Własne
Irena Mikłaszewicz |
09.06.2015 - 09:06
Polski Klub Dyskusyjny zaprosił na ostatnie przed wakacjami spotkanie. Gościem był dr Marcin Zaborowski, dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Poszłam wiedziona chęcią zrozumienia dylematu tych stosunków (lub ich braku). Nie omyliłam się, w sali publiczność różnorodna wiekowo i zawodowo: studenci, dziennikarze, pracownicy ambasad i nawet wicedyrektor (nie dosłyszałam jakiego) departamentu MSZ Litwy, politolodzy i komentatorzy życia politycznego Litwy.
Irena Mikłaszewicz |
03.06.2015 - 14:12
1 czerwca, zamiast świętować Międzynarodowy Dzień Dziecka, uczniowie kilkunastu polskich szkół, którym grozi od 1 września redukcja klas (zamiast 12, zostanie 10), wraz z rodzicami manifestowali pod gmachem rządu, protestując przeciwko decyzji państwowych władz oświatowych i samorządowych Wilna. Protest został dostrzeżony przez środki masowego przekazu, poproszono o komentarz wysokich urzędników państwowych - od prezydent po wiceministra w resorcie oświaty. Wszyscy oni, zresztą słusznie, twierdzili, że reforma oświaty (może ktoś pamięta, która już?) obowiązuje wszystkie szkoły na Litwie i zapewnia równe prawa zarówno dla większości, jak i mniejszości. Otóż o równych prawach słów kilka...
Michał Wołłejko |
29.05.2015 - 19:38
Polacy wybrali nowego prezydenta. Wygrana Andrzeja Dudy mnie nie zaskoczyła. Co najmniej od kilku tygodni - jeszcze przed pierwszą turą - jego zwycięstwo brałem poważnie w rachubę, a po pierwszej turze wyborów byłem pewny jego triumfu. Moje przekonanie wynikało z obserwacji, rozmów i pozbawionej emocji analizy. Wbrew opiniom uczonych politologów, socjologów, "poważnych ekspertów od wszystkiego” i różnej maści zaklinaczy rzeczywistości, od której na ogół są oderwani, wygrana Dudy była raczej łatwa do przewidzenia. Już sama świetnie prowadzona kampania młodego (przynajmniej jak na polityka) i robiącego dobre wrażenie prawnika z Krakowa w zestawieniu z wpadkami urzędującego prezydenta, który raz po raz wdawał się na wiecach w jałowe pyskówki ze swoimi oponentami, powinna była dać wiele do myślenia. Duda szedł przebojem, biła z niego energia. Komorowski sprawiał wrażenie pouczającego wszystkich (a zwłaszcza młodych) arbitralnego dziadziunia, który z racji dawnych zasług i siwego włosa ma monopol na głoszenie jedynie słusznej prawdy.
Ilona Lewandowska |
25.05.2015 - 16:48
Franciszkanie świętują właśnie jubileusz 50-lecia swojej obecności w Miednikach. Początki ich posługi w tej niewielkiej miejscowości, nieopodal granicy z Białorusią, związane są z osobą Kamila Wielemańskiego. Ten skromny franciszkanin, o którym niewielu pamięta, przeszedł przez doświadczenie samotności, brutalnego śledztwa i łagrów a mimo to nie stracił nadziei. Co więcej - potrafił dawać nadzieję innym. Przez lata oczekiwał na powrót franciszkanów do Wilna i odszedł dopiero, gdy zobaczył spełnienie swoich największych pragnień.
