Własne
Wilnoteka.lt |
29.02.2016 - 15:39
Dziękujemy i gratulujemy wszystkim, którzy podobnie jak my uważają, że tylko dobre poczucie humoru uratuje Wileńszczyznę! A przede wszystkim tym, co to nie ulegli pokusie "wileńskiej skromności" lub też zwykłego lenistwa i postanowili wystartować w kabaretonie. Wiadomo, było różnie, komuś udało się lepiej, komuś gorzej, ale doceniamy wysiłek włożony w adaptację przedstawień studniówkowych do wymagań naszego wspólnego święta. Jeszcze niżej chylimy czoła przed "pionierami", którzy podjęli wyzwanie kategorii Open - i jesteśmy z nich naprawdę dumni! W sumie otrzymaliśmy 7 zgłoszeń do kategorii Studniówka i 5 zgłoszeń do Open. Zgodnie z regulaminem w finale miało wystąpić po 5 uczestników, więc wśród Studniówek musieliśmy dokonać preselekcji na podstawie nadesłanych nagrań. Dokonaliśmy - wszystkich zobaczymy na scenie DKP! Czy to oznacza, że wszyscy byli aż tak dobrzy?
Harcerskie Drzewo |
26.02.2016 - 12:11
Każdy naród świętuje ważne dni, które szczególnie zaznaczają się na kartach jego historii. Harcerze oraz skauci z całego świata za wyjątkowy uważają 22 lutego. To Dzień Myśli Braterskiej, o którym pamięta każdy, kto przeżył lub dzieli przygodę zwaną harcerstwem. Właśnie tego dnia urodził się założyciel skautingu Robert Baden-Powell i na jego cześć, już od 1926 roku 22 lutego jest wielkim międzynarodowym świętem. Skauci i harcerze stają się wówczas potężną jednością. Związek Harcerstwa Polskiego na Litwie tegoroczny Dzień Myśli Braterskiej obchodził pod hasłem "Zostawmy ten świat trochę lepszym niż go zastaliśmy". Organizatorami wydarzenia była 13 Wędrownicza Drużyna Wileńska "Czarna Trzynastka".
Waldemar Wołkanowski |
19.02.2016 - 17:14
Pamiątkowy zapis w kamieniu ma być mocny i przetrwać dziesiątki lat. Wiemy jednak, że tak nie jest. Niszczenie pamiątek nie stanowi problemu dla tych, którzy chcą to zrobić. Mimo wszystko wmurowywanie tablic wciąż jest popularną formą upamiętniania osób, wydarzeń, miejsc. Praktyka ta związana jest z ceremoniami - często cyklicznymi - oddawania czci, składania hołdu, świętowania rocznic. Litewskich tablic pamiątkowych jest obecnie w Wilnie bez liku. Rozmawialiśmy o tym podczas październikowej debaty Polskiego Klubu Dyskusyjnego w DKP. Wspominałem wówczas, że polski dorobek kulturalny Wilna utrwalony jest przez zaledwie około 10 płyt. Dzisiaj chciałbym przybliżyć zagadnienie powstawania tego typu śladów ludzkiej działalności i umieszczania ich na elewacjach wileńskich domów w okresie międzywojennym. Opis tablic oraz okoliczności ich wmurowania zostały przedstawione z zachowaniem porządku chronologicznego, a tekst uzupełniono fotografiami.
Wilnoteka.lt |
20.01.2016 - 13:00
„Pukajcie, a będzie Wam otworzone!ˮ zachęca Pismo św., dlatego też odpowiadając na pukanie do redakcji Wilnoteki uczestników i sympatyków pierwszej edycji Kabaretonu postanowiliśmy OTWORZYĆ naszą "StuDnię"! Otworzyć szeroko - także dla tych, którzy wspomnienia o studniówce noszą już w sercu i pamięci, ale dowcipu im nie brakuje, tryskają humorem i chcą pokazać, na co ich stać! Właśnie z myślą o wszystkich satyrach i satyrykach Wilna i Wileńszczyzny, których talenty gdzieś po zaściankach się marnują, ogłaszamy nowość - kategorię OPEN, która otworzy rywalizację równoległą, a może i rzuci wyzwanie kategorii STUDNIÓWKA. Festiwal Humoru Studniówkowego (i nie tylko) powraca w nowej, lepszej postaci!
