Bogdan Borusewicz: Kompleksy historyczne zagrażają bezpieczeństwu


Bogdan Borusewicz, fot. wilnoteka.lt
Wicemarszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz uważa, że nie wypada, by w polskim paszporcie był wizerunek wileńskiej kaplicy ostrobramskiej, jednak, jak zaznaczył w rozmowie z litewskimi dziennikarzami, należy wyzwolić się z kompleksów historycznych, gdyż szkodzą one zachowaniu bezpieczeństwa w regionie. Bogdan Borusewicz gości w Wilnie w związku z udziałem w międzynarodowej konferencji poświęconej bezpieczeństwu regionalnemu, organizowanej pod patronatem prezydenta Valdasa Adamkusa.
Zapytany o zdanie na temat ogłoszonej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji RP kampanii pt. "Zaprojektuj z nami Polski Paszport 2018", wicemarszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz (PO) powiedział, że takie motywy jak Ostra Brama w Wilnie czy Cmentarz Orląt we Lwowie muszą być umieszczane w podręcznikach historii, a nie w oficjalnych dokumentach. Zaznaczył jednak, że i Litwa, i Polska powinny wyzbyć się kompleksów historycznych, gdyż w obecnej sytuacji, w związku z rosyjską agresją na Ukrainie, mogą one stać się zagrożeniem dla bezpieczeństwa regionalnego. "Przesadne spekulowanie historią też jest zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa" - powiedział.

Bogdan Borusewicz uczestniczył w zorganizowanej na Uniwersytecie Wileńskim międzynarodowej konferencji poświęconej bezpieczeństwu regionalnemu. Gościem konferencji byli również prezydenci Ukrainy i Rumunii Wiktor Juszczenko i Traian Băsescu, przewodniczący Komitetu Spraw Zagranicznych Rady Najwyższej Ukrainy Borys Tarasiuk, niemiecki europoseł Elmar Brok, specjalny przedstawiciel Departamentu Stanu USA ds. Ukrainy Kurt Volker.

Wiktor Juszczenko ubolewał, że Europa i świat stopniowo zapominają o tym, co się dzieje na Ukrainie, a Europa wciąż nie ma planu, jak powstrzymać Rosję. Były prezydent Ukrainy przekonywał, że sankcje gospodarcze nie wystarczą: "Ażeby uregulować sytuację w Europie potrzebne są działania i dyplomatyczne, i wojskowe, i finansowe, i gospodarcze, i sankcje, i działania humanitarne". 

Odnosząc się do sytuacji na Ukrainie, wiceprzewodniczący Senatu RP zaznaczył, że niezależnie od poglądów politycznych, Polacy popierają Kijów: "Wszyscy w Polsce mają jednolity stosunek do agresji Rosji na Ukrainie, wspierają Ukrainę w jej obronie, wspierają reformy na Ukrainie i tak będzie, dopóki Rosja Putina będzie stwarzać problemy w tej części Europy".

Na podstawie: BNS, lrytas.lt