Wrocław w odwiedzinach w Wilnie


Fot. wilnoteka.lt
„To było miasto spotkań – tam wszyscy byli nowi i stąd jego otwartość” – mówił we wtorek, 15 maja w siedzibie Instytutu Polskiego w Wilnie dr Jacek Ossowski. Wraz z delegacją z Wrocławia przyjechał do Wilna, aby promować swoje miasto, otworzyć wystawę poświęconą jego powojennej historii, a także przekazać w prezencie tradycyjnego już wrocławskiego krasnala jako symbol przyjaźni łączącego obydwa miasta.



W 2014 roku Wilno i Wrocław podpisały umowę, na mocy której stały się miastami partnerskimi. W ciągu tych czterech lat udało się stworzyć wspólnie kilka projektów, w które szczególnie mocno zaangażowany był Instytut Polski w Wilnie. Wystawa, która przez zaledwie trzy dni prezentowana jest w jego siedzibie, stanowi swego rodzaju podsumowanie pewnego etapu tej współpracy, a jednocześnie daje nadzieję na jej kontynuację i poszerzenie.

Wystawa „Wrocław przełamuje żelazną kurtynę” (ang. Wrocław breaks the Iron Curtain) powstała na podstawie dokumentów i materiałów zebranych przez Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu. Jej autorem jest dyrektor Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” Marek Mutor. Na kilku tablicach przedstawia fenomen powojennego Wrocławia jako miasta, które z gruzów, po kompletnej wymianie ludności, podniosło się do rangi nowoczesnej, otwartej i proeuropejskiej metropolii.

W trakcie otwarcia wystawy goście z Polski: przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia dr Jacek Ossowski i kierownik Działu Współpracy Zewnętrznej Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” Robert Jakóbczyński opowiedzieli o wyjątkowej, 73-letniej historii miasta. Jacek Ossowski podkreślił, że w dużym stopniu jego obecny kształt i charakter ukształtowali przybysze ze wschodnich terenów byłej Rzeczypospolitej, którzy osiedlili się tu po II wojnie światowej. Wspomniał o lwowskich i wileńskich korzeniach wielu pracowników naukowych, którzy zaczęli wykładać na wrocławskich uczelniach. Podkreślił tradycje wolnościowe miasta – to tu działała Pomarańczowa Alternatywa, antykomunistyczny ruch happeningowy prowadzony przez Waldemara Fydrycha – słynnego „Majora” malującego po wrocławskich ścianach charakterystyczne krasnoludki. Z Wrocławiem związana jest także postać arcybiskupa Bolesława Kominka, inicjatora Listu biskupów polskich do niemieckich, w którym zapisane zostały słynne słowa „przebaczamy i prosimy o wybaczenie”. Wreszcie, w czasach „Solidarności” Wrocław był tym miastem, które aktywnie wspierało strajkujących na Wybrzeżu robotników.

„To już jest europejska metropolia, bardzo ważny ośrodek naukowy, (mający – przyp. red.) prawie 140 tys. studentów, 800 tys. mieszkańców, około miliona ludzi na co dzień związanych z tym miastem” – powiedział w rozmowie z Wilnoteką dr Jacek Ossowski. Podkreślił, że miasto obecnie bardzo stawia na młodych ludzi, studentów oraz na współpracę w różnych dziedzinach gospodarki, kultury i nauki. W 2016 roku miasto otrzymało tytuł Europejskiej Stolicy Kultury – od tamtej pory promowane jest pod hasłem „Wrocław – miasto spotkań”.

Prezentowana wystawa uwzględnia wszystkie te wydarzenia i aspekty, a także wiele innych, które wpłynęły na odzyskanie wolności przez Polskę i upadek żelaznej kurtyny. Ekspozycja powstała w języku angielskim, ponieważ pierwotnie pokazywana była w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w lutym br. Jak powiedział Wilnotece Robert Jakóbczyński, organizatorzy planują także kolejne pokazy w innych miastach europejskich. „Chcemy powtórzyć, mam nadzieję, ten sukces, bo będziemy tę wystawę pokazywać we wrześniu w Parlamencie Europejskim w Brukseli, ale w międzyczasie planujemy pokazać ją w Grodnie, chcemy również ją eksponować we Lwowie, w Pradze i w Londynie”.

Na potrzeby wileńskiej prezentacji przygotowano tłumaczenia na język polski i litewski. Centrum Historii Zajezdnia dostarczyło także specjalnie wydrukowane na tę okoliczność ulotki w języku litewskim, w którycy prezentuje działalność wrocławskiej placówki. Wystawę oglądać można w siedzibie Instytutu Kultury Polskiej jeszcze 17 maja.

We wrocławskiej delegacji uczestniczyć miał także prezydent miasta Robert Dutkiewicz, który miał przekazać Wilnu wyjątkowy prezent. Co prawda z przyczyn zdrowotnych nie udało mu się przyjechać, jednak w jego imieniu delegacja podarowała miastu wrocławskiego krasnala Życzliwka. Niewielkich rozmiarów figurki są obecnie chyba najbardziej rozpoznawalnym symbolem Wrocławia – w samej stolicy Śląska jest ich ponad 340. Od teraz dwa Życzliwki stać będą również w Wilnie oraz w Kownie – drugim z litewskich miast partnerskich Wrocławia.



Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Aleksandra Konina