Zbigniew Jedziński za lustracją kandydatów na posłów, radnych i prezydenta
zakłada rozpoczęcie ujawniania danych od 1 stycznia 2019 r.
W czerwcu br. podczas pierwszego czytania nowelizację ustawy lustracyjnej poparło 55 posłów, 34 głosowało przeciwko, a 9 wstrzymało się od głosu.
Zbigniew Jedziński uważa, że utajnienie danych na temat współpracowników służb specjalnych Związku Radzieckiego jest na rękę przede wszystkim Rosji, dlatego społeczeństwo litewskie ma prawo poznać prawdę na temat osób, które były konfidentami służb już nieistniejącego państwa, czyli Związku Radzieckiego, jak również współpracujących obecnie ze służbami innych państw. Dlatego zgłosił w sejmie poprawki do ustaw o wyborach.
Nie wyklucza on, że osoby, które współpracowały lub obecnie współpracują ze służbami specjalnymi innych państw, dziś pełnią ważne funkcje państwowe.
Stanowisko posła AWPL-ZChR popiera sygnatariusz Aktu Niepodległości Litwy, pierwszy szef Departamentu Bezpieczeństwa Państwa Zigmas Vaišvila. Vaišvila przyznał, że osobiście głosował za utajnieniem nazwisk byłych informatorów, którzy przyznali się do współpracy, niemniej jego zdaniem, przeprowadzona na Litwie po odzyskaniu niepodległości lustracja była pseudolustracją.
Z możliwości przyznania się do współpracy z KGB w zamian za utajnienie danych skorzystało 1 589 osób. Osoby te nie mogą zajmować wysokich stanowisk w administracji państwowej, sądownictwie i prokuraturze. Nazwiska agentów, którzy nie przyznali się do współpracy, są publikowane na stronie internetowej: www.kgbveikla.lt.
Szacuje się, że w latach 1940–1991 z KGB współpracowało około 118 tys. mieszkańców Litwy.
Na podstawie: lrs.lt