Batalion NATO na Litwie: najważniejsze pytania i odpowiedzi


Fot. bns.lt
W Warszawie rozpoczyna się dzisiaj, 8 lipca, dwudniowy szczyt NATO – jeden z najważniejszych i największych od lat. Mają na nim zapaść decyzje, które przyczynią się do wzmocnienia bezpieczeństwa na wschodniej flance Sojuszu. Dowództwo NATO ma m.in. zatwierdzić plany rozmieszczenia na Litwie międzynarodowego batalionu. Agencja informacyjna BNS podaje najważniejsze związane z tym pytania i odpowiedzi:

Ilu żołnierzy, z jakich krajów i kiedy przybędzie na Litwę?


Batalion składa się zwykle z 600-1000 żołnierzy. Mieliby przybyć na Litwę w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Batalionem będą dowodzili Niemcy, mogą do nich dołączyć żołnierze z Norwegii i krajów Beneluksu. Rozważa się również wkład Francji oraz państw Grupy Wyszehradzkiej. Niemcy mogą przybyć z transporterami opancerzonymi "Boxer" i przeciwlotniczym zestawem rakietowym krótkiego zasięgu. Rozważa się rozlokowanie żołnierzy w Rukli i Podbrodziu - obecnie niemieccy wojskowi analizują warunki ich rozmieszczenia, niewykluczone, że przyjdzie rozszerzyć infrastrukturę. Obecność batalionu nie będzie ograniczona w czasie.

Dlaczego żołnierze przybywają na Litwę?


NATO twierdzi, że do krajów bałtyckich i Polski żołnierze są przysyłani w celu odstraszenia Rosji. Chociaż żołnierzy batalionu nie wystarczy do odparcia ataku, ich obecność ma pokazać, że wróg w państwach bałtyckich musiałby się zmierzyć z siłami międzynarodowymi. Z wnioskiem o rozlokowanie po batalionie żołnierzy dowódcy wojsk państw bałtyckich do dowództwa wojskowego NATO zwrócili się w maju ubiegłego roku. Opublikowane w grudniu minionego roku wyniki sondażu wykazały, że obecność sojuszników z NATO na Litwie popiera 82 proc. mieszkańców.

Dlaczego batalionem będą kierowały Niemcy?

Wpływ na decyzję Niemiec mogły mieć dość intensywne w ciągu ostatnich dwóch lat więzi wojskowe – Litwa nabywa u niemieckich producentów sprzęt wojskowy za setki milionów euro, Niemcy co roku przysyłają na ćwiczenia po ponad 500 żołnierzy i najczęściej spośród wszystkich krajów uczestniczą w NATO-wskiej misji ochrony przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Niektórzy obserwatorzy wyrażają jednak niepokój, czy stanowisko Niemiec się nie zmieni, jeżeli będących obecnie u władzy chrześcijańskich demokratów w przyszłym roku zmienią socjaldemokraci. Dowództwo batalionem na Łotwie obejmie Kanada, w Estonii – Wielka Brytania, w Polsce – Stany Zjednoczone.

Jak reagują Rosja i Białoruś?

Rosja oskarża NATO o prowokowanie przy jej zachodnich granicach i twierdzi, że w odpowiedzi w Obwodzie Kaliningradzkim może rozlokować lądowe pociski batalistyczne krótkiego zasięgu "Iskander". Zdaniem litewskich wojskowych, Rosja już teraz ma wystarczającą broń do zniszczenia celów na Litwie, jednak pociski "Iskander" mogą być ważnym narzędziem w zakłócaniu działań sojuszników NATO w regionie. O możliwości rozlokowania "Iskanderów" w Obwodzie Kaliningradzkim mówi się od 2008 roku. Rosja również poinformowała o zamiarach rozlokowania trzech dywizji w regionie południowo-zachodnim, nie do końca jest jednak jasne, czy byłyby to nowe siły, czy też zreorganizowane rozlokowane tu wcześniej. Białoruś mówi, że nie popiera rozmieszczania batalionów NATO, nie uważa ich jednak za bezpośrednie zagrożenie.    

Na podstawie: bns.lt