Życie studenckie na Uniwersytecie Stefana Batorego


Główny gmach Uniwersytetu Stefana Batorego, fot. ze zbiorów Autora
11 października minęło dokładnie sto lat od chwili wskrzeszenia w 1919 r. zamkniętego przez cara uniwersytetu wileńskiego pod nową nazwą Uniwersytet Stefana Batorego - uczelni, która już wkrótce stała się jedną z najlepszych w II Rzeczypospolitej. Jednak zanim doszło do aktu, pod którym złożył swój podpis Marszałek Józef Piłsudski, idea odrodzenia uniwersytetu w Wilnie kiełkowała już od kilku lat, a szczególnie nasiliły się działania w tym kierunku po wybuchu I wojny światowej i zajęciu Wilna przez Niemców. Zaktywizowały się wówczas zarówno środowiska polskie, jak i litewskie, gdyż jednocześnie działały wówczas w Wilnie 2 towarzystwa, jednoczące śmietankę intelektualną miasta – Litewskie Towarzystwo Naukowe i Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Wilnie, często te same osoby należały do obu towarzystw.
Jeszcze w 1915 r. historyk Wacław Gizbert-Studnicki, należący do Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Wilnie, władzom niemieckim wręczył zalążkowy plan, dotyczący wznowienia działalności uniwersytetu. W końcu 1915 r. w Wilnie działały już Wyższe Kursy Naukowe, szybko zawieszone przez władze niemieckie (w 1916 r. została jednak zakazana działalność Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Wilnie) – inteligencja wileńska takimi czynami manifestowała własną dojrzałość do posiadania uniwersytetu, który miałby ogromne znaczenie nie tylko ze względu na pokonywane odległości i pieniądze, wydawane na studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, Praskim czy Dorpackim. Chodziło również o to, by przywrócić Wilnu miano ośrodka naukowego, jakim cieszyło się od roku 1579, kiedy to Stefan Batory wydał przywilej i przeznaczył środki na to, by Kolegium Jezuitów było przekształcone w Akademię i Uniwersytet Wileński Towarzystwa Jezusowego (akt erekcyjny 30 października 1579 bullą potwierdził papież Grzegorz XIII) – Wilno stało się wówczas najdalej położonym na Wschód miastem, posiadającym własny Uniwersytet.

Po proklamowaniu przez Litwę niepodległości w 1918 roku Litewskie Towarzystwo Naukowe postanowiło, że nadszedł czas na wznowienie działalności uniwersytetu, więc została powołana komisja, mająca za cel wykonanie prac przygotowawczych w trybie pilnym – rok akademicki miał rozpocząć się w styczniu 1919 r. Według przygotowanego statutu na Uniwersytecie miały być utworzone 4 wydziały – Teologii, Nauk Społecznych, Medyczny (przy nim miał działać Instytut Weterynarii), a także Matematyczno-Przyrodniczy (przy którym miał być utworzony wydział Agronomii). Problem powstał, gdy zaczęto rozważać kwestię języka wykładowego – początkowo miały to być język litewski i łaciński, nie wykluczając możliwości wykładania w języku polskim, niemieckim, rosyjskim i białoruskim, jednak tego projektu nie zatwierdzono i był zwrócony do udoskonalenia. Nie zważając na to, że projekt po kilku poprawkach ostatecznie został zatwierdzony przez Litewską Radę Państwową uczelnia ta nigdy nie powstała ze względu na wycofanie się Niemców, a z nimi i władz litewskich z Wilna.

Prawie jednocześnie był tworzony plan wznowienia działalności polskiego uniwersytetu – 13 grudnia 1918 r. w Warszawie profesor Stanisław Władyczko zorganizował konferencję, na której odczytał referat pt. „W sprawie wskrzeszenia Uniwersytetu Wileńskiego”, w którym nawiązywał do tradycji Alma Mater Vilnensis i wskazywał na potrzebę jej odtworzenia. Po tej konferencji została podjęta decyzja o utworzeniu Komitetu Warszawskiego Odrodzenia Wszechnicy Wileńskiej w Wilnie, który miał wspierać działające już w Wilnie Komitet Polski i Komitet Edukacyjny.

