72. rocznica Bitwy pod Krawczunami


fot. wilnoteka.lt/Bartosz Frątczak
Msza święta i apel poległych przy pomniku żołnierzy Armii Krajowej w podwileńskiej wsi Krawczuny zakończyły obchody 72. rocznicy powstania wileńskiego, czyli Operacji AK "Ostra Brama". W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele społeczności polskiej na Litwie i władz Polski, kombatanci, w tym ci, którzy walczyli w Bitwie pod Krawczunami i uczestnicy trwającego na Wileńszczyźnie rajdu ułańskiego.



W uroczystości w Krawczunach udział wzięli kombatanci, uczestnicy Operacji "Ostra Brama" - wilnianie oraz mieszkający obecnie w Polsce, jak również przedstawiciele parlamentu RP, między innymi przewodnicząca Polsko-Litewskiej Grupy Parlamentarnej Iwona Arent oraz wiceprzewodniczący Grzegorz Janik. Był też Adam Kwiatkowski, szef Szef Gabinetu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Adam Kwiatkowski odczytał list od prezydenta RP Andrzeja Dudy


Mszę św. polową odprawił ks. Józef Aszkiełowicz. Uroczystość uświetnił program artystyczny przygotowany przez Wielofunkcyjne Centrum Kultury w Rudominie. Wystąpiły zespoły "Iskry", "Barwy Podwileńskie" i Trio Rudomianki.


Obchody 72. rocznicy operacji "Ostra Brama" odbyły się przed pomnikiem, wzniesionym przez społeczność polską na Litwie w 1989 r. w miejscu, gdzie 13 lipca 1944 r. rozegrana została ostatnia i jednocześnie jedna z największych bitew wileńskiej Armii Krajowej z opuszczającymi miasto regularnymi wojskami niemieckimi.

Bitwa pod Krawczunami, w której śmierć poniosło 79 polskich żołnierzy, kilkunastu zaginęło i kilkudziesięciu zostało rannych, nie miała w zasadzie większego znaczenia strategicznego i o niczym nie decydowała. W Wilnie gospodarzyła już Armia Czerwona, prawobrzeżną część miasta kontrolowali powstańcy AK, więc resztki niemieckich komandosów gen. Reinera Stahela, którzy 10 lipca wylądowali na Porubanku, by wzmocnić obronę Wilna, wycofywały się na zachód. Drogę zastąpili im partyzanci 2 Zgrupowania AK mjr. Mieczysława Potockiego "Węgielnego", którzy po wyzwoleniu Mejszagoły maszerowali na południe. Największe straty poniosła 1 Wileńska Brygada AK - w walce z doborową jednostą niemiecką zginął też jej dowódca, kpt. Czesław Grombczewski, pseudonim "Jurand".

Ostatecznie polskie oddziały rozproszyły liczącą około 1000 żołnierzy grupę hitlerowców (kilkuset zginęło, prawie 300 wzięto do niewoli), zakłócając przeprawę przez Wilię, co jednak nie przeszkodziło gen. Reinerowi Stahelowi wycofać się w kierunku Prus - dwa tygodnie później ponownie stanął do walki z powstańcami AK, tym razem już jako komendant wojskowy Warszawy.

Na podstawie: Inf.wł.

Komentarze

#1 Bzdura. Armia Czerwona

Bzdura. Armia Czerwona wspolpracowala z Polakami, wybitny dowod to dzis "Zolnierze Wykleci" Im. T. Kosciuszki, ktorzy wraz z Rosjanami wyzwolili Polske. Ale ciii, nie wolno tego dzisiaj mowic!

#2 Krawczuny i Powstanie

Krawczuny i Powstanie Warszawskie ma podobny aspekt.Celowy brak współdziałania Armii Czerwonej z Polakami walczącymi przeciw Niemcom.W obydwu przypadkach tragiczne straty w walkach.

#3 Wspaniałe obchody o

Wspaniałe obchody o charakterze patriotyczno - narodowym. Akumulatory serc zostały naładowane wielką dawką polskości.
Takie wzruszenia są możliwe tylko na Wileńszczyźnie.
Patronat nad całością objął przewodniczący AWPL-ZCHR Waldemar Tomaszewski.

