Gimnazjum w Mickunach: rodzinna atmosfera, dobra kadra pedagogiczna
Wilnoteka.lt, 19 października 2016, 09:00
Uroczystość inauguracji Gimnazjum w Mickunach, fot. wilnoteka.lt
21 szkół średnich działających w rejonie wileńskim uzyskało już status gimnazjum. W gronie tym jest Gimnazjum w Mickunach - jedna z najstarszych placówek edukacyjnych na Wileńszczyźnie, w 2017 roku przypada bowiem 150-lecie założenia w Mickunach pierwszej szkoły. Uroczysta inauguracja gimnazjum była więc niejako wstępem do jubileuszowych obchodów. Zgromadziła całą społeczność szkolną i licznych gości, a mottem wydarzenia były słowa: "Patrz oczyma, fotografuj sercem".
Potem miały miejsce: przecięcie wstęgi, uroczysty apel, premiera hymnu szkoły i koncert - popis talentów recytatorskich, wokalnych i tanecznych gimnazjalistów i... nauczycieli, którzy razem z uczniami stanęli do poloneza.
Dyrektor Gimnazjum w Mickunach Małgorzata Radziewicz przyznała, że droga do akredytacji programu kształcenia średniego nie była łatwa i prosta - społeczność szkolna pracowała na to przez wiele lat. Wspólny wysiłek został wysoko oceniony przez komisję akredytacyjną. Zdaniem dyrektor, najważniejsze jest jednak to, że uczniowie czują się w szkole dobrze. I nawet ci najlepsi, którzy bez problemu poradziliby sobie w renomowanych gimnazjach w Wilnie, zostają w swojej szkole, gdyż znajdują tu pole do samorealizacji. Takim przykładem jest chluba mickuńskiej szkoły - Konstanty Keda, laureat licznych konkursów i olimpiad.
Obecnie Gimnazjum w Mickunach liczy 186 uczniów. Były wieloletni dyrektor szkoły, Bernard Awłosewicz, pamięta czasy, kiedy w warunkach znacznie skromniejszych niż obecnie, w szkole uczyło się ponad 500 młodych osób. Cieszy go natomiast, że ostatnio w klasach początkowych przybywa młodzieży: "Odbiliśmy się od dna niżu demograficznego i wypływamy na szersze wody, z większą liczbą uczniów".
Gimnazjum w Mickunach nie ma jeszcze patrona. Społeczność szkolna zastanawia się, szuka odpowiednich osobowości. Wszyscy są zgodni jednak co do tego, że powinien to być ktoś kojarzony z Mickunami, ktoś, kto zostawił tu swój ślad. A z Mickunami związani byli między innymi: August Ludwik Bécu, profesor medycyny Uniwersytetu Wileńskiego, ojczym Juliusza Słowackiego oraz sam Juliusz Słowacki, który jako dziecko był tu częstym gościem. W Mickunach urodził się też lekarz, pisarz, pamiętnikarz, członek Towarzystwa Filaretów i Filomatów Stanisław Morawski.
Zdjęcia i montaż: Edwin Wasiukiewicz
Współpraca: Beata Bużyńska