Wspólnymi siłami udało się odnowić kilkadziesiąt miejsc polskiej pamięci narodowej


Józef Porzecki, fot. znadniemna.pl
Józef Porzecki, prezes Komitetu Ochrony Miejsc Pamięci Narodowej przy Związku Polaków na Białorusi: W tym roku udało się nam przeprowadzić renowacje kilkudziesięciu miejsc polskiej pamięci narodowej. Ustanowiono krzyże i zawieszono tablice pamiątkowe. Całkowicie odnowiono natomiast kwaterę wojskową żołnierzy z 1920 roku w Holszanach, zbiorową mogiłę nieznanych żołnierzy Wojska Polskiego 1919-1920 w Lacku, zbiorową mogiłę żołnierzy w Bieniakoniach, a także szereg pojedynczych mogił w całym obwodzie grodzieńskim.
Bardzo ważnym wydarzeniem ubiegłego roku było całkowite odnowienie - od ogrodzenia po pomniki i krzyże - kwatery wojskowej z 1920 r. w Geniuszach koło Makarowiec. Prace sfinansował mój kolega z Ostrowi Mazowieckiej Zbigniew Banaszek. Na podobnych zasadach przeprowadzono także, dzięki jego pomocy, remont pomnika na cmentarzu w Jeziorach, gdzie jest mogiła powstańców styczniowych oraz renowacje kwatery żołnierzy polskich z 1920 roku w Szczuczynie.

Dzięki staraniom i wsparciu Konsulatu Generalnego RP w Grodnie oraz osobistemu zaangażowaniu konsula generalnego Andrzeja Chodkiewicza udało się odnowić kilkadziesiąt miejsc polskiej pamięci narodowej w obwodzie grodzieńskim. Mam nadzieję, że w następnym roku przeprowadzimy renowacje i w innych okręgach konsularnych.

Miejsca pamięci narodowej i opieka nad nimi wymaga przede wszystkim zaangażowania wielu osób, gdyż władze miejscowe na co dzień utrudniają naszą pracę w tym kierunku. I tu jaskrawym przykładem jest postawienie krzyża w miejscu śmierci ppor. Anatola Radziwonika "Olecha" w miejscowości Raczkowszczyzna, który po poświęceniu, został przez tak zwanych "nieznanych sprawców" spiłowany i wywieziony.

Na początku grudnia, i to zasługa Mieczysława Jaśkiewicza, prezesa ZPB, zostały zawieszone tablice pamiątkowe ku czci poległych za Ojczyznę dowódców oddziałów Armii Krajowej Anatola Radziwonika ps. "Olech" i Czesława Zajączkowskiego ps. "Ragner" w miejscach zagłady bohaterów w Raczkowczyźnie i Jeremiewiczach.

Ludzi dobrej woli mamy także na Mińszczyźnie i w obwodzie brzeskim, którzy nie są obojętni na sprawy upamiętnienia polskich miejsc pamięci narodowej. Na Mińszczyźnie mamy Dionizego Sałasza, który dba o te miejsca. Z jego inicjatywy będzie upamiętniony ułan Pierwszego Korpusu Polskiego w Rosji Tadeusz Pawlikowski, którego zmasakrowane przez bolszewików zwłoki spoczęły w lutym 1918 roku w podziemiach kościoła św. Szymona i Heleny w Mińsku. W obwodzie witebskim, dzięki Waleremu Jermołowiczowi, w następnym roku będzie upamiętniona wybitna postać XIX stulecia Henryka Dmochowskiego, powstańca listopadowego i styczniowego, rzeźbiarza, autora popiersi prezydentów USA i bohaterów walk o niepodległość Polski i Stanów Zjednoczonych, do dziś zdobiących wnętrza Kapitolu USA.

W następnym roku planujemy w obwodzie brzeskim, i tu liczę na pomoc Konsulatu Generalnego RP w Brześciu oraz ludzi dobrej woli, przeprowadzić wspólnymi siłami renowacje kilku miejsc. Planujemy odnowić kompletnie zniszczoną kwaterę w Kołpienicy koło Baranowicz, kwaterę żołnierzy polskich poległych w 1920 roku na cmentarzu katolickim w Kosowie Poleskim, kwaterę żołnierzy z 1920 roku w Brzozówce, rej. baranowicki.

Co dotyczy Mińszczyzny, też otrzymujemy apele o upamiętnienie miejsc, między innymi kwatera żołnierzy w Miadzielu stoi praktycznie zdewastowana. Mimo apeli prezes oddziału ZPB Heleny Marczukiewicz, nie udało się nam jej dokonać w tym roku. Również w Uszy znajduje się zniszczona przez czas kwatera, około 50 krzyży żołnierskich. Trzeba będzie tam uporządkować i postawić krzyże oraz otoczyć łańcuchem. Będziemy się starali na bieżąco uporządkowywać pojedyncze mogiły i umieszczać tablice.

W tym roku udało się zakończyć opracowanie katalogu Miejsc Polskiej Pamięci Narodowej, gdyż doszło jeszcze kilka nieznanych miejsc. A więc Grodzieńszczyzna została opracowana i te miejsca zostały opisane przeze mnie.