Wystawa "Historia Polskich Tułaczy II wojny światowej w Iranie" w Solecznikach


Fragment plakatu promocyjnego, fot. Archiwum organizatorów
W piątek, 15 marca br., o 16.00, w Centrum Kultury w Solecznikach (ul. Vilniaus 48, Soleczniki) odbędzie się wernisaż wystawy "Historia Polskich Tułaczy II wojny światowej w Iranie". Wystawę można oglądać do 15 kwietnia br.
Historia polskich tułaczy w Iranie w istocie rzeczy ma swe źródło w porozumieniu pomiędzy Stalinem a Rządem RP na uchodźstwie zawartym w 1941 r., na podstawie którego ustalono, że Polacy przebywający w syberyjskich obozach pracy przymusowej na terenie Związku Sowieckiego zostaną zwolnieni i wybrane osoby pod dowództwem generała Władysława Andersa przejdą szkolenie wojskowe, po czym będą kierowane na front. W wyniku uwarunkowań niezależnych od strony polskiej armia gen. Andersa wraz z rzeszą cywilnych tułaczy opuściła Związek Sowiecki i przedostała się do Iranu.

Pierwsza grupa polskich tułaczy dotarła do Iranu w dniu 12 marca 1942 r. z Aszchabadu w Turkmenistanie przez przejście graniczne Badżgiran na północnym wschodzie Iranu i została zakwaterowana w okolicach miasta Meszched. Na grupę tę składały się głównie kobiety i dzieci, które potem zostały przetransportowane do Indii i Isfahanu. Poza tym znaczna część polskich wychodźców przybyła do Iranu w tymże 1942 r. od strony Morza Kaspijskiego przez port w Bandar Anzali (dawniej Bandar Pahlawi).

Spośród wszystkich 120 tysięcy polskich wychodźców ze Związku Sowieckiego, którzy podczas II wojny światowej znaleźli się w Iranie, ponad 40 tysięcy stanowiły kobiety i dzieci. Wychodźcy ci zostali rozlokowani w wielu różnych miejscach Iranu, między innymi w miastach Meszched, Kazwin i Isfahan, a później także w mieście Ahwaz. Teheran i Isfahan były zaś tymi miastami, które przyjęły największą liczbę polskich tułaczy. W Teheranie mieszkali oni w pobliżu elektrowni Żale, w będących w trakcie budowy obiektach Szpitala Tysiąca Łóżek oraz w okolicach ulicy Lalezar. W Isfahanie natomiast, ze względu na wsparcie rządu irańskiego oraz chrześcijan ormiańskich, większość polskich dzieci tułaczych zamieszkała w chrześcijańskiej dzielnicy Dżolfa.

Pani Krystyna Tomaszyk, autorka książki "Droga i Pamięć. Przez Syberię na Antypody" i córka Krystyny Skwarko, dyrektorki polskich szkół i internatów w Isfahanie, wspomina, że w mieście tym mieszkało ponad 2500 polskich dzieci, które wraz z pozostałymi wychodźcami z Polski żyły w 27. placówkach polskich funkcjonujących na terenie Isfahanu. Polskie dzieci i uczniowie przebywający w Isfahanie, poza pobieraniem nauk w polskim systemie edukacyjnym, uczyły się też przy współpracy irańskich artystów sztuki wiązania kobierców perskich. Trzy kobierce utkane przez polskie dzieci, podopiecznych kursów tkackich, zostały przekazane w pamiątkowym darze szachowi Iranu, Winstonowi Churchillowi ówczesnemu premierowi rządu Wielkiej Brytanii oraz generałowi Kazimierzowi Sosnkowskiemu. Część polskich dzieci i wychodźców w 1945 r. na zaproszenie ówczesnego premiera Nowej Zelandii wyemigrowała do tego kraju. Żyjący nadal członkowie tej polskiej społeczności mieszkającej w Nowej Zelandii w czasie corocznych uroczystości pielęgnują wspomnienia ze swego pobytu w Iranie.

Społeczność polska w Iranie w czasie swego pobytu w tym kraju prowadziła godną uwagi aktywność i formy działalności, między innymi druk polskich publikacji, takich jak "Orzeł biały", "Zew" oraz "Polacy w Iranie". Poza tym polscy wychodźcy w Iranie w 1942 r. prowadzili działalność artystyczną oraz powołali w Teheranie Towarzystwo Studiów Irańskich, wsród członków którego znalazły się znane polskie osobistości, między innymi wybitny iranista Franciszek Machalski.

Organizator: Ambasada Islamskiej Republiki Iranu w Polsce z akredytacją na Litwie
Partner: Centrum Kultury Samorządu Rejonu Solecznickiego 
Data: 
15.03.2013 - 16:00 - 15.04.2013 - 16:00

Komentarze

#1 # 3 Giesmynas Odpowiedź "kto

# 3 Giesmynas
Odpowiedź "kto wygna obcych z Litwy ? " :Giesmynas musisz wskrzesić Hitlerasa on był za czystością rasy, masowymi mordami [na początku Żydów] w Ponarach z udziałem twoich pobratymców - to ta droga za którą tęsknisz.

#2 do giesmynas twoja rodzona

do giesmynas
twoja rodzona babcia Polka czeka na wyjaśnienie roli lietuvisów w zbrodni w Ponarach

#3 Trochę więcej szczegółów

Trochę więcej szczegółów :http://niepoprawni.pl/blog/3357/perskie-wspominki
http://www.vaterland.pl/865,polscy_emigranci_w_isfahanie_1942_1945.html
http://www.kombatantpolski.pl/2012_12_art3.html
http://zeslaniec.pl/32/Patlewicz.pdf
film:http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121007/REPORTAZ/121009468
http://solidarniziranem.pl/pl/publicystyka/item/155-historia-polskich-tu...

#4 A kto wygna obcech z

A kto wygna obcech z Lietuvy?
Nasz kraj musi byc etnicznie czysty jak inne panstwa Estonja czy Kazahstancy.

#5 O dzieciach z Rosji do Nowo

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.