć się w litewskiej szkole, ale nie poddała się asymilacji i została wychowana w patriotycznej rodzinie. W wieku dziecięcym wspólnie ze swoimi pięcioma koleżankami uczyła się języka polskiego, a z czasem zaczęła aktywnie działać z młodzieżą i dla młodzieży. Uczyła innych nastolatków języka polskiego, wystawiała przedstawienia wg utworów A. Mickiewicza, szyła kostiumy scenicznie, a po ukończeniu szkoły nadal aktywnie działała i z ognistym zapałem przekazywała swoje idee. Jak sama wspomina, bardzo bała się tego, co robi, bo nieraz to było wyzwanie – zawiesić zaproszenie na występ w języku polskim.
Sama Pani Antonina była niezmiernie zaskoczona, że otrzymała nagrodę. Po odebraniu wyróżnienia powiedziała: „Jechałam tutaj z taką radosną myślą, że nas nie zapominają. Przypomnieć jest dużo co, uczyliśmy się skrycie, tajnie języka polskiego, bo było zabronione. Warto uczyć się, kochać język polski i być wiernym Polakiem”.
Antonina Vilkišienė i Greta Bartosewicz
Pobyt w Gdyni zrobił ogromne wrażenie, a sama Pani Antonina poczuła się bardzo szczęśliwa, nieraz wspominała, że atmosfera festiwalu przeniosła ją w inny świat, ten bardziej zaufany, polski i rodzinny, ostatecznie to ujęła: „Tutaj polski duch i Polską pachnie”.
Greta Bartosewicz
Autorka projektu „Wileńskie Siłaczki”