Waldemar Wołkanowski |
22.05.2015 - 16:56
Dopiero maj tak naprawdę otwiera sezon turystyczny w Wilnie, gdy kolejki autokarów z Polski w długie weekendy ustawiają się pod Ostrą Bramą i na Rossie. Coraz częściej jednak do Wilna powracają ci, którzy zaliczyli już tzw. "program obowiązkowy" i szukają czegoś więcej, chłoną atmosferę naszego miasta wędrując po zaułkach, szukając ciekawych i malowniczych miejsc. Coraz częściej także sami wilnianie, nawet całymi rodzinami, w wolny wieczór lub w niedzielę wybierają się na Starówkę, by odkryć nową knajpę czy jakieś klimatyczne podwórko. Z myślą o nich właśnie postanowiliśmy przygotować wakacyjny cykl "Opowieści z dawnego Wilna": nasz główny wilnoznawca (czy też vilnolog - jak kto woli) Waldemar Wołkanowski przez całe lato będzie nas regularnie zabierał w różne dziwne lub mało znane miejsca Grodu Gedymina tworząc w ten sposób nową trasę turystyczną. Zarówno wilnianom, jak i gościom naszego miasta pomoże ona zanurzyć się w atmosferze wielonarodowego i wielokulturowego Wilna sprzed lat, a jednocześnie głębiej poznać własne dzieje od tej strony, której próżno szukać w podręcznikach lub przewodnikach... Zapraszamy!
Ilona Lewandowska |
14.05.2015 - 14:48
Petycja pt. "Prawa językowe Polaków na Litwie" złożona w 2011 do Parlamentu Europejskiego przez gdańskiego prawnika Tomasza Snarskiego, doczekała się wreszcie odpowiedzi ze strony litewskiego rządu. Jak autor petycji ocenia odpowiedź i co dalej z kwestią praw językowych Polaków na Litwie na forum Parlamentu Europejskiego opowiada w Wilnotece Tomasz Snarski.
Ilona Lewandowska |
07.05.2015 - 11:57
Stowarzyszenie "Memoriae Fidelis" po trzech latach przerwy zapowiada kolejną demonstrację przeciwko dyskryminacji Polaków na Litwie. O tym, dlaczego organizowany jest protest pod Ambasadą Republiki Litewskiej w Warszawie, opowiada organizator, Aleksander Szycht.
Ilona Lewandowska |
27.04.2015 - 12:10
"Litwa jest jednym z najszybciej rozwijających się krajów europejskich, ale musimy jeszcze bardzo dużo zrobić, aby każdy obywatel to odczuł" - mówi prof. Bogusław Grużewski. W wywiadzie dla Wilnoteki opowiada o sytuacji ekonomicznej Litwy, o tym co nowego może przynieść członkostwo w OECD i dlaczego, pomimo rozwoju gospodarczego, tak mało zarabiamy.
Ilona Lewandowska |
20.04.2015 - 11:54
Krystian Lupa: "Żydem może być każdy z nas, każdy z nas w dzisiejszym świecie może znaleźć się w sytuacji tożsamościowego wykluczenia z takiej czy innej racji". W wywiadzie przeprowadzonym po premierze "Placu bohaterów" w Wilnie polski reżyser opowiada o spotkaniu z litewskimi aktorami, swoim spojrzeniu na teatr oraz o dramacie wykluczenia, jakiego nieustannie doświadcza człowiek
Ilona Lewandowska |
14.04.2015 - 13:49
"Czasami, chcąc zachować kulturę i tradycję, zapominamy o dynamicznie zmieniającej się teraźniejszości. Zdarza się tak również, gdy mówimy o Wilnie" - mówi Waldemar Dowejko. Prace wileńskiego fotografa prezentowane są właśnie na wystawie w Ostródzie. O Wilnie, jakie chciał pokazać, opowiada w Wilnotece.
Piotr Wyszomirski |
12.03.2015 - 17:11
Co się działo? O czym mówiono? Co zapamiętamy? Zapraszamy do lektury drugiego odcinka multimedialnego opracowania "Monitor polski"*, w którym będziemy podsumowywać miesiące i przedstawiać różnorodność, bogactwo i specyfikę życia polskiej społeczności w Wilnie i na Wileńszczyźnie. Liczymy na uwagi i komentarze, dzięki którym nasz projekt będzie lepszy. Następny odcinek, czyli marzec, jeszcze przed Świętami.