Harcerskie Drzewo |
13.01.2016 - 13:15
W XXI wieku człowiek często zadaje sobie pytanie, dlaczego jego życie nie jest tak pełne natchnień i inspirujące jak by chciał? Dlaczego też nie czuje satysfakcji ze swoich działań? Możliwe... że po prostu za mało robi? Przewodnicząca ZHPnL Sabina Maksimovič przekonuje, że wiele jednak można ze sobą pogodzić. 9 maja 2015 roku dh. Sabina stała się najmłodszą przewodniczącą w historii ZHPnL, a przy tym jest pierwszą kobietą, która pełni tak wysoką i odpowiedzialną funkcję. Sabina jest osobą wartą podziwu, bo oprócz swojej aktywnej działalności jako Przewodnicząca, pełni funkcję drużynowej 10 WDW „Silva”, a przy tym obecnie mieszka w Warszawie i studiuje tam medycynę i jest starostą grupy na studiach. Wybiera działania, które wymagają zaangażowania i czasu. Jak dh. Sabina radzi sobie z obowiązkami każdego dnia i nie traci chęci do pracy? Skąd czerpie motywację i co jej dodaje sił, by iść dalej? O wartościach, celach i marzeniach z dh. Sabina Maksimovič rozmawiała dh. Karolina Volotko.
Walenty Wojniłło |
28.12.2015 - 17:23
Z flaszką do Kościoła??? No, może księdzu to i wypada, bo do liturgii, ale żeby tak wierni, jak z wielkanocną święconką śpieszyli na mszę z butelczyną "szampana" z Olity czy mołdawskiego kagora? W naszym uświęconym Bożym Miłosierdziem mieście niektóre kościelne tradycje wciąż z trudem torują sobie drogę do powszechnego zrozumienia i akceptacji. Świece św. Błażeja, chleb św. Agaty - no to wiadomo, ale jakże tak wino z torebki wyciągnąć, nawet do poświęcenia, toż co ludzi pomyślo, że pijanica jaki... Co z tego, że ksiądz tłumaczy, iż raz na rok za zdrowie św. Jana to się należy - ludzi swoje wiedzo, a jak jeszcze tyle pijaństwa dokoła... Jeszcze i w naszych kościołach, jak u prawosławnych jakich, zaczęli ostatnio Przenajświętszy Sakrament w winie maczać... Toż jak potem za rul* siadać?
Michał Wołłejko |
25.12.2015 - 14:30
Święta Bożego Narodzenia w 1943 roku były już nieco inne, niż poprzednie wojenne. Piąta wigilia okupacyjna napawała mieszkańców Ziemi Wileńskiej nadzieją, że już niebawem hitlerowska okupacja dobiegnie końca. Dla większości Polaków z Kresów północno-wschodnich było jasne - Niemcy wojnę przegrają. Tylko... co dalej? Otuchy dodawał też fakt, iż we wsiach i zaściankach Wileńszczyzny licznie pojawili się w te Święta - po raz pierwszy od pięciu lat - chłopcy z orłami na rogatywkach. Żołnierze Armii Krajowej.
Harcerskie Drzewo |
18.12.2015 - 11:36
Nadchodzi tak długo oczekiwana i magiczna chwila świąt Bożego Narodzenia. Cały świat martwi się o prezenty, domowe dekoracje, chce stworzyć świąteczną atmosferę. Popadając w rutynę przygotowań, często zapominamy o rzeczach najważniejszych – o czasie, który jest dany nam na przygotowanie serc do przyjścia Jezusa. Narodzenie Chrystusa jest jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu człowieka, a więc szykowanie się do tego dnia ma być również szczególne i ważne. "Harcerz służy Bogu, Ludziom i Ojczyźnie", co znaczy, że podstawą harcerskiej działalności jest miłość do Boga.
