Z-ca szefa dyplomacji USA: kraje europejskie muszą mówić głośniej o chińskim zagrożeniu


Gabrielius Landsbergis i Kurt Campbell / Fot. urm.lt
Europejscy partnerzy muszą głośniej mówić o chińskim zagrożeniu – oświadczył we czwartek, 12 września, w Wilnie zastępca sekretarza stanu USA Kurt Campbell. Zdaniem szefa MSZ Litwy Gabrieliusa Landsbergisa wsparcie Chin dla Rosji powinno skutkować sankcjami na Pekin.






„Chiny i Rosja współpracują, by zmienić granice w Europie, które szanujemy od dziesięcioleci - powiedział Kurt Campbell podczas wspólnej konferencji prasowej z Gabrieliusem Landsbergisem. - To nieetyczne i uważamy, że Chiny muszą ponieść konsekwencje swoich działań”.

Zastępca sekretarza stanu USA zwrócił uwagę, że spotkania europejskich liderów z chińskim przywódcą lub innymi wysokimi rangą urzędnikami Państwa Środka wysyłają dwuznaczne komunikaty. Podkreślił, że potępienie działań Chin przy jednoczesnym podpisywaniu z nimi umów handlowych niweczy sygnały o zagrożeniu ze strony Pekinu.

„Europejscy partnerzy muszą głośniej mówić o chińskim zagrożeniu” – podkreślił Campbell, któremu wtórował Landsbergis: „Nadszedł czas, aby nie tylko głośno o tym mówić, ale także działać”.

Zdaniem szefa MSZ Litwy Gabrieliusa Landsbergisa wsparcie Chin dla Rosji powinno skutkować sankcjami wobec Pekinu.

„Chiny stały się najważniejszym wspólnikiem Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie. Musimy na to odpowiedzieć, nie tylko zwiększając nasze wsparcie wojskowe dla Ukrainy, ale także uniemożliwiając wspieranie Rosji przez Białoruś, Chiny, Iran i Koreę Północną” - powiedział szef litewskiej dyplomacji.

Agencja BNS przypomina, że tuż przed początkiem inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku Pekin i Moskwa ogłosiły „nieograniczone” partnerstwo.

William Burns, dyrektor amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej, ostrzegł w ostatni weekend w Londynie przed rozwijającymi się i niepokojącymi więzami obronnymi między Rosją, Chinami, Iranem i Koreą Północną.

Na podstawie: LRT, BNS, PAP