Wybory samorządowe udane dla komitetów obywatelskich


Waldemar Tomaszewski, fot. wilnoteka.lt/Eryk Iwaszko
Główna Komisja Wyborcza podała, że najwięcej mandatów – około 300 – w niedzielnych wyborach samorządowych zdobyły komitety obywatelskie. Ponad 260 mandatów mają konserwatyści, prawie 260 – socjaldemokraci, ponad 200 – Związek Chłopów i Zielonych. 11 mandatów w porównaniu z poprzednimi wyborami w 2015 r. straciła Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin. W nowej kadencji AWPL-ZChR będzie miała 54 radnych w samorządach Wilna, rejonów wileńskiego, solecznickiego, trockiego, święciańskiego i Wisagini oraz dwóch merów.

Przewodniczący AWPL-ZChR Waldemar Tomaszewski uważa jednak, że wybory samorządowe były udane dla jego partii. „Zdobyliśmy 55 mandatów w radach sześciu samorządów, najwięcej – w okręgu wileńskim. A jak powszechnie wiadomo, okręg wileński to trzecia część Litwy, mieszka tu ponad 800 tys. obywateli naszego państwa, okręg wileński to niemal połowa gospodarki Litwy, gdzie powstaje niemal 42 proc. PKB Litwy” – podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Pałacu Władców mówił W. Tomaszewski.

Lider AWPL-ZChR zaznaczył, że jego partia wystawiła swoich kandydatów w 10 z 60 samorządów Litwy. Poparcie w skali państwa wyniosło 5,01 proc. Reprezentanci AWPL-ZChR startowali w wyborach merów w 8 samorządach. Dwaj kandydaci: Maria Rekść w rejonie wileńskim i Zdzisław Palewicz w rejonie solecznickim zostali merami już w w pierwszej turze. W sześciu samorządach nie przeszli do drugiej tury. W Wilnie Edyta Tamošiūnaitė z wynikiem 4,72 proc. zajęła 6. miejsce wśród 17 kandydatów.

Waldemar Tomaszewski powiedział dziennikarzom, że w II turze wyborów mera Wilna jego partia nie zamierza poprzeć ani Remigijusa Šimašiusa, ani Artūrasa Zuokasa: „Nie mamy takiej praktyki popierania któregoś z kandydatów w drugiej turze, wyborcy powinni sami zadecydować, na kogo mają głosować”.

Partia byłego mera Wilna Artūrasa Zuokasa – Litewski Związek Wolności (liberałowie) zdobyła łącznie 40 mandatów. W Wilnie Zuokas jako szef koalicji „Laimingas Vilnius” (Szczęśliwe Wilno) za dwa tygodnie zmierzy się z obecnym merem Remigijusem Šimašiusem w walce o fotel mera. Podczas konferencji prasowej powiedział, że w II turze liczy na poparcie Partii Pracy, AWPL-ZChR oraz Związku Chłopów i Zielonych.

W wyborach do stołecznej Rady najwięcej mandatów – 17 – zdobył komitet obywatelski Remigijusa Šimašiusa „Už Vilnių, kuriuo didžiuojamės!” (Za Wilno, z którego jesteśmy dumni!), Šimašius zaś trafił zaś do II tury wyborów mera.

Podczas konferencji prasowej Remigijus Šimašius poinformował, że rozmawiał już z przedstawicielami wszystkich partii, które zdobyły mandaty, ale jak zaznaczył, koalicja jest możliwa z tymi, które mają zbieżne założenia programu wyborczego. Zasadnicze kwestie to duże projekty, które mają być realizowane w Wilnie, takie jak budowa stadionu narodowego na wzgórzach szeszkińskich, sali koncertowej na Górze Bouffałowej i renowacja osiedli domów wielomieszkaniowych. Dodał jednak, że kształt przyszłej koalicji w stołecznej radzie wyklaruje się dopiero po II turze wyborów.

W I turze Šimašius miał poparcie 37,33 proc., Zuokas – 22,70 proc. W 2015 r. w I turze Šimašius miał poparcie 33,96 proc., Zuokas – 18,05 proc., w dogrywce z miażdżącą przewagą 65 proc. wygrał Šimašius.

W tegorocznych wyborach R. Šimašius startował na czele swojego komitetu obywatelskiego. Kiedy podjął taką decyzję, zrezygnował z członkostwa w Ruchu Liberałów, z którym wygrał wybory w 2015 r. Przewodniczący Ruchu Liberałów Eugenijus Gentvilas podczas poniedziałkowej konferencji prasowej powiedział, że po wygranej Šimašiusa w Wilnie prawdopodobny jest jego powrót do partii. Mer Wilna oświadczył jednak, że nie widzi takiej możliwości, zamierza bowiem powołać nową partię polityczną.

Lider Związku Ojczyzny-Litewskich Chrześcijańskich Demokratów Gabrielius Landsbergis ocenił, że wybory samorządowe były „skromną wygraną konserwatystów”. W poprzednich wyborach partia zdobyła 253 mandaty, teraz – ponad 260. Trzej kandydaci konserwatystów zostali merami już w I turze, do II tury trafiło 15. Kogo konserwatyści będą popierać w wileńskiej „dogrywce”: Šimašiusa czy Zuokasa – zadecyduje wileński oddział partii.

Na podstawie: BNS, delfi.lt, vrk.lt