AWPL proponuje, prezydent nie komentuje


Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė podczas wizyty w Solecznikach, fot. wilnoteka.lt
Posłowie Akcji Wyborczej Polaków na Litwie przygotowali projekt ustawy o mniejszościach narodowych, uprawomocniający szerokie używanie języków mniejszości narodowych. Pytana, co sądzi na ten temat, prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė powiedziała, że na razie nie chce się w tej sprawie wypowiadać.
"Nie chcę na razie komentować żadnych ustaw (projektów - przyp. red.). Mamy trzy czy cztery, a może nawet pięć projektów. Jednakowo kocham wszystkich mieszkańców Litwy, wszyscy są obywatelami Litwy. Sama potrafię się porozumieć w językach wszystkich naszych mniejszości narodowych: po polsku, rosyjsku, ukraińsku. W ten sposób wyrażam swój szacunek wobec wszystkich mieszkańców Litwy" - powiedziała prezydent Dalia Grybauskaitė, pytana o projekt ustawy o mniejszościach narodowych, przygotowany przez posłów AWPL.

Posłowie frakcji AWPL zarejestrowali w sejmie nowy projekt poprawek do ustawy o mniejszościach narodowych. Proponują między innymi uprawomocnienie używania języka mniejszości narodowych w życiu publicznym, wprowadzenie dwujęzycznego nazewnictwa oraz ustanowienie obowiązku wspierania działalności wspólnot mniejszości narodowych przez państwo.

W praktyce oznacza to, że przedstawiciele mniejszości narodowych mogliby publicznie używać swojego języka ojczystego w mowie i piśmie, jak również publicznie zamieszczać napisy i inne informacje w języku ojczystym. Przedstawiciele AWPL chcą również wprowadzić do ustawy zapis o możliwości używania języka ojczystego w sądach, przy składaniu wniosków i skarg. Na terenie samorządu, zamieszkanego przez co najmniej 10 procent przedstawicieli jakiejś mniejszości narodowej, informacje publiczne na temat ochrony zdrowia, bezpieczeństwa publicznego, wstępnej pomocy prawnej, informacji wyborczej mogłyby być podawane w języku tej mniejszości. Projekt zakłada możliwość używania dwujęzycznych nazw ulic, miejscowości oraz instytucji.

Jest to już kolejny projekt ustawy o mniejszościach narodowych, zgłoszony przez AWPL. Podczas wiosennej sesji parlament omawiał inny projekt, zgłoszony przez posła AWPL Jarosława Narkiewicza. W trakcie głosowania poszczególnych artykułów większość posłów opowiedziała się jednak za poprawkami zgłoszonymi przez konserwatystów. Ostateczne głosowanie ustawy przeniesione zostało na jesienną sesję. Na razie nie wiadomo, czy ustawa o mniejszościach narodowych trafi pod obrady sejmu. Szefowa litewskiego parlamentu Loreta Graužinienė dała do zrozumienia, że nie jest to sprawa priorytetowa.

Na podstawie: BNS, lrt.lt

Komentarze

#1 No i czym te hołoty się

No i czym te hołoty się różnią?
Na Ukrainie zaczynają likwidować polskie szkoły. Jedną z pierwszych decyzji nowych władz Ukrainy było zniesienie ustawy o mniejszościach narodowych. Mimo apeli, m.in. Parlamentu Europejskiego, nowej ustawy nadal nie ma. W zniesionej wymieniono 18 języków mniejszości narodowych, w tym m.in. język polski.

Jednym z efektów takiego stanu rzeczy jest próba likwidacji klas z polskim językiem wykładowym dla mniejszości polskiej, które funkcjonują przy szkole nr 4 w ukraińskiej Szepietówce, w obwodzie chmielnickim Ukrainy.

Jak powiedziała portalowi wizyt.net prezes szepietowskiego Związku Polaków Ukrainy - Walentyna Pasicznyk, p.o. burmistrza miasta Szepietówki Mychajło Połodiuk osobiście uczestniczył na początku roku szkolnego w próbie rozformowania 5, 6 i 7 polskiej klasy, a zdesperowani rodzice ponad 80 dzieci polskiego pochodzenia zorganizowali 1 września protest przeciwko działaniom miejscowych urzędników.

http://www.suwalki24.pl/article/1,-polski-majdan-w-szepietowce

#2 Prewdziwa patrjotka nasza.

Prewdziwa patrjotka nasza.

#3 Rajmund Klonowski „Wszyscy

Rajmund Klonowski
„Wszyscy jesteście Litwinami” — łamaną polszczyzną zwróciła się do Polaków w Solecznikach Dalia Grybauskaitė

Podczas tradycyjnych Dożynek prezydent Litwy odwiedziła Soleczniki. Podczas przemówienia, prezydent łamaną polszczyzną po raz kolejny pochwaliła się, że „zna języki”, po czym zwróciła się do Polaków słowami „Wszyscy jesteście Litwinami, dlatego, że żyjecie na Litwie”. Gdyby mało było tej szowinistycznej i przywodzącej na myśl ideologię „Vilniji” („na Litwie nie ma Polaków, są spolonizowani Litwini”), wypowiedzi, prezydent przeginała jeszcze dalej. Nazwała prezydenta Polski, Bronisława Komorowskiego (obecny był jego doradca Tomasz Borecki) „swoim przyjacielem”, po czym stwierdziła, że ze względu na kłopoty, jakie sprawia Rosja, między Polską i Litwą „teraz już nie ma problemów innych” (a więc znów zapomnieć należy o kwestiach z prawami człowieka, złośliwie nierozwiązywanych od lat, czy problemach z polskimi inwestycjami — choćby PZU i Orlen), i zaapelowała, by „być razem w zbroju, razem w pracy i razem w drużbie”.

„Witam wszystkich w Szalczininkaj” — zakończyła.

Jeśli na Litwie jest ktokolwiek rozsądny, komu rzeczywiście zależy na dobrych relacjach polsko-litewskich — to powinien panią prezydent trzymać od nich jak najdalej.

#4 Wymiguje się po sowiecku ,

Wymiguje się po sowiecku , wredne babsko. Ijeszcze po priarowsku chwali sie swoją łamaną polszczyzną Obrzydliwe. Fuj.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.