W Wilnie przybywa mieszkańców

"Cieszę się, że Wilno jest najszybciej rozwijającym się miastem w całym regionie bałtyckim. Pięknieje i rośnie nie tylko centrum miasta, lecz również inne dzielnice - Werki, Antokol, Leszczyniaki i Zameczek (lit. Verkiai, Antakalnis, Lazdynai, Pilaitė). Cieszy, że coraz więcej osób przenosi się do osiedli położonych z dala od centrum, tworząc żywe i młode miasto" - powiedział mer Wilna Remigijus Šimašius.

Najszybciej rozwijającą się dzielnicą są Werki: w ciągu roku przybyło tam 1 655 mieszkańców. W Nowej Wilejce w 2016 r. przybyło 1307 mieszkańców, w Poszyłajciach - 1235, na Antokolu - 1187.

Oficjalnie w Wilnie zameldowanych jest 574 221 mieszkańców, ale stołeczne przychodnie mają w swoich rejestrach 622 543 pacjentów. Prawdopodobnie są to osoby, które mieszkają w Wilnie, ale zameldowane są gdzieś indziej. Gdyby zameldowały się w stolicy, budżet miasta byłby bogatszy o 17 mln euro. Samorząd stołeczny szacuje, że takiej kwoty wystarczyłoby na wybudowanie ośmiu przedszkoli modułowych, czyli składanych z gotowych elementów. 

Według danych z 1 stycznia 2017 r., Litwa ma 2 849 317 mieszkańców. W ciągu 2016 r. liczba mieszkańców zmniejszyła się o 39 265 osób, czyli o 1,36 proc. W ciągu 25 lat Litwa straciła 856 982 mieszkańców, czyli mniej więcej tyle, ile obecnie mieszka łącznie w Wilnie i Kownie. Podstawowa przyczyna - emigracja. W ciągu roku kraj opuściło 51 tys. mieszkańców (25,8 tys. mężczyzn i 25,2 tys. kobiet). Co trzeci emigrant to osoba w wieku 20-29 lat. W tym samym czasie na Litwę przeniosło się 21,4 tys. osób, w tym 16,5 tys. to obywatele Litwy, a 4,9 tys. - obcokrajowcy. 

W 2016 r. na Litwie urodziło się 31,2 tys. dzieci, zmarło natomiast 40,8 tys. osób.

Na podstawie: vilnius.lt, diena.lt