Druskienniki chcą upamiętnić Piłsudskiego

"Nie zamierzamy oceniać postaci Józefa Piłsudskiego, zostawmy to historykom. Należy jednak pamiętać, że marszałek przed wojną tu mieszkał, pracował i mieszkańcy Druskiennik wiele mu zawdzięczają. Ponadto Druskienniki odwiedza w celach turystycznych i leczniczych 30 tysięcy Polaków rocznie" - powiedział mer Malinauskas w wywiadzie dla agencji informacyjnej BNS.

Malinauskas powiedział również, że trudno mu mówić o konkretach. "To dopiero pomysł. Jesienią, gdy wrócimy z urlopów, usiądziemy i zastanowimy się nad możliwością jego realizacji" - dodał.

Od kilku lat w muzeum w Druskiennikach czynna jest ekspozycja poświęcona okresowi międzywojennemu miasta. Są w niej między innymi eksponowane zdjęcia z pobytów marszałka w kurorcie.

Biografowie marszałka piszą, że Józef Piłsudski ukochał Druskienniki i doskonale się tam czuł. Chętnie chodził na spacery, odpoczywał nad brzegiem Niemna. Historycy twierdzą, że mimo ochrony dochodziło także do przygodnych spotkań marszałka z różnymi osobami. Bywało, że Piłsudski przyjmował dostojnych gości, w tym dyplomatów, premiera i ministrów, wojewodów, generałów. Toczyły się w willi rozmowy, zapadały decyzje. Willa w Druskiennikach, w której mieszkał i pracował, zachowała się do dziś.

Niedawno w Druskiennikach wzniesiono pomnik Jacquesa Lipchitza, światowej sławy rzeźbiarza, urodzonego właśnie w tym mieście. Lada dzień nastąpi jego odsłonięcie.

Na podstawie: BNS, Inf. wł.