Waldemar Wołkanowski |
06.03.2015 - 11:08
"Przyjeżdżajcie do Wilna... Witamy Was serdecznie, witamy Was gorącym, kaziukowym sercem!” Czy dziś ktoś z biura promocji bądź informacji turystycznej Wilna wpadłby na pomysł takiego sloganu reklamowego? Raczej wątpię - Kaziuki XXI wieku zostały już przerobione na nową modłę głównego kiermaszu Litwy i z każdym rokiem coraz bardziej zatracają lokalny charakter wizytówki Wileńszczyzny. A jaki był ten "prawdziwy", dawny Kaziuk? Jak się rozwinął w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy tak utrwalił dawną tradycję, że przetrwała ona nawet pół wieku sowietyzacji, gdy kiermasz zepchnięto na rynek Kalwaryjski i skazano na zapomnienie? Zapraszamy na drugą część wycieczki w czasie z Waldemarem Wołkanowskim, naszym niezawodnym przewodnikiem.
Edyta Maksymowicz |
03.03.2015 - 18:14
Kolejne wybory samorządowe, po raz pierwszy z udziałem komitetów wyborczych i pierwsze bezpośrednie wybory merów otworzyły kolejny rozdział w dziejach litewskiej demokracji i samorządności. Zwarcie mieszkający na Wileńszczyźnie Polacy po raz kolejny dali dowód obywatelskiej postawy i jedności politycznej - Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, w większości samorządów startująca w koalicji z Sojuszem Rosjan pod nazwą "Blok Waldemara Tomaszewskiego", wypadła nawet lepiej niż przed czterema laty: zdobyła 7,76 procent poparcia w skali całej Litwy (w 2011 r. - 6,5 proc.), co dało 6 miejsce wśród startujących ugrupowań i 70 mandatów (w 2011 r. - 65). Zaufało jej ponad 90 tys. wyborców (przed czterema laty - 74,5 tys.). Więcej niż dotychczas Polaków startowało także z list innych partii (szczególnie na Wileńszczyźnie), jednak tylko nielicznym udało się zdobyć mandat radnego. Ogółem w litewskich radach samorządowych będzie zasiadało 35 Polaków i 25 Polek, 16 Rosjan i 4 Rosjanki, 2 Białorusinów i 1 Białorusinka, 3 Ukraińców, a także Tatar, Żmudzin i Anglik! Litwini stanowią 66,7 proc. wszystkich radnych, Polacy - 4,05 proc., zaś 27,3 proc. radnych nie podało swojej narodowości. Średnia wieku radnych wybranych minionej niedzieli to 50,9 lat i jest ona niższa niż poprzednio - w kadencji 2011-2015 wynosiła 54,8 lat.
Waldemar Wołkanowski |
23.02.2015 - 14:59
"Przyjeżdżajcie do Wilna... Witamy Was serdecznie, witamy Was gorącym, kaziukowym sercem!” Czy dziś ktoś z biura promocji bądź informacji turystycznej Wilna wpadłby na pomysł takiego sloganu reklamowego? Raczej wątpię - Kaziuki XXI wieku zostały już przerobione na nową modłę głównego kiermaszu Litwy i z każdym rokiem coraz bardziej zatracają lokalny charakter wizytówki Wileńszczyzny. Tak miłe sercu wilniuka palmy, piernikowe serca czy inne dzieła autentycznych mistrzów ludowych z naszych okolic, trzeba już dosłownie tropić wśród chińskiej tandety oraz litewskiej "cepelii", masowo produkowanej przez zawodowych garncarzy i innych spadkobierców sowieckiego kombinatu "Dailė". A jaki był ten "prawdziwy", dawny Kaziuk? Jak się rozwinął w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy tak utrwalił dawną tradycję, że przetrwała ona nawet pół wieku sowietyzacji, gdy kiermasz zepchnięto na rynek Kalwaryjski i skazano na zapomnienie? Zapraszamy na wycieczkę w czasie z Waldemarem Wołkanowskim, naszym niezawodnym przewodnikiem.
