Wołodymyr Zełenski rozwiązuje Radę Najwyższą Ukrainy


Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, fot. ELTA
Nowy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas inauguracji swojej prezydentury poinformował w poniedziałek o rozwiązaniu parlamentu oraz zaproponował dymisję rządu premiera Wołodymyra Hrojsmana. Zełenski oświadczył w przemówieniu, że jego zwycięstwo wyborcze jest zwycięstwem wszystkich obywateli.
 
 


„Rozwiązuję Radę Najwyższą (parlament) ósmej kadencji” – oświadczył Zełenski w orędziu, które wygłosił po uroczystości swego zaprzysiężenia.

Zełenski, showman i producent telewizyjny, zwrócił się także do członków Rady Ministrów. „Chcę zacytować amerykańskiego aktora (Ronalda Reagana), który został świetnym amerykańskim prezydentem: «rząd nie rozwiązuje naszych problemów; rząd jest naszym problemem». Nie rozumiem naszego rządu, który rozkłada ręce i mówi mi, że niczego nie można zrobić. To nieprawda. Możecie. Możecie wziąć kartkę, długopis i zwolnić swoje miejsca dla tych, którzy będą myśleli o przyszłych pokoleniach, a nie o nadchodzących wyborach” – powiedział nowy prezydent.

Zgodnie z art. 90 Konstytucji Ukrainy prezydent ma prawo skrócić kadencję parlamentu. Taką decyzję podejmuje po konsultacjach z przewodniczącym Rady Najwyższej, jego zastępcami oraz przewodniczącymi frakcji parlamentarnych. Konsultacje te mają jednak charakter doradczy, nie mogą zablokować decyzji prezydenta. Nie wiadomo, czy w tym przypadku takie konsultacje w ogóle się odbyły.


Uroczystość odbyła się w siedzibie Rady Najwyższej (parlamentu), dokąd Zełenski przybył, idąc pieszo przez przylegający do niej park i witając się ze zgromadzonymi tam ludźmi.

Nowo wybrany prezydent Ukrainy złożył już przysięgę prezydencką, ślubując wierność narodowi ukraińskiemu. Zełenski oświadczył w przemówieniu, że jego zwycięstwo wyborcze jest zwycięstwem wszystkich obywateli.

„To nie jest tylko moje zwycięstwo, jest to zwycięstwo nas wszystkich. Nie tylko ja przyjąłem dziś przysięgę, złożył ją każdy z nas. Od dziś każdy z nas niesie odpowiedzialność za państwo” – powiedział.

Na podstawie: pap.pl, onet.pl