Wspólnie o nadbałtyckie bezpieczeństwo


Andrius Kubilius, fot. wilnoteka.lt
Litwa, Łotwa i Estonia wprowadzą wspólne ograniczenia prawne dotyczące handlu energią elektryczną pochodzącą od państw trzecich, a produkowaną przez elektrownie atomowe o obniżonych standardach bezpieczeństwa. Gra idzie o obniżenie prognoz rentowności dla planowanych atomówek na terenie Białorusi i rosyjskiego Obwodu Kaliningradzkiego, a podniesienie tychże dla nowej siłowni w Wisagini na Litwie. Tymczasem przedstawiciel koncernu atomowego Rosatom, Siergiej Bojarkin, oświadczył, że Rosja zmusi Litwę poprzez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej do porozumienia się w sprawie budowanej w Obwodzie Kaliningradzkim siłowni atomowej.
Kraje bałtyckie chcą, by żaden kraj Unii Europejskiej nie mógł w przyszłości nabywać prądu pochodzącego z „niebezpiecznej produkcji”. „Nowe projekty budowy elektrowni atomowych na Białorusi i w Obwodzie Kaliningradzkim rozwijane są, w naszym przekonaniu, bez dotrzymywania międzynarodowej konwencji bezpieczeństwa atomowego” - powiedział premier Litwy Andrius Kubilius na antenie rozgłośni „Žinių radijаs”. Plany państw bałtyckich są poruszane na poziomie Unii Europejskiej. Chodzi o to, by uchronić się przed nieuczciwą konkurencją i zagwarantować bezpieczeństwo energetyczne. Potencjalni inwestorzy będą musieli się zastanowić nad opłacalnością inwestowania w projekty stwarzające niebezpieczeństwo katastrofy nuklearnej, jeżeli rynki zbytu w krajach unijnych zostaną przed nimi zamknięte.

„Takie akty ustawodawcze planujemy przygotować i zatwierdzić z naszymi kolegami z Łotwy i Estonii w najbliższym czasie” - powiedział Kubilius i dodał, że stanowisko Litwy przedstawił już na międzynarodowym forum energetycznym na Ukrainie.

Tymczasem Siergiej Bojarkin, przedstawiciel koncernu Rosatom, który sprzedaje rosyjskie technologie w energetyce nuklearnej, zapewnił, że Rosja prowadziła konsultacje w sprawie atomówki w Obwodzie Kaliningradzkim z Niemcami i Łotwą. Z jego słów wynika, że na konsultacje trzykrotnie zapraszano Litwę, która jednak nie odpowiedziała na zaproszenie. Bojarkin wyraził przekonanie, że Rosja w końcu zmusi Litwę poprzez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej do porozumienia w sprawie budowy rosyjskiej siłowni atomowej w okolicach Kaliningradu.

Na podstawie: BNS, znadwilii.lt, ELTA

Komentarze

#1 I co się tak KubiLisek się

I co się tak KubiLisek się zmartwił, znów cię Iwan wydutka. I będziesz kupował elektrykę drożej niz UE, tak jak z gazem,. a ustawy to se możesz .... Cała ue będzie kupować tanią elektrykę z Kaliningradu i Białorusi...
Poganie zaś rozpalą ogniską i będą się grzać i czytać przy lampie naftowej.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.