Dlaczego Polacy i Litwini płacą za gaz więcej niż Niemcy?
Wilnoteka.lt, 4 lutego 2015, 12:34
Fot. gazprom.com
Jak to się dzieje, że spośród wszystkich krajów UE za gaz najwięcej płacą najbliżsi sąsiedzi Rosji, czyli odbiorcy z krajów Europy Środkowo-Wschodniej? Ceny gazu sprzedawanego przez Gazprom zależą od sytuacji politycznej, a także stopnia energetycznego uzależnienia poszczególnych krajów od dostaw z Rosji. Według nieoficjalnych danych, jakie podało Radio Wolna Europa, w 2013 r. najwięcej za metr sześcienny gazu płaciły Polska, Litwa i Czechy.
Kwestiom związanym z unią energetyczną, która pozwoliłaby na uniezależnienie państw członkowskich UE od dostaw gazu z Rosji, ma być poświęcona marcowa Rada Europejska. Już niedługo Komisja Europejska przeprowadzi pierwszą polityczną dyskusję na ten temat. Po wstępnej debacie eksperci KE pod kierunkiem wiceprzewodniczącego KE Maroša Šefčoviča mają napisać projekt, który ma być przedstawiony w marcu. Jest to sprawa szczególnie istotna dla państw najbardziej uzależnionych od rosyjskich dostaw gazu, które przez to płacą Gazpromowi nawięcej. Zwiększeniu siły przetargowej UE w relacjach z Gazpromem może służyć przejrzystość cenowa oraz planowana w unii energetycznej budowa gazowych łączników między krajami.
"Obecna Komisja Europejska jest bardziej przychylna unii energetycznej niż poprzednia - powiedziała w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Elżbieta Bieńkowska, unijna komisarz ds. polityki przemysłowej, przedsiębiorstw i rynku wewnętrznego - Na pewno wpływ ma na to sytuacja geopolityczna. Ale liczy się również postawa przewodniczącego Junckera, który osobiście uczestniczył w spotkaniu grupy projektowej na ten temat, co nie jest standardową praktyką".
Na podstawie: rp.pl, polskieradio.pl
Komentarze
#1 bo nie maja schroedera
bo nie maja schroedera lizacego dolna czesc plecow putinowi (za dobra gaze) i nadzorujacego nord stream
#2 Dlaczego? Bo kazdy maly,
Dlaczego? Bo kazdy maly, mniejszy satelita eurokomuny nie dajac wiekszego wkladu finansowego bruxeli jest traktowany gorzej. Co za zgorszenie. I jaka nierownosc!