Barbara Sosno |
11.12.2015 - 10:01
Na Litwie działa obecnie 40 szkół średnich i gimnazjów z polskim językiem nauczania. 29 spośród nich zostało wymienionych wśród najlepszych szkół Litwy w najnowszym rankingu pisma "Reitingai". Ranking, niestety, nie daje możliwości porównania poziomu szkół, gdyż typuje placówki wyłącznie na podstawie wyników egzaminacyjnych z poszczególnych przedmiotów.
Michał Wołłejko |
30.11.2015 - 20:02
Po przejęciu Wilna przez "zbuntowane" oddziały gen. Lucjana Żeligowskiego i proklamacji Litwy Środkowej walki z formacjami litewskimi nie tylko nie ustały, ale przybrały na sile. Polacy posuwali się na zachód i północ od miasta, zajmując m.in. Rzeszę, Landwarów i Niemenczyn. Tymczasem Litwa tzw. "Kowieńska" ściągała na Wileńszczyznę wciąż nowe oddziały. Litwini szykowali się do uderzania i odebrania utraconego Wilna. 18 października 1920 r. do "buntu" dołączyli również ułani 13 pułku, zwanego też pułkiem "najlepszych synów Ziemi Wileńskiej", wśród których wielu rozpoczęło swoją wojenną epopeję jeszcze w grudniu 1918 r. na placu Łukiskim w Wilnie, skąd pod wodzą braci Władysława i Jerzego Dąmbrowskich wyruszyli do walki o swoją Ojczyznę. Nie mogło ich oczywiście zabraknąć także w starciu, decydującym o przyszłości rodzinnych stron, gdy przyszło im stanąć do walki z "braćmi Litwinami", którzy mieli nieco odmienny pomysł na tę przyszłość. I znów, jak w czasie dotychczasowych rozlicznych szarż, zagonów i podjazdów, mieli zapisać kolejną, chlubną kartę bojową. To właśnie ułanom wileńskim przypadło w udziale oddanie ostatnich salw w dwuletniej wojnie o niepodległość i granice odrodzonej Rzeczypospolitej.
Edyta Maksymowicz |
30.11.2015 - 16:17
Listopad w Wilnie mijał pod znakiem wielu polskich jubileuszy. Najpierw 55-lecie Polskiego Studia Teatralnego (w ramach VI Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej"), zaraz potem 60-lecie zespołu "Wilia". Ostatniej, listopadowej soboty w Teatrze na Pohulance jubileuszowy maraton zamykał Teatr Polski w Wilnie. Sztuką "Damy i huzary" teatr uczcił stulecie urodzin swojej założycielki i wieloletniej reżyser Ireny Rymowicz, a także 50 rocznicę wystawienia pierwszego spektaklu - również "Dam i huzarów" Aleksandra Fredry. Wydawało się, że tak zacne jubileusze, które zawsze pociągają za sobą wiele energii, emocji, zaangażowania twórców staną się okazją do tzw. nowego otwarcia, budowania nowych relacji. Było wiele emocji i zaangażowania, ale otwarcia i nowych relacji zabrakło.
Waldemar Wołkanowski |
12.11.2015 - 11:28
Zamarła nauka, zamarło wszelkie życie publiczne. Za jedno słowo wymówione po polsku w publicznym lokalu płacono 25-50 rubli kary. Dziecko szkolne mówiące z
rodzicami na ulicy w języku ojczystym ryzykowało, że będzie wypędzone ze szkół z "wilczym biletem" - tak Ludwika Życka charakteryzowała stan możliwości używania
języka polskiego w Wilnie po 1863 roku. Ojczystej mowy uczono dzieci w prywatnych domach, ryzykując więzieniem… Zaczęła się konspiracja oświatowa, która trwała tak przez następne pięćdziesiąt lat. Nie dać się wynarodowić - to było hasłem działaczy!
