Cannes 2017: "Złota Palma" dla "The Square"


Ruben Oestlund ze "Złotą Palmą", fot. BNS/Scanpix/Reuters
Za najlepszy film podczas 70. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes został uznany "The Square" - film szwedzkiego reżysera Rubena Oestlunda. Było to niemałym zaskoczeniem. Mimo dobrych recenzji obraz nie był zaliczany do grona faworytów. Nagroda jury trafiła do Rosjanina Andrieja Zwiagincewa ("Loveless"). W kategoriach aktorskich triumfowali Diane Kruger oraz Joaquin Phoenix. Sofia Coppola została nagrodzona za najlepszą reżyserię.

"To wspaniały film i wspaniała ekipa. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś udamy się razem w podróż" - powiedział Ruben Oestlund, odbierając statuetkę.

"The Square" to satyra na współczesne społeczeństwo. Film z udziałem m.in. Claesa Banga, Elisabeth Moss i Dominica Westa opowiada o kuratorze w muzeum sztuki współczesnej, który przygotowuje wystawę o tolerancji i solidarności, ale sam odkrywa, że mu ich brakuje, gdy ktoś kradnie mu telefon i portfel. To pierwszy film Oestlunda w konkursie głównym canneńskiego festiwalu.

O Złotą Palmę oprócz "The Square" ubiegało się 18 innych obrazów, m.in. "Wonderstruck" Todda Haynesa, "Happy End" Michaela Hanekego i "Podwójny kochanek" Francois Ozona.

Za najlepszą reżyserię nagrodzono Sofię Coppolę za dramat "The Beguiled" o rannym żołnierzu, który podczas wojny secesyjnej trafia na pensję dla panien i swoim przybyciem wprowadza chaos w uporządkowane wcześniej życie jej mieszkanek. Grającej w tym filmie Nicole Kidman przyznano nagrodę specjalną jubileuszowej 70. edycji festiwalu.

Za najlepszą aktorkę jury uznało Diane Kruger, która wystąpiła w najnowszym dramacie Fatiha Akina "W jednej chwili". Niemiecka aktorka i modelka wcieliła się w rolę Katii, która szuka zemsty za śmierć męża i syna w zamachu bombowym. "Dziękuję tysiąckrotnie" - mówiła wzruszona aktorka, znana m.in. z "Bękartów wojny".

Joaquin Phoenix został wyróżniony za najlepszą rolę męską w dobrze przyjętym przez krytykę dramacie "You Were Never Really Here" Lynne Ramsay. Gra tam weterana wojennego, który usiłuje uratować nastoletnią dziewczynę przed gangiem handlarzy ludźmi. Aktor przeprosił za to, że nagrodę odebrał w tenisówkach; tłumaczył, że nie założył bardziej eleganckich butów, bo nie spodziewał się wyróżnienia.

To nie jedyna nagroda tego wieczoru dla Ramsay - szkocka twórczyni ("Musimy porozmawiać o Kevinie") została nagrodzona za najlepszy scenariusz do "You Were Never..." ex aequo z Grekiem Yorgosem Lanthimosem ("The Killing of a Sacred Deer").

Nagrodę Grand Prix festiwalu - przyznawaną wybitnemu filmowi, który jednak nie otrzymał Złotej Palmy - dostał dramat francuski "Rytm serca" Robina Campillo o aktywistach działających w latach 90. na rzecz osób chorych na AIDS. Film otrzymał też Nagrodę Międzynarodowej Federacji Krytyki Filmowej (FIPRESCI). Pogłoski o tym, że Campillo dostanie nagrodę, pojawiły się jeszcze przed galą, gdy okazało się, że reżyser zdążył wyjechać do Paryża i wrócił do Cannes po telefonicznej interwencji ze strony organizatorów.

Nagrodę Jury dostał film "Nelyubov" Rosjanina Andrieja Zwiangincewa

W tym roku festiwalowych zwycięzców wybierało jury w składzie: Pedro Almodovar (przewodniczący), Will Smith, Jessica Chastain, Paolo Sorrentino, Park Chan-wook, Maren Ade, Agnes Jaoui, Fan Bingbing i Gabriel Yared

Na podstawie: PAP, onet.pl