Wojna polsko-bolszewicka utrudniła pracę nad projektem, gdyż część odpowiedzialnych za przygotowanie i realizację projektu walczyła w szeregach Wojska Polskiego. Nie zważając na wszelkie trudności wyzwolenie Wilna od bolszewików w kwietniu 1919 roku otworzyło możliwości konkretnych działań i 28 sierpnia 1919 roku Józef Piłsudski podpisał akt o wznowieniu działalności zamkniętej przez cara Mikołaja I wszechnicy, nadając jej imię Uniwersytetu Stefana Batorego (miało to podkreślić polskość ducha i ciągłość tradycji). 11 października 1919 r. w Auli Uniwersytetu odbyła się uroczystość inauguracyjna. Rektorowi były wręczone insygnia – atrybuty władzy i godności, po wręczeniu których został odczytany pierwszy wykład – „O młodości”.


Medal autorstwa Bolesława Bałzukiewicza wybity na cześć Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, 
fot. ze zbiorów Autora

Wskrzeszony Uniwersytet początkowo miał 6 wydziałów: Wydział Humanistyczny, Wydział Teologiczny, Wydział Prawa i Nauk Społecznych, Wydział Matematyczno-Przyrodniczy, Wydział Lekarski (w tym Studium Farmaceutyczne) i Wydział Sztuk Pięknych. Początkowo rozważano nad tym, by założyć Wydział Filozoficzny, jednak po długotrwałych naradach postanowiono zamiast Wydziału Filozoficznego założyć 2 odrębne wydziały – Humanistyczny i Matematyczno-Przyrodniczy, po ukończeniu których, studenci otrzymywali stopnie magistra filozofii. Nie było z kolei w planach Wydziału Sztuk Pięknych, gdyż rozważano możliwość założenia w Wilnie Akademii Sztuk Pięknych, niezależnej od Uniwersytetu, natomiast w końcu podjęto decyzję, o utworzeniu tego wydziału, gdyż Uniwersytet Stefana Batorego miał zostać spadkobiercą starego uniwersytetu, przy którym działały katedry sztuk pięknych.

Warto zaznaczyć, że proces rekrutacji na studia różnił się w zależności od wydziału. Np. egzamin wstępny na studia na Wydziale Medycznym wyglądał następująco: początkowo zdawano egzamin z fizyki (pisemnie), następnie wstępujący musieli sporządzić konspekt wykładu medycznego lub przyrodniczego, ostatnim zadaniem było tłumaczenie i streszczenie tekstu w języku obcym (francuskim, angielskim, niemieckim) – w taki sposób odbierano najbardziej zdolnych studentów, gdyż popyt na studia medyczne, ze względu na perspektywy po ukończeniu studiów, był ogromny. Od przyszłych studentów Wydziału Medycznego wymagana była też znajomość łaciny, która obowiązywała także na Wydziale Prawa i Nauk Społecznych, Teologii i Humanistycznym. Egzaminy wstępne na Wydział Sztuk Pięknych mieli formę praktyczną – egzaminowano wstępujących z rysunku i malarstwa. 

Okres studiów, w zależności od kierunku, wynosił od 4 do 6 lat, w wypadku Wydziału Humanistycznego, a także Matematyczno-Przyrodniczego, studia mogły trwać i dłużej, gdyż studentów do egzaminów dopuszczano dopiero po wysłuchaniu całego kursu. Pozostałe wydziały praktykowali przeprowadzenie egzaminów każdego roku, więc z ogólnej liczby osób studiujących np. na Wydziale Prawa i Nauk Społecznych po I roku studiów najczęściej zostawało około 1/3 studentów (było to niezmiernie ważne, gdyż wydział ten, wraz z Wydziałem Medycznym cieszył się największym powodzeniem wśród młodzieży). Studia na Uniwersytecie były odpłatne, dlatego niezwykle istotne były stypendia, o które ubiegać się mogło ok. 10% studentów, natomiast zwrócić stypendia student musiał w ciągu 10 lat. Często zdarzało się, że z powodu dużej ilości ubiegających się studentowi było przyznawane pół lub ćwierć stypendium. Studenci mniej zamożni byli zwalniani od płacenia za studia, aczkolwiek częściej po prostu był przedłużany termin płacenia za naukę.