#4 Tadeusz Sakowicz Stryjeczny

Tadeusz Sakowicz Stryjeczny brat mojej mamy Longin Wojciechowski ,,Ronin'' dowodca 4br AK bral udzial bitwie polsko-niemieckiej na.Wilienszczyznie Krawczuny-Nowosiolki,za co otrzymal od gen.,,Wilka''Virtuti Militari i awans na stopien kapitana.17lipca na odprawie we wsi Bogusze wraz z innymi oficerami AK zostal aresztowany i osadzony w wiezieniu NKWD w Wilnie przy ul.Ofiarnej torturowany dla wymuszenia zeznan jako najblizszy wspolpracownik ..Lupaszki'',a nastepnie wraz z innymi przewieziony w 1945 do speclagru w Razaniu,gdzie 15.03.46r. ozenil sie z laczniczka AK ze Lwowa .7grudnia urodzila im sie corka Bozena.Po zwolnieniu w 1947 w 1948r.urodzil sie syn Ziemowid .Zmarl 10.10.63r i zostal pochowany na Powazkach, manifestyjnie zegnany przez bylych zolnierzy Wilenskiej AK. W setna rocznice urodzin za pomoca fecbooka odnalazlem jego dzieci Bozene i Ziemowita Wojciechowscy.
Kpt.Longin ..Ronin,,urodzil sie 15 03.1915r. w Wilnie w Boltupiu teraz ul. Puszyno -kialas dom 14.Mial brata ksiedza Adama /proboszcz w Kluszczanach/ i dwie siostry Bronislawe i Hele /obie w konspiracji, u jednej byl magazyn broni 1943-44/ W 1936 ukonczyl sem.nauczycielskie w Wilnie i odbyl podchorazowke w 5 pp leg. W 37-39r byl w szkole oficerow pozarnictwa w Warszawie.Od sierpnia 1939r w Wilnie ,aresztowany przez policje litewska w grudniu1939 jako student USB i skazany do obozu ciezkiej pracy w Prowiniszkach,Z obozu zdolal zbiec w wyniku objecia wladzy na Litwie przes sowietow 1940r..Dziala w konspiracji,w 1942 u brata ks.Adama w Kluszczanach jako komendat placowki AK,gdzie tworzy organizacje terynowa,od 1943 ponownie w Wilnie.W 15.08.43r wyrusza wraz z ,,Lupaszka''na baze za Narocz,,Kmicica''Od 09.1943 r adiutant 5br.AK. W 03.43r.zostaje komendantem 4br.AK ,,Narocz'',dowodzac nia w potyczkach pod Dawiczunami,Phulanka,Bolosza,Czaranami,Santoka-Dryzylami oraz Krawczuny-Nowosiolki.
Lonin byl bardzo dobrym ,wspomina moja mama Jadwiga,bardzo ja zalowal.W 1943r bylo ciezko,glod i Longin zabral ja ze soba do Kluszczan do ks.Adama.Tam mama u ksiedza,sadzila ogrody,piekla chleb,dogladala gospodarsto.W nocy przychodzili partyzanci i ich karmiono.Pamieta ze w piwnicy zawsze bylo duzo jajek.W szkole w Kluszczanach byla ukryta bron i gdy policja wykryla zaczely sie areszty.Mama ukryla sie w piwnicy,a str.sostre Hele z corka Janina schwytano .Pozniej rodzice za zlote pierscionki wykupily od policji. a mama uciela do Wilna.Nastepny raz szla z krewa do Kluszczan pieszo gdzies 100km. Rodzice Lonina pochowani sa przy kosciele w Kluszczanah na Bialorusi,brad Adam przy kosciele Gudogaj Bialorus .Ks. Adam w czasie okupacji niemieckiej i sowieckiej byl przysladowamy.Niewolno bylo mu wracac do Wilna,ukrywal sie. Siostra Bronislawa wystarala sie, ze by mogl wrocic do Wilna.Zachowaly sie zdjecia z albumu ,gdzie ks.Adas w latach 60ych modli sie w liesie w kaliwryii wilenskiej przy grobach zolnierzy AK poleglych pod Krawczunami.w 100metrach domu gdzie mieszkaly Wojciechowscy. Pamietam ,ze w tym miejscu staly trzy krzyze z brzozy,kosc ich zdejmowal,a my zmow stawilismy. Bronislawa wraz z mezem Michalem Pultorak zolnierzem 4br.AK Virtuti Militari pochowani w Kalwarii wilenskiej . Rodz. mamy brat Waclaw Kopec zolnierz 4br.AK spoczywa w Chelmnie .Wszyscy oni brali udzial w bitwie pod Krawczunami.CZESC I CHWALA BOHATEROM.
Lubię to! · Odpowiedz · 2 · 11 lipiec o 20:08
Bożena Wojciechowska
Bożena Wojciechowska Trzeba o tym pamiętać. Bohaterowie tamtych dni odeszli , może jeszcze kilku zostało - chwała im za ten zryw!

#5 Chwała Bohaterom! Pamięć o

Chwała Bohaterom!
Pamięć o ich heroizmie jest dla nas inspiracją, jak w praktyce realizować hasło: Bóg - Honor - Ojczyzna!
Także dzisiaj o polskość na Litwie mieszkańcy Wileńszczyzny muszą toczyć twarde boje.
Aż do zwycięstwa, do zachowania polskiej tradycji, wiary, języka, kultury.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.