Michał Wołłejko |
11.11.2015 - 15:10
"Może przyjść chwila, że będzie Pan miał przeciwko sobie nie tylko opinię świata, lecz i Polski" - uprzedzał gen. Lucjana Żeligowskiego Naczelnik Państwa Józef Piłsudski, wprowadzając go w szczegóły planu zajęcia Wilna. "Może nastąpić moment, że nawet ja będę zmuszony pójść przeciwko Panu. Trzeba wziąć wszystko na siebie. Tego ja nie mogę rozkazać, lecz zwracam się do dobrej woli Pana jako Wilnianina” - mówił przyszły Marszałek II RP, wilniuk od Podbrodzia do swego generała - wilniuka spod Oszmiany (dzieliły ich 2 lata w roczniku i niecałe 90 km w miejscu urodzenia!). Lucjan Żeligowski jednak wahał się. "Nie chciałem brać na siebie tak wielkiego zadania. Chciałem wyjaśnić, czy jest jeszcze jakaś inna możliwość do odebrania Wilna. Powiedziano, że nie. Jeżeli nie zajmiemy, zginie dla nas na zawsze”.
Ilona Lewandowska |
10.11.2015 - 12:48
W rozmowie z Wilnoteką dr Renata Runiewicz-Jasińska, autorka książki "Systemy oświatowe państw bałtyckich", mówi o reformie oświaty na Litwie, Łotwie i w Estonii. Stawia ważne, trudne pytania i nie ucieka od odpowiedzi. Czy litewski resort oświaty postawił mniejszości pod ścianą? Czy też może posunięcia litewskich władz można było przewidzieć dużo wcześniej? Czy sami Polacy zrobili wszystko i dobrze w tej sprawie? Zapraszamy do lektury bardzo ciekawego wywiadu, którego temat jest najważniejszy dla polskiej tożsamości. Liczymy też na kulturalną i szczerą dyskusję w komentarzach pod wywiadem.
Ilona Lewandowska |
30.10.2015 - 12:06
Stanisława Woronis urodziła się i wychowała w Koniuchach. "Wioska była wielka i bardzo piękna. Urodziłam się za polskich czasów i 20 lat tak przeżyłam - a potem różnie było, ale i Niemców przeżyłam, i Ruskich". Miała dużo szczęścia, bo przeżyć wojnę w Koniuchach nie było łatwo. Dziś jest jedną z ostatnich osób, które pamiętają zagładę polskiej wsi.
Harcerskie Drzewo |
30.10.2015 - 00:12
"Jeśli pytasz, dlaczego zostałam harcerką, to ci powiem, że nie mogłam uczynić inaczej. Pozyskały mnie ich jasne oczy i mocny uścisk dłoni. Lojalność, prostota ich wzajemnego stosunku. Sposób ich życia i miłość przyrody. Miłość do ludzi, silniejsza niż miłość własna. Niesienie pomocy innym w miarę możliwości, dzień po dniu", Księga Jaszczurki. 2–4 października, w Kolonii Wileńskiej (Pavilnys) już po raz ósmy odbył się tradycyjny biwak Organizacji Harcerek "Cisowy dworek".
Wilnoteka.lt |
26.10.2015 - 01:19
Jeżeli potwierdzą się wstępne wyniki wyborów do Sejmu i Senatu RP, będzie to największy sukces prawicy. Partia Prawo i Sprawiedliwość zdobyła ok. 37,7 procent głosów i 232 mandaty w 460-osobowym Sejmie, czyli może samodzielnie powołać rząd większościowy. Jak dotychczas żadne ugrupowanie polityczne w III RP nie miało jeszcze takiego luksusu, a do tego poparcia Prezydenta - Andrzej Duda jako jeden z pierwszych złożył gratulacje Jarosławowi Kaczyńskiemu i Beacie Szydło. Poprzednio (w 2011 r.) rządząca przez dwie kadencje w Polsce Platforma Obywatelska zdobyła nawet większy odsetek poparcia (39,18 proc.), jednak inny rozkład mandatów dał im zaledwie 207 miejsc w Sejmie, czyli do teoretycznej większości (231 posłów) potrzebny był koalicjant. Dziś na PO oddało swe głosy zaledwie 23,6 proc. wyborców, którzy przyszli do urn, a frekwencja sięgnęła 51,6 proc. uprawnionych do głosowania.