Piotr Wyszomirski |
18.02.2015 - 16:29
Co się działo? O czym mówiono? Co zapamiętamy? Zapraszamy do lektury pierwszego odcinka multimedialnego opracowania "Monitor polski"*, w którym będziemy podsumowywać miesiące i przedstawiać różnorodność, bogactwo i specyfikę życia polskiej społeczności w Wilnie i na Wileńszczyźnie. Liczymy na uwagi i komentarze, dzięki którym nasz projekt będzie lepszy. Następny odcinek w drugi już w tym roku piątek 13, czyli w marcu.
Wilnoteka.lt |
09.02.2015 - 11:24
10 lutego 1940 roku władze sowieckie zrealizowały pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich. Według różnych statystyk spotkała ona od 140 do 250 tysięcy osób. Akcja przeprowadzona przez NKWD odbyła się przy 40-stopniowym mrozie. Na spakowanie się wywożonym dawano od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Podróż w bydlęcych wagonach, trwająca kilka tygodni, dla wielu okazała się śmiertelna. Najmniejsze szanse na przeżycie miały dzieci.
Walenty Wojniłło |
05.02.2015 - 13:55
Portal Mapijoziai.lt, bawiący się mapami oraz statystyką z historią i współczesnością w tle, zaprezentował swoim czytelnikom społeczność polską na Litwie w kontekście geograficznym i historycznym. Zaprezentowano pięć grafik. Dwie pierwsze pokazują obecność języka polskiego w granicach współczesnej Litwy, dwie kolejne są takie same, ale z uwzględnieniem przedwojennej granicy polsko-litewskiej. Ostatnia jest odległym echem historycznym, gdyż ukazuje obecność Polaków na Litwie przedwojennej (tzw. Kowieńskiej), ale już z całkiem innej perspektywy - nie językowej, tylko statystycznej, opartej na spisie ludności z 1923 r.
Barbara Sosno |
01.02.2015 - 00:21
Waldemara Tomaszewskiego, lidera Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, kandydata na stanowisko mera Wilna podczas spotkania w Polskim Klubie Dyskusyjnym pytano o sprawy, które musiałby rozstrzygać jako gospodarz miasta. Były więc pytania o brak miejsc w przedszkolach, o inwestycje i zadłużenie stołecznego samorządu. Podczas dwugodzinnej dyskusji sporo czasu poświęcono również sprawom politycznym o zasięgu ogólnokrajowym. Organizatorzy nie zgodzili się niestety na filmowanie przebiegu dyskusji.
Michał Wołłejko |
23.01.2015 - 12:10
Jakiś czas temu pewien znajomy Czech po powrocie z Wilna, a był tam po raz pierwszy w życiu, powiedział mi, że miasto zrobiło na nim raczej przygnębiające wrażenie. Zacząłem dopytywać się, co ma na myśli. "Widziałem tam obdrapane, nieotynkowane i nieocieplone blokowiska, pamiętające jeszcze Związek Sowiecki, dziury w jezdniach, połuszczone chodniki, znużonych ludzi, brudne i zapyziałe podwórka. Od fasady - czasem nawet Europa, od zaplecza - ruska bylejakość!" - usłyszałem. Właściwie musiałem zgodzić się z rozmówcą i nie kontynuowałem tematu. Miał sporo racji...
Ilona Lewandowska |
20.01.2015 - 15:12
Siedemdziesiąt lat temu zginął w zasadzce NKWD w Kowalkach (nieopodal Dubicz na Litwie) "Krysia" - jeden z legendarnych dowódców Armii Krajowej na terenach Nowogródzkiego i Wileńskiego Okręgu AK. Śmierć jednak nie wystarczyła Sowietom: "Ciało komendanta, tylko w kalesonach z worka włożonych na urągowisko, wozili ze śpiewem po wszystkich jarmarkach i miasteczkach. Chodzili po domach, wypędzali ludzi, aby poznawali, czy to jest naprawdę "Krysia". Naigrawali się, mówiąc: "Wasz Bóg, wasz "Krysia", całujcie jego ręce i nogi".
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- …
- następna ›
- ostatnia »