Sondaż przedwyborczy: w czołówce – „chłopi” i konserwatyści


Fot. BNS
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, na Litewski Związek Chłopów i Zielonych głosowałoby 15,1 proc. wyborców, na Związek Ojczyzny - Litewskich Chrześcijańskich Demokratów – 14,9 proc., wynika z opublikowanych w sobotę, 19 września, danych sondażu spółki badania opinii publicznej „Vilmorus”. Wybory do sejmu odbędą się 11 października.

 

We wrześniu na trzecim miejscu sondażu „Vilmorus” plasuje się Litewska Partia Socjaldemokratyczna z poparciem 8,5 proc. Partia Pracy otrzymałaby 8,4 proc, Ruch Liberałów – 5,5 proc., powstała zamiast partii „Porządek i Sprawiedliwość” partia „Wolność i Sprawiedliwość” – 3,8 proc. głosów uczestników sondażu.  

Jak podkreśla Vladas Gaidys, kierownik spółki badania opinii publicznej i rynku „Vilmorus”, licząc wyniki nie od ogólnej liczby respondentów, lecz od tych, którzy zamierzają wziąć udział w wyborach, do sejmu trafiłoby wymienionych 6 partii – przekroczyłyby 5-procentowy próg wyborczy. „Chłopi” otrzymaliby 21 proc., konserwatyści, 20,8 proc., socjaldmeokraci – 11,8 proc., Partia Pracy – 11,7 proc., liberałowie – 7,7 proc., „Wolność i Sprawiedliwość” – 5,3 proc.  

Socjolog zaznacza, że o zdobytych przez partie głosach zadecyduje aktywność wyborców poszczególnych partii.

Według najnowszego sondażu „Vilmorus”, gdyby wybory do sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, na Akcję Wyborczą Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin głosowałoby 2,5 proc. ogólnej liczby respondentów.

Z sondażu wynika, że 18,1 proc. jego uczestników nie wie na kogo odda głos, 8,8 proc. odpowiedziało, że nie pójdzie głosować. Wyborców pytano o wszystkie 17 zarejestrowanych do udziału w okręgu wielomandatowym partii politycznych.

Sondaż na zamówienie dziennika „Lietuvos rytas” przeprowadzono w dniach 4-12 września.

Na podstawie: bns.lt