Waldemar Wołkanowski |
23.10.2015 - 15:50
Spoglądając na ofertę muzealną dzisiejszego Wilna, dostrzeżemy w niej szereg placówek. Najważniejsze z nich to na pewno: Lietuvos nacionalinis muziejus (Litewskie Muzeum Narodowe), Lietuvos dailės muziejus (Litewskie Muzeum Sztuki), Bažnytinio paveldo muziejus (Muzeum Dziedzictwa Kościelnego), Lietuvos teatro, muzikos ir kino muziejus (Litewskie Muzeum Teatru, Muzyki i Filmu), Pinigų muziejus (Muzeum Pieniądza), Genocido aukų muziejus (Muzeum Ofiar Ludobójstwa), Signatarų namai (Dom Sygnatariuszy), Lietuvos geležinkelių muziejus (Litewskie Muzeum Kolei). A dalej jest jeszcze rosyjskie muzeum poświęcone Aleksandrowi Puszkinowi (Literatūrinis A. Puškino muziejus) i na koniec dodajmy do tego muzea oraz placówki żydowskie: Valstybinis Vilniaus Gaono žydų muziejus (Państwowe Żydowskie Muzeum Gaona w Wilnie), Litvakų kultūros ir meno centras (Centrum Kultury i Sztuki Litwaków), Tolerancijos centras (Centrum Tolerancji), Panerių memorialinis muziejus (Muzeum-Memoriał w Ponarach).
Michał Wołłejko |
21.10.2015 - 18:19
W wyniku polskiego zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej armie Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego zmuszone zostały do cofnięcia się z przedpola Warszawy daleko na północny wschód. Tymczasem na południu, w bitwach pod Zamościem i Komarowem, rozbita została 1 Armia Konna Siemiona Budionnego. Północny odcinek frontu polsko-sowieckiego przebiegał na zachód od rzek Niemna i Szczary. Pomimo sukcesu Polaków w sierpniu 1920 r., bolszewicy wciąż nie byli pokonani. Michaił Tuchaczewski w ciągu zaledwie kilku tygodni zdołał odbudować rozbite jednostki i szykował się do kolejnej ofensywy. Plany te pokrzyżował śmiały manewr zaczepny wojsk polskich, który zadecydował o ostatecznym zwycięstwie Polski w wojnie z Rosją Sowiecką. W historiografii określany jest jako Bitwa albo Operacja Niemeńska.
Michał Wołłejko |
09.10.2015 - 17:53
Dokładnie przed 95 laty, 9 października 1920 r. do Wilna wkroczyły, a raczej powróciły, polskie oddziały pod dowództwem generała Lucjana Żeligowskiego. Mieszkańcy miasta i okolic witali je równie entuzjastycznie, jak półtora roku wcześniej, gdy na Wielkanoc 1919 r. po raz pierwszy Polacy wyzwolili Wilno spod rządów bolszewików kładąc kres Litewsko-Białoruskiej Republice Rad. "Zbuntowany" Żeligowski realizował inną próbę wskrzeszenia Wielkiego Księstwa Litewskiego - w nowoczesnej unii (federacji) z Polską i Ukrainą, wymarzonej przez Józefa Piłsudskiego. Wkraczał do Wilna teoretycznie rządzonego przez Litwinów, którzy nieco ponad miesiąc wcześniej otrzymali je od Rosji Sowieckiej, gdy po przegranej bitwie pod Warszawą Armia Czerwona w nieładzie cofała się na Wschód. Do dziś Litwa uznaje ten dzień za początek "polskiej okupacji Wileńszczyzny", chociaż inkorporacja Litwy Środkowej (państewka, utworzonego na Wileńszczyźnie przez gen. Żeligowskiego) w skład II RP nastąpiła dopiero po dwóch latach.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- …
- następna ›
- ostatnia »