Zamachy terrorystyczne w moskiewskim metrze


Akcja ratunkowa po zamachach
W Rosji w poniedziałek rano doszło do dwóch wybuchów w metrze. W zamachu na stacji Łubianka zginęły 23 osoby, rannych jest 18. W drugim wybuchu, na stacji Park Kultury, zginęło 12 osób, rannych zostało 7.
Pierwsza eksplozja nastąpiła o godz. 7.56 czasu moskiewskiego (5.56 czasu polskiego) na stacji Łubianka, w samym sercu stolicy Rosji. Kilkadziesiąt minut później, o godz. 8.39 (6.39 czasu polskiego), doszło do drugiego wybuchu, na stacji Park Kultury, także w centrum Moskwy.

W obu wypadkach wybuchy nastąpiły w wagonach, gdy pociągi stały na stacjach. Zabici są zarówno w wagonach, jak i na peronach. Karetki pogotowia i służby ratownicze miały problemy z dojazdem na miejsce wybuchu z powodu porannych korków w mieście. Na obu stacjach wybuchła panika. Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji poinformowała w poniedziałek, że według wstępnych ustaleń zamachy w metrze w Moskwie przeprowadziły dwie kobiety działające jako zamachowcy-samobójcy.

Krzysztof Liedel mówi, że zamachów dokonali najprawdopodobniej separatyści czeczeńscy. Przypomina, że rosyjskie służby specjalne od kilku miesięcy ostrzegały przed możliwym zamachem w metrze. Aresztowano nawet kilkanaście osób. Krzysztof Liedel jest zdania, że sposób przeprowadzenia zamachu wskazuje na organizację powiązaną z tak zwanym ”światowym dżihadem”, być może czeczeńską lub kaukaską.Według Krzysztofa Liedela w tak wielkim mieście jak Moskwa udaremnienie podobnych zamachów jest bardzo trudne i mało prawdopodobne.

IAR , PAP

Komentarze

#1 Terroryzm to problem

Terroryzm to problem światowy. Czym różnią się terroryści z Al-Kaidy (niestety budzący sympatię w wielu kręgach Rosji) od tych czeczeńskich? Moim zdaniem niczym. Współczuję moskwianom.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.