D. Grybauskaitė: incydenty dowodzą, że obawy Litwy są uzasadnione


Fot. AFP-Scanpix
Powtarzające się incydenty na budowanej w odległości 50 km od Wilna elektrowni atomowej w Ostrowcu na Białorusi świadczą o tym, że obawy Litwy odnośnie jej bezpieczeństwa są uzasadnione, powiedziała we wtorek, 26 lipca, prezydent Dalia Grybauskaitė, ustosunkowując się do doniesień nt. niebezpiecznego epizodu w ostrowieckiej siłowni. Tymczasem ambasada Białorusi na Litwie wyjaśnia doniesienia.


"Powtarzające się przypadki awariii świadczą o tym, że nasze obawy były uzasadnione i dlatego Litwa wraz ze społecznością międzynarodową będzie w dalszym ciągu dokładała starań, by wymogi dotyczące bezpieczeństwa siłowni zostały spełnione" - powiedziała przywódczyni państwa. 
 
Dodała też, że jeżeli Białoruś nie podejmie się działań, mających zapewnić międzynarodowe standardy bezpieczeństwa na elektrowni atomowej w Ostrowcu, wraz ze społecznością międzynarodową podejmowane będą działania mające powstrzymać jej budowę.

Tymczasem Białoruś wyjaśnia doniesienia prasowe o możliwym incydencie w elektrowni ostrowieckiej, poinformowała we wtorek ambasada Białorusi na Litwie.

"Podawana w środkach masowego przekazu informacja o możliwym incydencie w białoruskiej elektrowni atomowej jest obecnie sprawdzana. Po sprawdzeniu niezwłocznie zostanie przedstawiony komentarz" - podała tymczasowa chargé d'affaires ambasady Białorusi na Litwie Ludmiła Tatarinowicz.

Niektóre media na Białorusi podały, że 10 lipca podczas przeprowadzania prób z urządzaniem reaktora z wysokości 2-4 metrów spadł ważący 330 ton agregat. Miejsce zdarzenia zostało ogrodzone i jest pilnie strzeżone.

Dyrekcja siłowni w Ostrowcu informacji tej nie skomentowała. Komunikat w sprawie ma wydać Ministerstwo Energetyki Białorusi.

Przedstawiciele litewskiego rządu poinformowali agencję BNS, że na razie nie posiadają informacji o domniemanym incydencie.

To już nie pierwsze doniesienie o przypuszczalnym wypadku w budowanej elektrowni atomowej.

Ministerstwo Energetyki Białorusi potwierdziło jedno - o tym, że w kwietniu "naruszone zostały konstrukcje nośne". Mińsk twierdzi, że był to nieistotny defekt.

Rząd Litwy oskarża Białoruś o to, że ta, budując elektrownię, nie zapewnia odpowiedniego bezpieczeństwa. Mińsk zarzuty Litwy określa jako bezpodstawne. 

Na podstawie: bns.lt