Litwa popiera Polskę w sprawie gazociągu Opal


Fot. gazprom.com
Litwa przyłączyła się do skargi, którą Polska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE ws. gazociągu Opal, przedłużenia Nord Stream. W złożonej w grudniu 2016 r. skardze polski rząd zwrócił uwagę, że KE zwiększyła możliwość wykorzystania gazociągu Opal przez Gazprom, co - jak podnosiła Polska - zagraża bezpieczeństwu dostaw gazu w UE i stanowi ryzyko dla bezpieczeństwa dostaw gazu do Polski. Polska Agencja Prasowa już 31 marca informowała, że do skargi Polski dołączyła Litwa. 6 kwietnia informacje te potwierdzili przedstawiciele litewskiego rządu.
Aurelija Vernickaitė, rzeczniczka ministra energetyki Litwy poinformowała, że rząd już w ubiegłym tygodniu podjął decyzję o dołączeniu do złożonej przez Polskę skargi. Dodała, że Litwa opowiada się za zwiększeniem konkurencji na europejskim rynku gazu, tymczasem decyzja Komisji Europejskiej "zwiększa uzależnienie energetyczne od Gazpromu". 

Premier Saulius Skvernelis, który aktualnie przebywa na Ukrainie, oświadczył, że Litwa popiera aspiracje tego państwa, które chce pozostać krajem przesyłowym dla rosyjskiego gazu. "Popieramy wasze dążenia - Ukraina nadal powinna być dla Europy podstawową drogą przesyłową. Postanowiliśmy udzielić poparcia Polsce w sprawie "Nord Stream-2" - powiedział podczas wspólnej konferencji prasowej z ukraińskim premierem. 

Opal stanowi lądowe przedłużenie ułożonego na dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream. Od 2009 r. Gazprom otrzymał rezerwację na połowę przepustowości Opalu. Za sprawą decyzji Komisji Europejskiej z końca października 2016 r. rosyjska spółka mogłaby wykorzystywać 80 proc. przepustowości gazociągu.

Polski rząd zaskarżył decyzję KE do TS UE 16 grudnia 2016 r. Wcześniej skargę w tej sprawie złożyła spółka PGNiG. Pod koniec grudnia ub. roku unijny sąd zdecydował o wstrzymaniu wykonania decyzji.

W swojej skardze polski rząd zwrócił uwagę, że decyzja KE zwiększa możliwość wykorzystania gazociągu Opal przez Gazprom, co - jak podnosiła Polska - zagraża bezpieczeństwu dostaw gazu w UE i stanowi ryzyko dla bezpieczeństwa dostaw gazu do Polski. Taka koncentracja na jednym źródle i kierunku dostaw gazu pozostaje w sprzeczności z zasadą dywersyfikacji, wzmacnia pozycję Gazpromu na rynku oraz stanowi naruszenie zasady bezpieczeństwa energetycznego i solidarności energetycznej - argumentował polski rząd.

O poparcie złożonej przez Polskę skargi polski MSZ zabiegał ma Litwie i Łotwie, dla których sprawa Opalu również ma istotne znaczenie. Interwencje Litwy i Łotwy zwiększają szanse na korzystne dla Polski rozstrzygnięcie sporu z Komisją.

Na podstawie: BNS, PAP