Wyprawki szkolne z Polski dotarły na Litwę

Fot. wilnoteka.lt

W plecakach dzieci znajdą najbardziej potrzebne przybory szkolne: piórniki, farby, kredki, plastelina, patyczki do liczenia. Liczydełka itp. „Cały arsenał, którego potrzebuje uczeń klasy pierwszej, żeby pomyślnie rozpocząć naukę” – mówi wiceprezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” Krystyna Dzierżyńska.

Jak dodaje, Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie zadbała o trzy typy plecaków. Są wśród nich zarówno różowe z myślą o dziewczynkach oraz niebieskie dla chłopców, jak również uniwersalne – „bo nigdy nie wiadomo, ile dziewczynek i ilu chłopców przyjdzie do pierwszej klasy, więc Fundacja jest bardzo zapobiegliwa i przysyła nam plecaki uniwersalne” – dodaje wiceprezes „Macierzy Szkolnej”.

Plecaki to tylko część wyprawki, którą otrzymują z Polski nowi uczniowie. Dzieci otrzymują również tzw. Bon Pierwszaka. Łączna wartość wyprawki wynosi około tysiąca złotych.  

„To jest bardzo wartościowy prezent i znaczące wsparcie dla rodziców” – podkreśliła K. Dzierżyńska. Vida Ivanovskaja z Samorządu Rejonu Solecznickiego zauważyła, że w obecnych czasach wyposażenie dziecka rozpoczynającego naukę wiąże się z dużymi kosztami, dlatego taka pomoc z Polski jest dla ich rodziców szczególnie cenna. „Dzieci i rodzice bardzo się cieszą, ponieważ jest to ogromna pomoc dla rodzin. Wyprawienie pierwszoklasisty nie jest obecnie tanie, i myślę, że plecaki naprawdę się przydadzą” – powiedziała w rozmowie z Wilnoteką. W rejonie solecznickim w tym roku do klas pierwszych pójdzie prawie 200 dzieci, które uczyć się będą łącznie w 13 szkołach z polskim językiem nauczania.

Przez ostatnie 3 lata plecaki przekazywane były uczniom podczas oficjalnych uroczystości. W tym roku jest inaczej, ponieważ Fundacja postanowiła zorganizować uroczyste wręczenie wyprawek uczniom na Łotwie. Niemniej wszyscy polscy pierwszoklasiści na Litwie również otrzymają wyprawki.  

„Dziękujemy Rzeczypospolitej Polskiej, że dba o nasze dzieci” – podkreśliła K. Dzierżyńska.