Po dostaniu się na studia, studenci mogli angażować się w życie różnego rodzaju organizacji studenckich, których na Uniwersytecie Stefana Batorego nie brakowało. Najbardziej rozpowszechnioną formą organizacji społecznych były koła naukowe – istniały one na wszystkich wydziałach i zrzeszając studentów stawały się platformą do dyskusji, głoszenia referatów, herbatek w gronie kolegów itd. Nie zawsze jednak działalność tych organizacji była tak poważna, jak może to wyglądać na pierwszy rzut oka. Jeden z autorów ówczesnego pisma akademickiego Alma Mater Vilnensis (na łamach którego w 1930 r. wierszami „Kompozycja” i „Podróż” zadebiutował Czesław Miłosz) Stanisław Stupkiewicz w 1932 r. pisał: 

"Jeden z kolegów, gdy go proszono o napisanie niniejszego wyciągu ze sprawozdań [działalności organizacji akademickich - przyp. aut.], za żadną cenę nie chciał na siebie wziąć tak „przyjemnego” obowiązku boby to zatruło mu resztki szczęścia. Jego bowiem zdaniem zbyt niewdzięczną pracą jest wyciśnięcie z „licznych sprawozdań, nadsyłanych do redakcji, tego, co redaktor nazywa syntezą; poszczególne organizacje – lekceważeniem ich, czytelnik – wypocinami, wreszcie sam sprawozdawca – krzyżem Pańskim” (…) Sprostować należałoby tylko wyrazy: „licznych” i nadsyłanych” (…) Inne bowiem Koła, Stowarzyszenia etc. uważały, że jeżeli sprawozdania są potrzebne, to sprawozdawca, idąc za wzorem Mahometa, rozmawiającego z górą, sam zjawi się po nie uprzejmie i nikomu nie da spokoju, dopóki swego nie dopnie."



W dawnym Pałacu Sapiehów na Antokolu obok Szpitala Wojskowego rozlokowała się Klinika U.S.B.,
fot. ze zbiorów Autora

Równie żartobliwie Stupkiewiczowi wtóruje Wojciech Dąbrowski, któremu wypadł zaszczyt uogólnić działalność studencką w numerze z roku 1933: "Wszystkim stowarzyszeniom, które, miast przysłać mi sprawozdania, wolały pozostać w głębokiem ukryciu, wyrażam na tem miejscu swą równie głęboko ukrytą wdzięczność." Ogólnie rzecz biorąc, życie akademickie wrzało – w kołach naukowych i na spotkaniach korporacji wygłaszano referaty o niezwykle ciekawej tematyce - oto kilka przykładów: „Masonerja a Jezuityzm”, „Pogląd Erazma Majewskiego na powstawanie i rolę cywilizacyjną mowy”, „O wirtuozji liczb”, „Twórczość Chestertona”, „Religja Etrusków i wpływ jej na religję rzymską” i inne. Lecz twórczość studentów U.S.B. (tak się pisał wówczas ten skrót) wskazuje na to, że poczucie humoru towarzyszyło im zawsze i wszędzie. Dowodem niech będzie wiersz, opublikowany już w 1922 r. w Alma Mater Vilnensis:

Akademiczki z medycyny                        Powiesz jej „Kocham” – da chininy
Nie kochaj i nie całuj rączki,                    I zacznie leczyć od gorączki…
Bo woli trupy i ryciny.                               Akademiczki z medycyny
Akademiczka z Medycyny…                   Nie kochaj i nie całuj rączki.

Obok licznych kół naukowych przy Uniwersytecie działały także organizacje ideowo-wychowawcze (np. Akademicki Czyn Społeczny, Młodzież Wszechpolska, Odrodzenie), samopomocowe (np. Bratnia Pomoc Polskiej Młodzieży Akademickiej, Wzajemna Pomoc Studentów Żydów), lokalne (np. Akademickie Koło Łodzian, Koło Kownian Słuchaczy U.S.B., Związek Akademików Białorusinów) i inne (np. Akademicka Drużyna Harcerska, Chór Akademicki, Szopka Akademicka).

