To był lot! Pokaz balonowy w Solecznikach

Planowana na godzinę 16 impreza z przyczyn technicznych przeciągnęła się w czasie, bo chociaż temperatura na termometrach nie spadała poniżej 30 kresek, przez cały czas wiał silny wiatr, uniemożliwiający lot. Balon wystartował dopiero po godzinie 20.

Co ciekawe, to właśnie ta nieprzewidywalność i zmienność, charakteryzująca sport balonowy, najbardziej fascynuje i pociąga wicemistrzynię: "Kiedy pierwszy raz zetknęłam się z balonami, spodobała mi się zmienność i nieprzewidywalność tego sportu. Balonami nie możemy sterować, skręcić w prawo, lewo, czy wrócić na miejsce startu. Możemy lecieć jedynie tam, gdzie nas wiatr zaniesie. Dlatego przygód podczas latania jest tak dużo".

Przesunięcie w czasie lotu zmartwiło mieszkańców Solecznik, ostatecznie jednak nikt z widowiska nie zrezygnował. Zarówno o godzinie 16, jak i 20 centralny plac przed gmachem samorządu zgromadził tłumy małych i dużych mieszkańców, z zaciekawieniem spoglądających w niebo.

Najpierw odbył się występ zespołu tanecznego "Smile", następnie baloniarka zaprezentowała kosz wiklinowy i opowiedziała o baloniarstwie, a kiedy wiatr już się uspokoił, przyszedł czas na przygotowanie lotu do balonu. Proces ten wzbudził chyba największe emocje mieszkańców, zwłaszcza tych najmłodszych, którzy otoczyli kosz i nie mogli się nadziwić wielkością powłoki.

Niektóre z dzieci miały też okazję wznieść się ponad ziemię. Po krótkim przelocie dzieci, balon z flagą rejonu solecznickiego, Beatą Chomą i Justyną Palewicz na pokładzie wzniósł się nad Solecznikami. Ze względu na bliskość granicy białoruskiej oraz wiatr południowo-wschodni balon musiał wylądować kilka kilometrów dalej, tak by nie przekroczyć granicy.


Podczas lądowania balon "Tyskie" wzbudził tak samo duży zachwyt i ciekawość, jak i wtedy, gdy startował. Do kosza ustawiła się nowa kolejka uradowanych i chcących wzbić się do nieba nie tylko dzieci, ale również dorosłych. Tym, którym się udało, wydarzenie to z pewnością na długo zostanie w pamięci.

Beata Choma - polska zawodniczka, od 10 lat baloniarka, aktualna wicemistrzyni Polski przyjechała do Solecznik na zaproszenie mera rejonu solecznickiego Zdzisława Palewicza. W dniach 2-5 lipca uczestniczyła w balonowych Pre-Mistrzostwach Świata Kobiet w Birsztanach.

W drodze powrotnej, wraz z częścią załogi oraz podróżnikami Szymonem Stawskim oraz Wojtkiem Bibelem, zatrzymała się w Solecznikach, by spotkać się z miejscową ludnością, odwiedzić Dom Dziecka, przekazać jego wychowankom książki oraz wystartować balonem. Było to bowiem wydarzenie nie tylko promujące Soleczniki, ale również akcja charytatywna. "Mamy nadzieję, że nie jest to jednorazowa akcja, ale początek dalszej współpracy" - powiedziała Beata Choma i Monika Jagła.

Źródło: salcininkai.lt