Z Nowego Jorku do Kowna


Stasys Girėnas (od lewej) ir Steponas Darius, fot. wikipedia.org
Steponas Darius i Stasys Girėnas poznali się w Nowym Jorku. Obaj wyemigrowali z Litwy w poszukiwaniu pracy, chleba, lepszego życia. S. Darius wyjechał do Ameryki z całą rodziną. Pracował tam, ale jak przyszła wiadomość o I Wojnie Światowej zgłosił się na ochotnika do US Army i walczył jako członek amerykańskiego Korpusu we Francji w charakterze telefonisty 149 pułku artylerii. W 1927 r. wrócił do Ameryki i otrzymał pracę w, tak bardzo ukochanym, lotnictwie cywilnym.
Stasys Girėnas pochodził z wielodzietnej rodziny. Miał aż piętnaścioro rodzeństwa. Po śmierci ojca udał się z bratem  za „wielką wodę” w poszukiwaniu lepszych warunków bytowych. W 1910 r. otrzymał pracę jako mechanik. Podczas I Wojny Światowej służył w formacji lotniczej, w służbach naziemnych. Po wojnie, w 1919 r. ukończył kurs pilotażu i otrzymał patent pilota cywilnego. W 1925 r. przeżył bardzo groźny wypadek, ale to go nie zraziło do podniebnych marzeń.

Obu wspomnianych pilotów łączyła nie tylko pasja latania, ale także region i Ojczyzna, Litwa, Kowieńszczyna, nostalgia, pozostawieni krewni, przyjaciele.

Poznali się w Nowym Jorku i bardzo się zaprzyjaźnili. Marzyli, by polecieć na Litwę, samolotem, by odwiedzić te swoje rodzinne strony, popatrzeć na nie z lotu ptaka.

W 1932 r. podjęli decyzję. Za zaoszczędzone pieniądze, przy finansowym wsparciu miejscowej diaspory litewskiej wykupili drewnianą konstrukcję samolotu do dalekich przelotów (jak na owe czasy) Bellanca CH - 300 Pacemaker. Po niezbędnych przeróbkach nadali mu imie „LITAUNICA”.

15 lipca 1933 r. w rocznicę zwycięstwa pod Grunwaldem (Żalgirisem) zapakowali do samolotu pocztę, niezbędne wyposażenie aprowizacyjne i polecieli bić rekord świata, spełnić swoje marzenia.

Gdy przelatywali nad Meklemburgią (Niemcy) zerwała się burza. Ciężkie ołowiane chmury przysłaniały ziemię. W tamtych czasach nie było takich urządzeń nawigacyjnych jak współcześnie. Postanowili więc obniżyć lot, przejść przez chmury dla ułatwienia nawigacji wzrokowej. Do Kowna, ówczesnej stolicy Litwy,  mieli już tylko 650 kilometrów. To był już 17 lipca, krótko po północy czasu berlińskiego. I wtedy nastąpiło najgorsze. Do dziś nie wiadomo, czy awaria samolotu, czy błąd ludzki czy podryw wiatru zepchnął mały samolocik na wierzchołki drzew, a potem, trzask, ziemia i przyszli pogromcy przestrzeni powietrznych pod Pszczelnikiem (obecnie powiat Myślibórz) stracili życie.

Na lotnisku w Kownie na bohaterów czekali ludzie, prawie sto tysięcy - jak podają źródła archiwalne. Na wieść o przerwanym locie, o śmierci pilotów w tylu też parach oczu pojawiły się łzy, żal, niedowierzanie, złość.

W niedzielę, 14 lipca niemalże dokładnie w 80. rocznicę tej tragedii narodowej na miejsce tamtego wypadku lotniczego przybędzie prezydent Republiki Litewskiej pani Dalia Grybauskaitė wraz z osobami towarzyszącymi, by oddać hołd litewskim bohaterom. Wcześniej, w katedrze metropolitalnej w Szczecinie, tam gdzie z inicjatywy konsula W. Wierzchosia i T. J. Macioła umieszczona jest tablica epitafijna, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Litwy arcybiskup Sigitas Tamkevičius w asyście metropolity kamieńsko szczecińskiego abpa Andrzeja Dzięgi i licznego duchowieństwa odprawi uroczystą Mszę Świętą w intencji Dariusa i Girėnasa. Obecna będzie też pani prezydent RL, przedstawiciele placówek dyplomatycznych, władze regionu, mieszkańcy Pomorza Zachodniego.