Warto jest także wspomnieć o wyprawie kajakami do Stambułu, zorganizowanej przez Akademicki Klub Włóczęgów Wileńskich – coś, co byłoby trudno wyobrazić w dniu dzisiejszym, jeden z włóczęgów, Wacław Korabiewicz opisuje w następujący sposób: Warjackie, rezygnacyjne lądowania wśród skał; szalone przecinanie zatok na busolę; nocne podróże po fosforyzującem morzu; wjazd do podziemnej groty; gonitwa z delfinami; pierwotne wioski tureckie; Turczynki, zmykające przed giaurem i gościnna filiżanka czarnej kawy – to wszystko razem stanowi bajkę, przecudną, raz przeżytą bajkę, której nikt nigdy nie zrozumie siedząc przy oknie slipingu, nikt się z nią nie zżyje, nie wczuje, jak my (…) Wracam do kraju jak na wygnanie, rozumowo wstydzę się tego, ale uczucie tym razem bierze górę. Jestem południowcem z krwi i kości, a u nas teraz przymrozki… brrr! Skończyła się moja wschodnia bajka.



Już wcześniej zostały wspomniane korporacje studenckie, działalność których na łamach Wilnoteki już wcześniej opisał Marcin Majewski. W okresie międzywojennym działało w Wilnie od 10 do 12 korporacji, wśród nich: polskie - Konwent Polonia, Konwent Batoria, Concordia Vilnensis, Conradia, Cresovia, Filomatia Vilnensis, Gladia, Leonidiana, Piłsudia, Polesia, Śniadecja, Vilnensia, Wilja; białoruska Scorinia, rosyjska Konwent Ruthenia Vilnensis, ukraińska - Kruty.

Obecnie na Uniwesytecie Wileńskim działają 3 korporacje studenckie – Korp!Tilia na Wydziale Historycznym, Corp!Republica przy Instytucie Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych, a także Korp!Iustitia na Wydziale Prawa. Korporacje te (szczególnie Korp!Tilia) podtrzymuje kontakt z dwoma najbardziej znanymi korporacjami międzywojennego Wilna – Konwent Polonia i Konwent Batoria, w taki sposób, poprzez organizacje studenckie, międzywojenne tradycje studenckie są przekazywane, tworząc więź między ówczesnym Uniwersytetem Stefana Batorego i dzisiejszym Uniwersytetem Wileńskim.


Spotkanie korporantów Korp!Tilia i Konwentu Batoria, fot. ze zbiorów Autora.

Oprócz organizacji polskich, na Uniwersytecie działały także i organizacje litewskie – najbardziej znaczną z nich był Związek Akademików Litwinów (Vilniaus Studentų Lietuvių Sąjunga), który za cel miał krzewienie litewskości na ówczesnej wszechnicy – organizowano spektakle teatralne, dyskusje, koncerty, uczestniczono w imprezach sportowych. Po tym, jak Litwa odzyskała Wilno Uniwersytet Stefana Batorego działał już tylko do 15 grudnia 1939 roku, po czym został zamknięty i przekształcony w Uniwersytet Wileński. Już wkrótce jednak wznowił działalność w konspiracji - tajne nauczanie na Uniwersytecie Polskim w Wilnie trwało przez całą okupację sowiecką i hitlerowską. Dopiero tzw. "repatriacja" i wyjazd większości profesorów USB do nowej Polski w 1945 r. postawił ostatnią kropkę w dziejach tej uczelni, wyjątkowo zasłużonej dla Wilna i Wileńszczyzny, ale też dla nauki i kultury polskiej.

Co prawda, też nie do końca: na fundamencie dawnej kadry USB w Toruniu powstał działający do dziś Uniwersytet Mikołaja Kopernika, kontynuujący tradycje przedwojennej Alma Mater Vilnensis, ale to już całkiem inna historia...


Spotkanie korporantów Korp!Tilia i Konwentu Polonia, fot. ze zbiorów Autora.

Na podstawie:

Alma Mater Vilnensis: 1922, z. 1; 1924, z. 2; 1925, z. 3; 1926, z. 4; 1927, z. 5; 1927, z. 6; 1928, z. 7; 1929, z. 8; 1930, z. 9; 1932, z. 10; 1933, z. 11; 1935, z. 12.
Alma Mater Vilnensis: Vilniaus Universiteto istorijos bruožai;
M. Gawrońska-Garstka. Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie: Uczelnia ziem północno-wschodnich Drugiej Rzeczypospolitej (1919-1939) w świetle źródeł;
P. Tomaszewski. Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie w latach 1919-1939;
Vilniaus Universiteto Istorija: 1579-1994, t.3 - 1803-1940.