7. rocznica katastrofy smoleńskiej


Fot. wilnoteka.lt
Dziś mija siedem lat od katastrofy lotniczej, w której zginął prezydent RP Lech Kaczyński i 95 osób, towarzyszących mu w drodze do Katynia na obchody 70. rocznicy mordu katyńskiego. Do tragedii doszło na obrzeżach lotniska Siewiernyj w Smoleńsku. Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy wciąż trwa. Strona rosyjska dotychczas nie zwróciła Polsce wraku samolotu i czarnych skrzynek.
 

W 77. rocznicę zbrodni katyńskiej i 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej znicze zapłoną w miejscach obu tragedii. Hołd ofiarom oddadzą członkowie specjalnej delegacji, na czele której stoi ambasador RP w Moskwie Włodzimierz Marciniak. W Katyniu w obecności przedstawicieli rodzin katyńskich, krewnych ofiar katastrofy smoleńskiej, kancelarii prezydenta RP i rządu zostanie odprawiona msza w intencji polskich żołnierzy zamordowanych przez stalinowskich oprawców. Delegacja uda się do Smoleńska, gdzie na lotnisku Siewiernyj uczci pamięć ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. W obu miejscach obecni będą także przedstawiciele smoleńskiej Polonii, którzy na co dzień dbają zarówno o polski cmentarz w Katyniu, jak i o miejsce katastrofy lotniczej. W uroczystościach rocznicowych spodziewany jest także udział przedstawicieli władz Smoleńska i obwodu smoleńskiego.

W Polsce uroczystości rocznicowe rozpoczęły się już w niedzielę wieczorem. Przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie złożono dwa wieńce przed tablicą upamiętniającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Pierwszy z nich był wieńcem ufundowanym przez kluby "Gazety Polskiej", a drugi złożono w imieniu grupy Węgrów, którzy przyjechali do Polski. Krótkie uroczystości poprowadził szef Urzędu do spraw Kombatantów Jan Józef Kasprzyk. W poniedziałek rano prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty przy grobie pary prezydenckiej w Krakowie na Wawelu. 

Rano przed Pałacem Prezydenckim odbył się apel pamięci. Po południu, około godziny 16.30 (czasu polskiego) przewidziano wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy. Uroczystości będą się odbywały między innymi także w Sejmie, na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim oraz Bródnowskim. Na Powązkach znajduje się kwatera, w której pochowanych jest 28 ofiar katastrofy. Wieczorem ulicami Warszawy przejdzie wielotysięczny Marsz Pamięci.

77. rocznica Zbrodni Katyńskiej i 7. rocznica tragicznej katastrofy w Smoleńsku zostanie uczczona również w Wilnie. O godz. 18.00 w kościele św. Rafała odprawiona zostanie msza św. za ofiary obu tych wielkich polskich tragedii.

Prezydencki Tu-154 rozbił się 10 kwietnia 2010 r. o godz. 8:41:06 czasu polskiego. Pierwsze, szczątkowe informacje pojawiły się w polskich mediach po godz. 9.00. Były to głównie informacje od dziennikarzy oczekujących w Katyniu na przylot polskiej delegacji. Prezydent miał bowiem dotrzeć na Cmentarz Katyński na godz. 9:20, by wziąć udział w uroczystościach 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych w pierwszym komunikacie podawało, że maszyna zahaczyła o drzewa, spadła i zapaliła się. Z tych doniesień wynikało, że "samolot uległ znaczącym zniszczeniom".

Towarzyszący tym pierwszym informacjom chaos sprawiał, że nie było wiadomo, ile dokładnie osób było na pokładzie maszyny. Tuż przed godz. 10.00 potwierdzono doniesienia, że nikt wypadku nie przeżył. W jednej chwili Polska straciła swego prezydenta, pierwszą damę, najwyższych dowódców wojskowych, szefów instytucji państwowych, przedstawicieli parlamentu, działaczy społecznych.

Tragedię, która wydarzyła się pod Smoleńskiem boleśnie przyjęła społeczność polska na Litwie - wielu spośród tych, którzy znaleźli się na liście ofiar, w Wilnie i na Wileńszczyźnie było traktowanych jak ktoś swój, ktoś z rodziny, przyjaciel. Bywali na Litwie, spotykali się z rodakami, pomagali: prezes "Wspólnoty Polskiej" Maciej Płażyński, sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik, pijar, pomysłodawca i organizator ogólnopolskich imprez sportowo-kulturalno-religijnych "Parafiada" ks. Józef Joniec, żołnierz 1. Wileńskiej Brygady AK, prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK płk Czesław Cywiński. Z Wilna wywodziła się rodzina Pierwszej Damy - Marii Kaczyńskiej. 
 

Na podstawie: PAP, tvp.info, polskieradio.pl, inf.wł.