Kilka godzin później dostojni goście udadzą się do Pszczelnika. Tu nastąpi dalsza część uhonorowania śmierci litewskich bohaterów.
Na ręce pani prezydent zostanie przekazany okolicznościowy album pamiątkowy *MEMORY z Potrzeby Serca*. To prawdziwe arcydzieło sztuki edytorskiej. Album powstał z inicjatywy konsula honorowego Litwy w Szczecinie Wiesława Wierzchosia i konsula honorowego RP w Kłajpedzie (z pochodzenia szczecinianina) Tadeusza J. Macioła.

Delegacja Wojska Litewskiego odda salwę honorową, a w miasteczku przewidziano wiele animacji promujących prezydencję Litwy w Unii Europejskiej oraz bezpośrednie spotkanie pani prezydent z mieszkańcami Myśliborza, szczególnie z tymi, którzy od dziesięcioleci opiekują się tym ważnym dla współczesnej Litwy miejscem.

Przedstawiciele społeczności kowieńskiej spod ołtarza-pomnika Dariusa i Girėnasa pobiorą symboliczną garść ziemi i w sztafecie zaniosą ją do Kowna, tak, by dokończyć ten przerwany lot.

Obszerna realacja z tych wydarzeń w kolejnej korespondencji z Myśliborza.
 

Krzysztof Subocz
    "Kurier Wileński" 

Komentarze

#1 Nikt rozsądny nie nabierze

Nikt rozsądny nie nabierze się na tanie sztuczki i kolejną pustą gadkę Grybauskaite.
Dobrze wiadomo, że to właśnie ona wspiera skrajnie antypolskie środowiska lietuviskie, podgrzewa antypolskie nastroje, a jako głowa państwa patronuje dyskryminowaniu rdzennej polskiej mniejszości narodowej na Litwie.
Taka osoba nie może być przyjacielem Polski i Polaków.

#2 Pani Prezydent

Pani Prezydent D.Grybauskaitie była bardzo miła w czasie wizyty w Myślbirzu mówiła również po polsku i ceniła sobie uczucia przyjaźni ze strony Polaków ... no,no ...prawdziwy przyjaciel Polaków i taka milutka.... ! Oto fragment komunikatu PAP: "Jak powiedziała Grybauskaite, na polskiej ziemi Litwini znajdują przyjaciół, którzy czczą pamięć bohaterów jej kraju. Dziękowała ludziom, którzy nie zapominają o litewskich bohaterach. Po polsku podkreśliła, że bardzo się cieszy, że może być w tym miejscu."

#3 Pani Prezydent

Pani Prezydent D.Grybauskaitie wybiera się do Polski w w niedzielę 14 lipca gdzie odbędą się uroczyste obchody 80 rocznicy lotu przez przez Atlantyk litewskich lotników zakończony tragicznie katastrofą. Prezydent B.Komorowski będzie w tym czasie na obchodach na Wołyniu a jego reprezentant z Panią Dalją.G

#4 Dziś rano na oficjalnej

Dziś rano na oficjalnej stronie urzędu miasta i gminy Myślibórz pojawiła się informacja za Ambasadą Republiki Litewskiej w Polsce. Pani prezydent Litwy nie spotka się z mieszkańcami tego miasteczka, tak jak to było planowane na godz. 16-tą w kaplicy św. Gertrudy w Myśliborzu. Nie podano przyczyn zmiany planu pani prezydent.

#5 manor Grybauskaite wybiera

manor
Grybauskaite wybiera sie w niedziele do Polski do Szczecina i Myśliborza. Warto jej serdecznie "podziękować" za obnoszenie się z nienawiścią do Polaków na Litwie, obrażanie ich przy każdej okazji, utrzymywanie dyskryminacji, kłamstwa i krętactwa.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.